Thule EnRoute Blur 2 – miejski plecak podróżny
Znalezienie stosunkowo uniwersalnego plecaka nie jest łatwe, ale jak się okazuje nie niemożliwe. Thule EnRoute Blur 2 bardzo miło mnie zaskoczył sprawdzając się w codziennym użytku, jak i pakowaniu na wyjazd.
Thule od bagażników samochodowych w ostatnich latach mocno zaznacza swoją obecność na rynku innych akcesoriów do przechowywania, transportu przedmiotów nie zapominając tutaj o użytkownikach Apple’a. Oferta szwedzkiego producenta mocno nastawiona jest na produkty z logo nadgryzionego jabłka. Sam korzystam z obudowy Atmos dla iPhone’a i iPada Air. Obie sprawdzają się w mniej przychylnych warunkach. Natomiast w przypadku plecaków Thule zawsze zaznacza, jakiej wielkości MacBooki pasują do środka.
Przed urlopem Thule do testów dostarczyło mi plecak EnRoute Blu 2 w kolorze burgundowym, a właściwie Bordeaux. Jego cena w sklepach to ponad 350 złotych, co nie jest w tym przypadku jakąś wygórowaną kwotą. Oficjalnie jest to plecak o miejskim zastosowaniu, w rzeczywistości sprawdza się jako nasz jedyny plecak od codziennego użytkowania podczas podróży do pracy/szkoły przez górskie wędrówki, czy wypady rowerowe.
Znajdziemy tu trzy kieszenie, jedną mniejszą utwardzaną tzw. SafeZone, która jest odporna na zgniecenia gdzie możemy przechowywać m.in. okulary, jedną dużą komorę oraz komorę na laptopa i tablet – w domyśle MacBooka i iPada. I rzeczywiście MacBook Air 13″ plus iPad Air 2 wchodzą tam bez problemowo. A do drugiej komory, możemy zapakować naprawdę dużo. Plecak ma 24 litry pojemności. Ja wyjeżdżając ostatnio na tydzień zmieściłem tam automat nurkowy, kamerę GoPro, Kindle’a i jeszcze sporo dodatków. Znalazło się tam kilka przydatnych przegródek. Komora ta bardzo szeroko się otwiera, co zdecydowanie ułatwia dostęp. Dodatkowo mamy jeszcze z przodu kieszeń oraz jedną kieszeń po boku. Ciekawe jest też to, że przegródka na laptopa może służyć również jako miejsce na zbiornik z napojem, szkoda że producent go nie dołączył.
Na uwagę zasługuje przede wszystkim jakość wykonania. Nylonowy materiał bardzo fajnie się zachowuje. Z tyłu umieszczono panele zapewniające wentylacje i wygodę noszenia. Plecak dotarł do mnie akurat, wtedy gdy potrzebowałem czegoś podręcznego w trakcie podróży i sprawdził się w tym bardzo dobrze. Thule EnRoute Blur 2 jest naprawdę takim rozwiązaniem uniwersalnym, dobrze wygląda zarówno gdy nie jest przeładowany, jak i wypchany po brzegi. I w żadnym wypadku nie traci na swojej funkcjonalności.
Istnieją na rynku lepsze plecaki miejskie, są też lepsze rozwiązania stricte podróżne. Poszukując jednego rozwiązania na wiele okazji, mocno zastanawiałbym się właśnie nad Thule EnRoute Blur 2. Trudno jest mi wskazać jakieś jego konkretne wady. Ja właśnie takiego rozwiązania w ostatnim czasie szukałem, które byłoby większe od mojej torby na ramie, a jednocześnie mniejsze od standardowej walizki tzw. kabinówki, którą biorę często w samolotowe podróże.