Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Podróże z deskorolką

Podróże z deskorolką

3
Dodane: 9 lat temu

Zaczęło się od inspiracji kanałem Casey Neistata i spontanicznym zakupem dwóch małych deskorolek. Za sprawą filmów i zdjęć publikowanych na Twitterze 2 miesiące od tamtej chwili zaczęło na nich jeździć wiele kolejnych osób, a pomysłem łączenia podróży z jazdą na deskorolce zainteresował się nawet portal goforworld.com.

Podroze z deskorolka 01

Ale o co w tym wszystkim chodzi? Ano o to, że w krótkim czasie udało się stworzyć w internecie coś pozytywnego i zarażać tym coraz większe grono osób – szczególnie na Twitterze.

Penny Board to określenie desek australijskiej firmy Penny, a także inspirowanych nimi produktów innych firm. Z mojego punktu widzenia niewielka deska jest doskonałym środkiem transportu w mieście i wszędzie tam, gdzie znajdę równą, utwardzoną nawierzchnię, a nieużywana nie sprawia większego problemu w transporcie. Jej zalety doceniłem w trakcie wyjazdu do Danii i Norwegii, który szczegółowo opisałem w poprzednim wydaniu iMagazine.

Przez ostatnie tygodnie wielokrotnie spotkałem się z opinią, że „to nie dla mnie” lub „nie mam gdzie jeździć”. Wbrew obiegowym opiniom Penny Board doceni niemal każdy – jazda jest znacznie łatwiejsza niż może się wydawać, a przy tym sprawia olbrzymią frajdę. Zaledwie kilka dni wystarczy na opanowanie podstawowej techniki, co mogłem zaobserwować podczas pierwszych prób jazdy. I chociaż do niedawna temat deskorolek był mi zupełnie obcy, niesamowitą satysfakcję daje zachęcanie do tego kolejnych osób.

Podroze z deskorolka 06

Bo Penny Boardy są fajne – szczególnie w sezonie letnim, gdy deskę możemy wykorzystać do poruszania się po mieście, dojazdów do pracy lub dla rozrywki w trakcie wakacyjnego wyjazdu. Co ciekawe – bariera wiekowa nie jest tutaj ograniczeniem, bowiem tematem zainteresowała się także pokaźna grupa osób, które wczesną młodość mają dawno za sobą. Wszystkie sceptycznie nastawione osoby gorąco zachęcam do spróbowania, a jeżdżących zapraszam pod stworzony przez nas twitterowy hashtag #pbPL – polskiej społeczności Penny Board.

Tomasz Szykulski

Fotografia, technologie i dalekie podróże. Więcej na mojej stronie - szykulski.com.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 3

Tak statystycznie rzecz biorąc, to jest więcej powierzchni płaskich nadających się do jazdy na #pbPL czy nie? Jaki jest procent? Chodzi mi o Wasze własne doświadczenia. :)

mniej – ale niemal w każdej okolicy można znaleźć ich wystarczająco wiele, by komfortowo jeździć ;-)