Odcinek “Modern Family” nagrany przy użyciu iPhone’ów i iPadów
Co robić, gdy czekając na lotnisku usilnie chce się skontaktować z córką po kłótni? Twórcy amerykańskiego sitcomu “Modern Family” przedstawili swój pomysł na rozwiązanie problemu. Potrzebny będzie MacBook oraz kilka iUrządzeń rozlokowanych wśród członków rodziny.
Claire Dunphy, matka trójki dzieci, jest główną bohaterką tego odcinka. To ona utknęła na lotnisku i to ona próbuje porozmawiać z Haley – swoją najstarszą córką. Kiedy tradycyjne metody komunikacji zawodzą, Claire sięga po dobroci technologii. Przy pomocy swojego MacBooka korzysta z Facebooka, maila, iMessage a także FaceTime. Wszystko po to, aby przy użyciu pozostałych członków rodziny zlokalizować córkę.
Tajemnicą nie jest, że w wielu amerykańskich (i nie tylko) produkcjach wykorzystuje się sprzęty Apple. Ten przypadek jest jednak inny. Odcinek “Connection Lost” będzie miał miejsce w całości na ekranie wspomnianego MacBooka. Widzowie zobaczą więc zarówno poszczególne aplikacje, jak i w pełni odwzorowany OS X Yosemite. To ostatnie jest bardzo ważne – Apple przygotowało swój system pod ekrany komputerów, nie olbrzymich telewizorów, gdzie serial będzie oglądany, dlatego każdy element interfejsu został stworzony od podstaw. Dodatkowo, żeby nadać produkcji realizmu, ekipa postanowiła użyć produktów Apple do nagrania ujęć do rozmów wideo. W tym celu zgłosili się do firmy z Cupertino, która dostarczyła iPhone’y 6 oraz iPady Air 2.
To nie jest pierwszy raz, kiedy produkty z nadgryzionym jabłkiem grają ważną rolę w odcinku “Modern Family”. W pierwszym sezonie Claire próbuje kupić iPada dla swojego męża – Phila – na urodziny. Również wtedy Apple dostarczyło tablet. Co ciekawe, na długo przed jego światową premierą.
Mieszkańcy USA będą mogli obejrzeć opisywany odcinek serialu 25 lutego.
Źródło: re/code