Czas na kino (35) – 2014/12/05
“Coraz bliżej Święta, coraz bliżej Święta…”, no i mamy grudzień. Zaraz Boże Narodzenie, będziecie wszyscy siedzieć przy stołach, zajadać się przysmakami, a w przerwie skoczycie do kina na nowego Hobbita. Ale zanim to nastąpi, jeszcze jakieś premiery będą. W tym tygodniu tylko jedna, ale może być świetną rozrywką na zimowy czas.
John Wick
Keanu “Neo” Reeves powraca! Tym razem w rasowym kinie klasy “B”. John Wick, były płatny morderca, wkurza się, jak gangster zabija mu psa. Postanawia się więc zemścić i robi totalną rozwałkę, której nikt nie przetrwa. Brzmi strasznie głupio i o to właśnie w tym chodzi. Jest to film, który niczego nie udaje, nie ma być wykwitną i głęboką historią. Tu trup ma się słać gęsto i jedyne co jest od nas wymagane to kibicowanie głównemu bohaterowi, by zabił swojego przeciwnika. Po zwiastunie widać, że film jest kopalnią one-linerów, a Keanu znakomicie się bawił na planie. Ja idę na pewno. Wam też polecam!
Zapraszam wszystkich do kin i dawajcie znać co zobaczyliście.