Magnetyczna Stacja Ładująca do Apple Watch – pierwsze wrażenia
Wczoraj informowaliśmy o wprowadzeniu do sprzedaży najnowszego produktu Apple – Magnetycznej Stacji Ładującej do Apple Watch. Jak się okazuje, od razu była dostępna w Apple Store na całym świecie. Swoje pierwsze wrażenia po zakupie podesłał nam @tompiotrowski:
Pewnie już zauważyliście, że dzisiaj w nocy Apple „rzuciło” do sklepu Magnetyczną Stację Ładującą do Apple Watch. Produkt pojawił się natychmiast w sklepie i choć moja wcześniejsza reakcja była „po co mi to?”, to obejrzawszy „to coś” w lokalnym sklepie, nie mogłem się oprzeć, aby go nabyć. Powody były dwa.
Po pierwsze to jest naprawdę cacko. Ta stacja to nie tylko użyteczne urządzenie, ale również jubilerski ekspozytor. Jakość wykonania doskonała. Materiały świetnie dobrane. Biała powłoka jest aksamitna w dotyku, tak jak fluoroelastomerowy pasek. Pod spodem delikatne, „filcowe” wykończenie. Apple Watch prezentuje się na tej stacji wspaniale. Cena oczywiście „z księżyca”, ale my to już wiemy. Zresztą nie po to Apple buduje swoją nową siedzibę w kształcie intergalaktycznej stacji [przyp. red. celne porównanie kształtu do nowego biurowca Apple].
Parę dni temu, gdy przeczytałem o tym gadżecie na jakiejś niemieckiej stronie, to odniosłem się bardzo sceptycznie. W końcu jest już trochę podstawek do Watch’a, a ta wyglądała trochę jak latający spodek. Gdy wziąłem ją do reki, to doznałem zupełnie innego odczucia. Tak jakby ktoś podał mi bransoletę na aksamitnej poduszce w sklepie Kruka. Wydaje mi się, że Jon’emu właśnie o to chodziło. Watche wyglądają w naturze na tym doku bardzo dostojnie.
Aha, drugi powód zakupu, to był Apple Pay. Dzisiaj serwis ruszył w Australii. Nie wiem czy byłem pierwszym Polakiem, który w kraju swojego zamieszkania skorzystał z Apple Pay, ale niewątpliwie byłem pierwszym klientem w lokalnym Apple Store, nieopodal mojej dzielnicy w Sydney. Wokół mnie zbiegła się grupka sprzedawców, aby po udanej transakcji zafundować mi owację. Apple Pay w Australii jest na razie „podłączony” tylko do American Express. Inne banki ciągle się targują z Apple o działkę. Najważniejsze, że jest i działa bezbłędnie. Zakupu dokonałem przykładając Apple Watch do przenośnego czytnika ekspedienta.
Komentarze: 4
okropność
bardzo fajny gadżet z pewnością się przyda, tworzy fajny komplet z białym Apple Watch Sport
No gdzie okropność? Wygląda uroczo. Połączenie ufo z wspomnianą poduszką pod biżuterię. Jak dla mnie ma sens – funkcjonalne i estetyczne.