Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Luxa2 SP3

Luxa2 SP3

0
Dodane: 9 lat temu

Z każdym kolejnym szkłem ochronnym, które testuję, coraz bardziej przekonuję się do tego typu zabezpieczenia ekranu. Na początku denerwuje, później od czasu do czasu o sobie przypomni, aż w końcu się do niego przyzwyczajam.

Firma Luxa2 dała się poznać jako producent bardzo solidnych, aczkolwiek prostych akcesoriów. Od ponad roku korzystam z ich świetnego głośnika Groovy, a power bank tej firmy nieraz się mi przydał. SP3 to mój pierwszy kontakt z akcesoriami ochronnymi tej firmy, a jednocześnie kolejny już produkt tego typu, który testuję w ciągu ostatnich miesięcy. Konkurencja jest mocna – zarówno ZAGG, jak i JCPAL (czy tylko mnie dziwi pisownia nazw tych firm wielkimi literami?) mają w ofercie wysokiej jakości szkła. Produkt Luxa2 może jednak śmiało się z nimi równać – i to pomimo braku szczególnych cech, którymi mógłby się wyróżnić.

Zestaw, jaki otrzymujemy razem ze szkłem, jest wzorowy. Ściereczka z mikrofibry ma dużą powierzchnię, na dodatek jest bardzo wysokiej jakości. Do usunięcia tłustych śladów z ekranu służy natomiast nasączona alkoholem szmatka, a ostatnich paprochów pozbywamy się specjalnym plastrem, który nie zostawia śladów na wyświetlaczu. Naklejanie stanowi najtrudniejszy etap – szkło jest bardzo wąskie, ledwo przykrywa ekran, stąd też trzeba nakleić je bardzo precyzyjnie. Wycięcia na przycisk Home oraz głośnik są natomiast na tyle duże, że niewielkie przesunięcie w górę czy w dół nie zasłoni żadnego z tych elementów.

luxa2tg2

Szerokość naklejanego szkła jest dość problematyczna nie tylko ze względu na wymaganą precyzję montażu. Gdy patrzymy na ekran telefonu z boku, na wyświetlanym obrazie widoczna jest krawędź osłony. Wiem, że teoretycznie zawsze obserwujemy smartfona, patrząc na niego na wprost, ale już w momencie, gdy chcemy na przykład komuś coś pokazać, wada ta jest widoczna. Poszerzenie szkła wymagałoby natomiast zaokrąglenia jego krawędzi tak, by dopasowane były do obłego kształtu smartfona, co wiąże się z dodatkowymi kosztami produkcji. Producent poszedł więc na kompromis. Nie lubię kompromisów. Pozostałe wrażenia są już pozytywne – szkło zbiera co prawda odciski palców, ale dzięki powłoce oleofobowej znikają one równie szybko, co się pojawiają. Nie powstają też nadmierne refleksy światła, co zwiększa czytelność. Powierzchnia osłony jest też dzięki temu przyjemniejsza w dotyku. Czułość ekranu jest jedynie minimalnie obniżona, podobnie jest z czytelnością. Pomimo tego, że krawędzie szkła nie są zaokrąglone, nie przeszkadza to w wykonywaniu gestów, i to pomimo grubości 0,3 mm.

Luxa2 po raz kolejny pokazała bardzo dobry produkt. SP3 nie jest co prawda tak szerokie i tak dobrze dopasowane do iPhone’a jak osłony konkurencji, ale z pozostałych zadań wywiązuje się świetnie. Jest niemal niezauważalne, nie brudzi się specjalnie ani nie rysuje – doskonale spełnia więc swoją funkcję.

Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 03/2015

Paweł Hać

Ten od Maków i światła. Na Twitterze @pawelhac

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .