Jak wyglądałby droid BB-8 z najnowszych Gwiezdnych Wojen, gdyby zaprojektowało go Apple?
Do premiery siódmego epizodu Gwiezdnych Wojen, Przebudzenie Mocy, zostało jeszcze ponad 7 miesięcy. Mimo to, reżyser J.J. Abrams ujawnił już sporo informacji, w tym nowych bohaterów. Po raz pierwszy do pary R2-D2 i C3PO dołączy kolejny droid, BB-8.
BB-8 jest prosty z założenia: to po prostu kulka z doczepioną “głową”. Niestety, ze względu na swoje pochodzenie został zbudowany bez polotu. Projektant Martin Hajek znany ze swoich renderów nadchodzących produktów Apple przygotował specjalną odmianę droida, iBB-8. Pomimo zachowania tradycyjnego wyglądu jakość i sposób wykonania zdecydowania przywodzą na myśl dzieła Jony’ego Ive’a. Spójrzcie sami.
Co ciekawe, powyższy pomysł nie jest zupełnie oderwany od rzeczywistości. Nie każdy wie, że Jony Ive miał wpływ na nadchodzącą część kultowej sagi. Z jego biografii wiemy, że koleguje się z Abramsem (podczas Star Wars Celebration reżyser miał na ręce Apple Watch, mimo że ten jeszcze nie był w sprzedaży) i podobno Jony podrzucił kilka pomysłów na zmiany w mieczach świetlnych. Sam BB-8 również jest powiązany w pewnym sensie z Apple. Powstał (tak, ten droid naprawdę istnieje i grał w filmie) na bazie projektu Sphero, robota o kształcie kuli kontrolowanego między innymi za pomocą iPhone’a.
Źródło: Martin Hajek
Komentarze: 1
Nie zapominajmy o nagłych i niespodziewanych zatrzymaniach spowodowanych brakiem łączności bezprzewodowej oraz wygięciach “puszki” od samego stania.