iBattz Mojo Refuel Aqua S
iPhone nie posiada wymiennej baterii, ale nigdy mi to nie przeszkadzało. Zawsze mogłem podładować go z power banku lub etui. iBattz wprowadziło do sprzedaży produkt, który również zalicza się do obudów z baterią – tyle że można ją wymienić.
Za przydługą nazwą Mojo Refuel Aqua S kryje się uniwersalne etui, które może naładować iPhone’a. Z racji tego, że może być używane nawet pod wodą, w komplecie oprócz podstawowej części z baterią znajdują się dwie obudowy – prosta ramka oraz dwuczęściowa, wodoszczelna osłona. Podstawową część wykonano z plastiku o matowej i niestety podatnej na zarysowania powierzchni. Tył posiada zdejmowaną klapkę, pod którą kryje się bateria o pojemności 2200 mAh, pochodząca z… Samsunga Galaxy S III. To dobrze, bo jest łatwo dostępna i bez problemu można ją wymienić. Plastikowa ramka, która mocuje telefon, nie robi najlepszego wrażenia – pomalowana na srebrno udaje aluminium, na dodatek ma ostre krawędzie i nieszczególnie dobrze wygląda. Pasuje za to idealnie do tyłu obudowy i dobrze trzyma się na miejscu.
Druga obudowa, składająca się z plastikowego przodu oraz gumowej osłony, jest sporo lepiej wykonana. Pomimo osłonięcia ekranu oraz przycisku Touch ID, da się z nich bez problemu korzystać. Podobnie jest z przyciskami na krawędziach, chociaż rozwiązanie zastosowane w przypadku przełącznika wyciszenia nie należy do wygodnych. Jego położenie zmieniamy, obracając pokrętło z boku o 90 stopni, które jednak nie jest zbyt duże, a jednocześnie wymaga sporo siły, przez co trudno się z niego korzysta.
Do ładowania akumulatora wykorzystywany jest port micro USB. O stanie naładowania informują jaskrawe diody z tyłu obudowy, natomiast do włączenia ładowania służy przycisk na jednej z bocznych krawędzi. Podczas testu ładowałem baterię od 20 do 80% – udało mi się uzyskać jeden pełny cykl, a także doładować ją w kolejnym o 15%. Nie jest to zły wynik, aczkolwiek zewnętrzne power banki, które testowałem, były wydajniejsze. Przewagą produktu iBattz jest to, że w każdej chwili mogę włożyć do obudowy kolejny, naładowany akumulator i nie muszę nawet w tym czasie wyłączać telefonu. Nie jest to może najwygodniejsze, ale możemy w ten sposób uzyskać cały dzień bardzo intensywnej pracy, i to bez podłączania kablem do jakiejkolwiek baterii. Do tego Mojo Refuel Aqua S jest wodoodporne, co nie jest często spotykane. Trzeba jednak bardzo uważać na spasowanie elementów obudowy – w przednim panelu znajduje się wycięcie, w które należy dokładnie wcisnąć uszczelkę z gumowej osłony. Obawiałem się, że etui może nie być szczelne, jednak z powodzeniem przeszło test zanurzenia w wodzie. Wydaje mi się jednak, że przy głębszym zanurzeniu lub choćby minimalnie odstającej uszczelce do wnętrza przedostanie się ciecz. Obudowa została dostosowana do iPhone’a 5s, stąd też przycisk Home pokryty jest folią. Wycięcie na przycisk jest duże, a folia wysokiej jakości, stąd też Touch ID działa doskonale – uzyskałem niemal stuprocentową skuteczność odblokowywania telefonu w ten sposób. Z obsługą ekranu jest odrobinę gorzej, ponieważ przy krawędziach, a zwłaszcza w narożnikach, czułość na dotyk jest znacznie mniejsza, a wybranie znajdujących się tam elementów momentami wymaga siły.
Etui iBattz łączy dwie unikalne cechy – nie tylko ma wymienną baterię, ale też jest wodoodporne, co w przypadku tego typu akcesoriów jest niezwykle rzadko spotykane. Wygląda całkiem nieźle, jest też lekkie i nie pogrubia telefonu, a w odporniejszej, wodoodpornej obudowie pewnie leży w dłoni i nie zmniejsza w dużym stopniu komfortu używania telefonu.
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 10/2014