Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Recenzja Mujjo Leather Wallet 80°

Recenzja Mujjo Leather Wallet 80°

1
Dodane: 9 lat temu

Jak większość z Was wie, nie jestem fanem wszelkich obudów na iPhone’y. Psują one dla mnie wrażenia z obcowaniem z metalem i szkłem obudowy. Pomimo tego wraz z iPhone’em 6 kupiłem etui produkcji Apple, w wersji skórzanej i oczywiście (PRODUCT)RED – skoro już wydaję pieniądze, to miło móc przy okazji wspomóc bardziej potrzebujących. Noszę je jednak rzadko z dwóch powodów – iPhone 6 lepiej leży w dłoni bez niego, a przy okazji etui ogranicza wygodne gesty wstecz i do przodu od brzegów ekranu.

blogPW2_0273

Jednocześnie jestem fanem produktów Mujjo, głównie dlatego, że korzystam z ich kopert na iPada i nie wyobrażam sobie lepszego przenoszenia swojego tabletu. Piękne wykonanie idzie w parze z jakością. Dlatego też byłem bardzo ciekawy nowego Leather Wallet 80°, który jest bardzo podobny do etui od Apple, z tą różnicą, że ma z tyłu kieszonkę na jedną, dwie lub trzy karty kredytowe (lub inne w tym rozmiarze).

Niestety już nastały chłodniejsze dni, więc nosząc kurtkę, siłą rzeczy mam ze sobą portfel, ale w lecie często robiłem tak, że brałem ze sobą tylko telefon i jedną kartę. Mujjo pozwala wygodnie trzymać wszystko razem i to jego ogromna zaleta.

blogPW2_0260

Kieszonka mieści do trzech kart, ale przy dwóch już zaczyna się robić ciasno. Jako że skóra naturalnie się rozciąga, to po paru tygodniach noszenia dwóch lub trzech, prawdopodobnie korzystanie tylko z jednej będzie niemożliwe – będzie groziło to jej wypadnięciem. To tylko moje podejrzenia, których jeszcze nie zweryfikowałem, ale nie powinny być powodem do zmartwień – zawsze można tam wcisnąć jeszcze dowód osobisty. „80°” w nazwie oczywiście bierze się kształtu kieszeni.

blogPW2_0252

Leather Wallet 80° wykonany, moim zdaniem, gorzej niż Apple’owe etui. Konkretnie chodzi mi o brzegi, które w fabrycznym modelu są obciągnięte skórą i z tego też powodu szybciej się niszczą. Brzegi skóry w Mujjo wykończone są czymś, co przypomina bardzo twardy wosk – nie wiem, co to jest, ale pod palcami jest znacznie mniej miłe niż skóra. Wnętrze jest z kolei wyłożone plastikiem, na który nałożono delikatny zamsz, aby nie rysował telefonu. Dzięki temu jest stabilniejsze konstrukcyjnie od etui od Apple, ale wnętrze wygląda gorzej. Oczywiście rzadko kiedy będziemy na nie patrzyli, bo przecież wnętrze jest szczelnie schowane za iPhone’em.

blogPW2_0272

Brzegi Mujjo zachodzące na ekran są niższe niż te w etui Apple, co automatycznie powoduje, że wykonywanie gestów jest znacznie wygodniejsze. Ta ergonomiczna zaleta niestety stanowi kontrę dla wizualnej wady, jaką jest zbyt duży otwór na tylny obiektyw – szkoda, że nie jest bardziej dopasowany. To oczywiście kwestia gustu każdego z nas, więc niektórym może to przeszkadzać, a innym nie.

blogPW2_0251

Warto nosić to etui z jednego powodu – bezcennych min sprzedawców, gdy myślą, że płacisz Apple Pay, a w rzeczywistości na pleckach telefonu znajduje się karta z paypassem. Całości dopełnia śliczny odcień brązu, bardzo atrakcyjna faktura skóry i piękne szwy o pół tonu jaśniejszej nici.

Mujjo czy etui od Apple? Jak chcecie mieć ze sobą kartę lub coś o jej wymiarach, to wybór jest jeden.

blogPW2_0265

Dane techniczne

Producent: Mujjo
Model: Leather Wallet 80° for iPhone 6
Kolor: Tan
Cena: 44,95 euro
Koszt wysyłki do Polski: 7,90 euro
Strona WWW

Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 12/2014

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 1

Niestety ten cały wosk, o którym napisałeś, to pięta achillesowa tej obudowy. Korzystam z niej od października (2015) i niestety zaczyna się rozpadać. Na rogach wykruszył się wosk, co skutkuje odłażeniem skóry i wyłażeniem na wierzch plastiku. A to wszystko od zwykłego wkładania/wyjmowania telefonu z kieszeni – dodam, że nie niewiadomo jak często. Nie polecam. Za rok skuszę się raczej na oryginalny case od Apple. Napisałeś, że nie korzystasz z obudowy często, więc u Ciebie pewnie wygląda to nadal przyzwoicie.