Garmin vivofit 2 – recenzja
W zeszłym roku napisałem recenzję Garmina vivofit pierwszej generacji – ukazała się ona w iMagazine 8/2014. W tym roku pojawił się następca vivofita, a do jego nazwy dodano jedynie cyfrę 2. Rzadko się zdarza, aby producent wprowadził tak niewiele zmian, które tak bardzo poprawiają funkcjonalność urządzenia.
Nie będę powtarzał się w temacie samej opaski na nadgarstek, bo specyfikacja techniczna niewiele się zmieniła, ale wspomnę o tym, co się zmieniło i jaki ma to wpływ na wrażenia z użytkowania.
Podświetlenie
Jedną z rzeczy, która irytowała mnie w poprzedniku, był brak podświetlenia ekranu, co było szczególnie irytujące, gdy w łóżku, po omacku, próbowałem ją przełączyć w tryb monitorowania snu. Ekran teraz jest podświetlany i nie wpływa to według producenta na żywotność baterii. Umówmy się, że nawet jeśli ta się skróci o 10-20%, to tragedii nie będzie – pozostanie nadal ponad 10 miesięcy pracy bez zmartwień.
Dźwięki
Vivofit 2 wydaje z siebie dźwięki w sytuacjach, w których za długo pozostajemy w spoczynku – poprzednik tego nie robił, przez co łatwo było to przegapić. Myślałem, że będzie mnie to irytowało, ale tak się nie stało.
Automatyczna synchronizacja
Garmina możemy synchronizować na dwa sposoby – za pomocą komputera i załączonego dongla lub przez smartfona. Update aplikacji w zeszłym roku powodował, że vivofit synchronizował się automatycznie. Teraz dotyczy to również sytuacji, w której korzystamy z komputera. Jedna czynność mniej jest zawsze mile widziana – wystarczy, że znajdziemy się w jego zasięgu.
Nowe zapięcie
Pierwsza generacja vivofita miała bardzo solidne zapięcie, na które jednak niektórzy użytkownicy narzekali. Firma zrobiła ukłon w stronę klientów i wysyłała im darmowe dodatkowe zabezpieczenie. W nowym modelu na zatrzasku znajduje się pokrętło, które dodatkowo zabezpiecza pasek przed niechcianym rozpięciem – sprawuje się idealnie.
Nowe opaski, nowe kolory
Garmin już w zeszłym roku miał duży wybór kolorów opasek, do których wkładany był moduł. W tym roku rozszerzono ofertę do 25 różnych modeli, z czego cztery wykonano z metalu. Zdecydowano się również na współpracę z Jonathanem Adlerem, który stworzył dwa zestawy po trzy opaski – nazwano je Palm Beach Trio i The Newport Beach Trio. Tym razem już naprawdę każdy powinien znaleźć sobie coś odpowiedniego do swojego stylu.
Iterate, iterate, iterate!
Vivofit i teraz jego druga generacja mają dwie ogromne zalety – możliwość pracy na jednej baterii przez ponad rok oraz możliwość podłączenia czujnika tętna w standardach ANT+ lub Bluetooth 4. To może być dla niektórych ważne, że opaska nie przeszkadza na nadgarstku i jest to wygodniejsze niż na przykład bieganie ze smartfonem. Oczywiście nie ma GPS-u, ale przynajmniej otrzymujemy szczegółowe dane na temat tętna i dzięki temu na temat spalonych kalorii. Drobne usprawnienia dokonane przez Garmina nie zmieniły charakteru urządzenia, a po prostu je poprawiły.
Dane techniczne
Producent: Garmin
Model: vivofit 2
Kolory i style opasek: 25 różnych modeli
Rozmiary opasek: S (120−175 mm), L (152−210 mm)
Ekran: 25,5 × 10 mm
Waga: 25,5 g
Bateria: 2 × CR1632
Żywotność baterii: ponad rok
Wodoodporność: do 50 m
Protokoły: Bluetooth 4.0/LE; ANT+
Cena: 109 euro
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 07/2015
Komentarze: 2
A powiadomienia z iOS obsługuje jakieś?
Nope. To robi vivosmart.