Przedsprzedaż Apple Watch ruszyła
Z kilku minutowym opóźnieniem ruszyła przedsprzedaż Apple Watch. Niestety nie ma możliwości złożenia zamówienia z odbiorem w sklepie, zatem jeśli jesteście zdesperowani… tak jak my… to musicie zamówić zegarek na adres rodziny/znajomych mieszkających w krajach objętych sprzedażą. Nam się udało to zrobić w UK i Niemczech. W każdym przypadku dostawa jest przewidywana dopiero za…4-6 tygodni.
Dzisiaj po 21:00 zapraszamy na Periscope, w którym Michał Zieliński opowie o swoich pierwszych wrażeniach z Apple Watch. Szykujcie pytania.
Podobne czasy dostaw mają też klienci w Australii. Nasz czytelnik Tom Piotrowski, mieszkający na stałe w Australii, podesłał swoje pierwsze wrażenia i zdjęcia oraz garść informacji jaką zdobył w Apple Store dosłownie przed chwilą:
Apple sprawiło nam niespodziankę w Australii. “On-line” zamówienia wystartują tutaj w piątek o 17-tej, ale od rana możemy już oglądać i przymierzać zegarki w sklepach Apple w Sydney. Właśnie wróciłem ze sklepu gdzie miałem okazję dotknąć, i wypróbować kilka wersji, które mnie interesują. Pierwsze wrażenie, to że AW są wyjątkowo porządnie wykonane. Staranność Apple widoczna jest w każdym detalu. Drugie wrażenie to, że niektóre wersje wyglądają lepiej na zdjęciu niż w rzeczywistości i na odwrót. Ponieważ jest to “ekseprymentalny” produkt, który Apple niewątpliwie usprawni za kilka/kilkanaście miesięcy, z góry nastawiałem się na najtańsza wersję, czyli Sport. Mój wybór padł na czarny 42m z polimerowym czarnym paskiem. Była to też jedna z najlżejszych kombinacji. Jako że na codzień nie noszę zegarka na ręku, chodziło mi również o coś co będzie najlżejsze. Po wizycie w sklepie mam zamęt w głowie. Czarny z czarnym sport prezentuje się raczej przeciętnie, a na ręce bez włączonego wyświetlacza sprawia wrażenie tradycyjnego “fitness band”. Srebrne aluminiowe Sport na mój gust prezentują się lepiej. Zdecydowanie lepiej prezentują się AW w stalowej obudowie. Są oczywiście cięższe, ale nie jest to aż tak bardzo odczuwalne. Mój aktualny faworyt to 42mm Watch edition, stalowy z paskiem z czarnej skóry tzw “classic buckle”. Niestety jest on tutaj o ponad $A200 droższy niż stalowy z polymerowym paskiem, a $A500 droższy od wersji sport. Muszę się więc mocno zastanowić czy zasponsorować wejście Apple na nowy rynek “wearables” przepłacając za coś, co za rok straci 2/3 albo nawet 3/4 wartości. Anyhow, cieszę się ęże Apple umożliwiło inspekcje zegarków przed tym decydującym momentem wieczornego zakupu. Załączam parę zdjęć ze sklepu Apple w pobliskiej dzielnicy. Sklep otworzyl sie z 15 minutowym opóźnieniem. Na niektóre kombinacje trzeba będzie czekać od miesiąca do czterech (złoto). Ten ostatni pojawi się dopiero w sierpniu
Komentarze: 1
Jeśli komuś spieszy się z zakupem, to polecam firmę Mailboxde.com. Wysyła paczki z Niemiec do Polski. Kupiłem w ten sposób kindla.