Bransoleta Truffol do Pebble Time
Podstawowy model Pebble Time przychodzi z silikonowym paskiem. O ile jest on fajny w wyglądzie i nawet przyjemny w dotyku, to przy dłuższym noszeniu zaczął drażnić mi skórę.
Jakiś czas potem otrzymałem bransoletę amerykańskiej firmy Truffol. Produkt wykonany jest ze stali nierdzewnej w kolorze czarnym. Z początku myślałem, że będzie to pewien problem, bowiem mój Pebble Time jest czerwony, ale całe szczęście obwódka wokół ekranu jest czarna, więc razem wygląda to całkiem dobrze.
Zanim jednak mogłem wypróbować nową bransoletę, musiałem ją zamontować. Zacznijmy od tego, że oryginalne paski do Pebble Time bardzo łatwo zdjąć (choć musi to być oczywiście działanie celowe) za pomocą specjalnego mechanizmu sprężynowego – ściska się specjalną wypustkę, dzięki czemu uchwyt łączący pasek z tarczą się chowa. Takie samo rozwiązanie znalazło się również w bransolecie Truffol, choć trzeba tam uważać, by sprężynka nie wypadła.
Nie od dziś wiadomo, że każdy z nas jest inny, na przykład ma różną grubość ręki. W związku z tym przydałaby się możliwość zmiany długości bransolety, prawda? Oczywiście taka istnieje. I nie, nie musimy umawiać się w tym celu na wizytę do zegarmistrza. Do zestawu dołączony jest bowiem specjalny przyrząd, który służy do samodzielnego skracania lub przedłużania bransolety. Wygląda jak imadło, gdzie pokrętłem jest ostro zakończony śrubokręt. Poprzez dokręcanie tego ostatniego na wysokości igiełek w poszczególnych segmentach bransolety, możemy je wypchnąć, a tym samym wyciągnąć dany kawałek. Aby połączyć pozostałe wystarczy wcisnąć igiełkę z powrotem.
Ale to nie wszystko. Co prawda zdecydowana większość segmentów ma tę samą wielkość, ale przy samej klamrze (o której za chwilę) znajduje się jeden o połowę mniejszy. Dzięki temu możemy dokładnie dostosować rozmiar bransolety, by nie była ani za luźna, ani zbyt obcisła.
W celu łatwego zakładania i zdejmowania zegarka w bransolecie zastosowano tę samą klamrę, jaką można spotkać w fabrycznych stalowych paskach stosowanych w Pebble Time Steel. Wystarczy w określonym miejscu ścisnąć klamrę, by się poluzowała – bardzo dobrze to rozwiązano.
Jak już pisałem na samym początku, najbardziej w silikonowym pasku denerwowało mnie to, że po jakimś czasie zaczynała mnie swędzieć skóra. A jak to się ma do bransolety Truffol? Od kiedy ją mam, ten problem zniknął. Bransoleta jest bardzo wygodna, a do tego bardzo fajnie wygląda. Cena? 40 dolarów. Polecam.
Źródło Truffol
Maciej Skrzypczak
Użytkownik sprzętu z nadgryzionym jabłkiem, grafik komputerowy, Redaktor iMagazine.pl. Mastodon: mcskrzypczak@c.im