Pierwsze wrażenia: Fugoo Tough
Od dłuższego już czasu trafiają do mnie przeróżnej maści głośniki przenośne. Tak było i tym razem, gdy w moje ręce wpadł głośnik firmy Fugoo.
Fugoo to w zasadzie seria trzech głośników różniących się tylko i aż obudowami. Mamy model Sport, Style oraz Tough. Pierwsze dwa mają smukły wygląd, natomiast po ostatnim widać, że został przeznaczony do cięższych zadań. I ten właśnie trafił do mnie.
Zacznijmy jednak od Core, czyli tego, co znajduje się wewnątrz obudowy. Mamy tam aż 6 głośniczków: 2 wysokotonowe, 2 średniotonowe oraz 2 niskotonowe. Są umieszczone w ten sposób, by zapewnić dźwięk w zakresie 360°. Poza tym zadbano o jakość tego dźwięku i muszę przyznać, że po dwóch dniach korzystania jest naprawdę nieźle.
Oczywiście każdy przenośny głośnik musi mieć wbudowaną baterię. Konkurencja oferuje w tym zakresie działanie przez 7, 10, a nawet 15 godzin. Jednak według zapewnień producenta Fugoo wytrzyma aż do 40 godzin pracy, jeśli poziom głośności będzie ustawiony na połowie. Ktoś mógłby pomyśleć, że to dość cicho, ale nic bardziej mylnego – takie natężenie dźwięku jest mocno odczuwalne w średnich i mniejszych pomieszczeniach.
Sam środek, czyli wspomniany Core jest niemal niezniszczalny – nie straszny mu upadek z małych wysokości, zanurzenie w wodzie, czy zabrudzenie kurzem. Z kolei obudowa Tough zapewnia oczywiście dodatkową ochronę pod względem uszkodzeń. I robi to bardzo dobrze.
Więcej na temat Fugoo Tough będziecie mogli przeczytać w nadchodzącym numerze iMagazine.
Głośniki Fugoo dostępne będą dzięki dystrybucji Power Solution w sieci iDream od przyszłego tygodnia w następujących cenach:
- Style – 899 PLN
- Sport – 899 PLN
- Tough – 1099 PLN