Apple Music oczami Jima Dalrymple’a
Usługa muzyczna Apple startuje dzisiaj o 17:00 czasu polskiego, ale niektóre osoby mogły wypróbować ją już wcześniej. Wśród grona szczęśliwców znalazł się autor bloga The Loop, Jim Dalrymple, który nie dość, że ją sprawdził, to na dodatek porozmawiał też z Eddym Cue oraz Jimmym Iovine’em.
Według opublikowanych na The Loop pierwszych wrażeń z obcowania z serwisem, John nie miał co do Apple Music wielkich oczekiwań. Po nieudanym podejściu do tworzenia społeczności w postaci Ping oraz doświadczeń z iTunes Radio trudno się temu zresztą dziwić. Okazało się jednak, że w Apple Music włożono znacznie więcej wysiłku, co zaowocował wyższą jakością usług oraz lepszą intuicyjnością. Eddy Cue, który odpowiada za oprogramowanie i usługi Apple, stwierdził, że gdyby stworzyli Apple Music z myślą o tym, że ma znaleźć się w nim 30 milionów utworów, to niczym nie różniłoby się ono od innych serwisów streamingowych. Zamiast tego firma wyszła z założenia, że miejsce to ma wpływać na emocje użytkownika.
Apple Music Radio
Muzyka w radiu dobierana jest na podstawie wybranego gatunku, kontekstu bądź innej kategorii. Dodatkowo subskrybenci mogą korzystać z radia zawierającego muzykę konkretnego wykonawcy. Współpraca z Beats pozwoliła też na udostępnianie tematycznych playlist, dobieranych przez ekspertów firmy – zdaniem Jim Dalrymple są świetnie skomponowane. Porównał je z iTunes Radio, gdzie ze względu na nużącą zawartość, pomijał utwory znacznie częściej, co ostatecznie prowadziło go do innyc serwisów. Podczas słuchania Apple Music na 16 piosenek pominął zaledwie jedną. Narzekał jednak na drobne błędy w interfejsie, niedziałający przycisk wywołujący odtwarzanie podobnych utworów oraz polubienie konkretnej piosenki, wymagające przebicia się przez całą listę odtwarzania. Jimmy Iovine wyjaśnił, że dzięki temu, że listy dobierane są przez człowieka, a nie jedynie na podstawie algorytmów, oferują one niejednokrotnie zaskakujące utwory, których nie spodziewalibyśmy się w zestawieniu z tym, czego aktualnie słuchamy. Przywołał tu przykład “Paint It Black” The Rolling Stones, które zostało ustawione na playliście z muzyką Bruce’a Springsteena. Jest to jego ulubiony utwór tego zespołu.
Beats 1 Radio
Oprócz radia składającego się z playlist, Apple uruchomi też swoją stację radiową, nazwaną Beats 1 Radio. Tym, co będzie wyróżniać ją na tle innych, jest skupienie się na możliwie różnorodnej muzyce, pozbycie się reklam i zwiększenie roli DJ’ów. Iovine zaznaczył, że tradycyjne radio promuje popularne utwory, przez co uniemożliwia poznawanie nowej muzyki, a tą, która jest w nim emitowana, czyni monotonną, nudną, a z czasem nieznośną. Radio nadające 24 godziny na dobę, prowadzone przez znanych DJ-ów i skoncentrowane na muzyce, będzie więc czymś kompletnie odmiennym, i to na tyle, że według Iovine’a nie będzie miało konkurencji.
Connect
Częścią Apple Music, która przypomina Ping, jest Connect, czyli zakładka, w której artyści mogą dzielić się z fanami wpisami oraz multimediami. Jim podchodzi do niej sceptycznie – słusznie stwierdził, że sukces tej funkcji uzależniony jest przede wszystkim od zaangażowania artystów, a tym samym od tego, jak Apple będzie potrafiło ich zachęcić do umieszczania treści właśnie tam.
For You oraz New
Apple Music ma nie tylko dawać dostęp do ulubionej muzyki, ale też pomóc odkrywać nową. W zakładce For You pojawiać się będą rekomendacje nieznanych dotąd utworów, bazujące na tym, czego słuchamy w serwisie. Dalrymple stwierdził, że działa ona naprawdę dobrze, a sugestie są bardzo trafne. Sekcja New będzie działać podobnie, tyle, że pojawiać się w niej będą informacje o nowej oraz najpopularniejszej zawartości iTunes.
My Music
Wraz z prezentacją Apple Music pojawiły się pytania odnośnie tego, jak wyglądać będzie dotychczasowy odtwarzacz muzyki, zawierający utwory zgrane z komputera bądź kupione w iTunes. Ostatecznie trafił on do zakładki My Music, w której widoczne będą zarówno zapisane na urządzeniu utwory, jak i playlisty Apple Music, w tym te w trybie offline.
Do startu Apple Music pozostało już tylko kilka godzin. Przyznaję, że po lekturze opinii Johna nie mogę się doczekać, zwłaszcza, że oprócz wspomnianych już funkcji usługa zawierać będzie też kilka przydatnych rozwiązań, jak choćby automatyczne dostosowanie jakości streamingu do przepustowości łącza, a oprócz muzyki zaoferuje też dostęp do teledysków. Niezmiernie jestem też ciekaw Beats 1 Radio, którego Jim nie mógł przetestować, a Iovine oraz Cue jedynie krótko opisali – mam nadzieję, że sam je dziś wypróbuję.