Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu DxO ONE dla iPhone – pierwsze sample zdjęć

DxO ONE dla iPhone – pierwsze sample zdjęć

16
Dodane: 9 lat temu

Nie wiem dlaczego zawsze mam szczęście właśnie w okresie zimowym otrzymywać sprzęt fotograficzny do testów, ale przy DxO ONE nawet nie będę marudził. Ma jedną dużą wadę, a reszta zapowiada się bardzo interesująco.

DxO-One-01

W dużym skrócie to akcesorium wymagające iPhone’a, aby je w pełni wykorzystać. Zewnętrzne “pudełko” podłącza się za pomocą Lightninga do iPhone’a, gdzie niezbyt stabilnie się trzyma. W jego wnętrzu znajduje się 1″ matryca posiadająca 20 MP, nieznacznie ciaśniejszy od iPhone’owego obiektyw 32 mm (iPhone ma około 30 mm), a to wszystko przekłada się na zdecydowanie wyższą jakość zdjęć.

Plik SRAW obrobiony w aplikacji DxO Optics.

Plik SRAW obrobiony w aplikacji DxO Optics.

DxO ONE posiada slot na kartę pamięci microSD i pozwala zapisywać zdjęcia na nią, do iPhone’a, lub w oba miejsca jednocześnie. Dodatkowo obsługuje format RAW i SRAW (dokładne różnice między nimi jeszcze nie są mi znane).

Plik SRAW obrobiony w aplikacji Lightroom 6 na Mac.

Plik SRAW obrobiony w aplikacji Lightroom 6 na Mac.

Zaskoczył mnie fakt, że Lightroom już wspiera format RAW z DxO ONE…

Plik JPG obrobiony w aplikacji Lightroom 6 dla Mac.

Plik JPG obrobiony w aplikacji Lightroom 6 dla Mac.

Większa matryca oraz obiektyw 32 mm f/1.8 pozwalają uzyskać znacznie mniejszą głębię ostrości1 niż za pomocą samego iPhone’a.

Plik JPG bez żadnej obróbki, prosto z DxO ONE.

Plik JPG bez żadnej obróbki, prosto z DxO ONE.

Nie porobiłem jeszcze wystarczająco dużo zdjęć, ani nie mam żadnych doświadczeń z obróbką plików RAW/SRAW z DxO ONE, więc podrzucam Wam sample, abyście sami mogli ocenić jego możliwości.

SRAW obrobiony w Lightroom 6 na Mac.

SRAW obrobiony w Lightroom 6 na Mac.

W kilku przypadkach również wykonałem dla porównania zdjęcia samym iPhonem 6S Plus. Jak widać, warunki oświetleniowe były dalekie od idealnych. Normalnie nie robiłbym takiego zdjęcia bez statywu.

Plik JPG prosto z iPhone'a 6S Plus, bez żadnej obróbki.

Plik JPG prosto z iPhone’a 6S Plus, bez żadnej obróbki.

Powyższy przykład z DxO nieznacznie podkręciłem i przy okazji poprawiłem balans bieli. Trochę niesprawiedliwie porównywać go do JPG-a prosto z iPhone’a, ale bardziej tutaj chodziło mi o pokazanie różnicy pomiędzy obiektywem 30, a 32 mm.

Przez kolejnych kilka dni mam nadzieję na więcej wrażeń z używania DxO ONE. A w międzyczasie, jeśli macie jakiekolwiek pytania, to zapraszam do komentarzy.


Cena DxO ONE wynosi 2595 zł brutto. Ponadto, przez ograniczony czas kupując DXO One klienci otrzymują w prezencie:

DxO OpticsPro 10 Elite – cena oprogramowania kupowanego oddzielnie: 781,75 zł  + VAT

DxO FilmPack 5 Elite – cena oprogramowania kupowanego oddzielnie: 486,75 zł + VAT

Można go kupić w Color Confidence, a dystrybucją zajmuje się XP Distribution.

  1. W skrócie “GO”.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 16

iPhone optymalnie minimum 3tys, Dxo – 2500. Czy jest to warte zachodu wobec już przystępnych bezlusterkowców czy nawet lusterek… trudna sprawa.
Rozumiem, że cały moduł obraca się wokół zdjęć, bez opcji filmowania?

Stosunek ceny do jakości/możliwości/wygody na bardzo niskim poziomie.
Ciekawostka dla gadżeciaży, czyli niby dla mnie, a i tak bym tego w życiu nie kupił.

Zdecydowanie wybrałbym najtańszy (z wyprzedaży) bezlusterkowiec+stałka z rodziny Olympus/Panasonic.

Rzecz nie jest dla gadżeciarzy, a dla entuzjastów fotografii. Każdy kompakt czy bezlustro będą znacznie większe od tego maleństwa. Jakość zdjęć i optyki z tego usrojstwa jest obłędna – w sytuacji gdy z iP6+ uzyskiwałem ciemną paćkę z DxOONE mam zdjęcia jakości wystawowej, do tego praktycznie cały czas rąbię na f/1,8 nie tracąc na jakości :) Kadrowanie na 5,5″ telewizorze też jest zupełnie innym doznaniem – obraz jest zbliżony wielkością do matówki LF 5×4″, można wygodnie i pedantycznie dopiąć kompozycję jeszcze przed wciśnięciem migawki ^_^ Warto też zauważyć, że w cenie jest kawał świetnego oprogramowania do edycji RAW ;)

Czy poważnie piszesz w stosunku do 5,5 cala telefonu z tą przystawką foto: maleństwo? Czy to przejęzyczenie?

Mówię o tym, co muszę dodatkowo wrzucić do kieszeni – z iP6+ tak czy siak się nie rozstaję, niezależnie od tego czy biorę DxOONE czy bezlustrzankę ;)

Kolejne problemy:
– czas potrzebny na wyjęcie telefonu, dxo, złączenie obu w całość, odpalenie telefonu, odpalenie aplikacji. To wyklucza to urządzenie dla sporej grupy entuzjastów foto.
– szybciej i precyzyjniej ustawisz parametry okspozycji fizycznymi pokrętłami niż paluchem na ekranie smartfona, sprawdzałem wielokrotnie.
Szybkość ma znaczenie przy chwytaniu chwili.
Jako entuzjasta raczej nie robisz na fullauto.
– jak to trzymać podczas spaceru? Nie robiąc jeszcze zdjęć. Za telefon, za dxo? Czy to nie “wylata” na spacerze z rodziną, dziećmi, w tłoku muzeum? Ja bym się bał, że kilka tyś. Zł poleci na glebę.
– jak mi się inne grzechy przypomną to dam znać ;)

Udanych fot życzę. Niezależnie czym akurat focisz.

Sam również podchodziłem do DxOONE jak pies do jeża, w teorii wygląda jak ni pies ni wydra – w praktyce okazało się, że to cholernie wygodne i praktyczne rozwiązanie, używam go od tygodnia i popełniłem już sporo zdjęć ;)

Wyciągam równocześnie (lewą iP6+, prawą DxO1), podłącza się błyskawicznie – faktycznie życzyłbym sobie tylko, by aplikacja automatycznie się odpalała.

Zwykle fotografuję w trybie “A” ustawiając f/1,8 i AutoISO – ew. korekta ekspozycji, czasu lub czułości jest pod lewym palcem, zaskoczyło mnie też że całkiem sprawnie można ostrzyć manualnie (przydatne w trudnych warunkach oświetleniowych, gdy AF zaczyna się gubić).

Połączenie między iP a DxO jest pewne, nie zdarzyło mi się jeszcze by aparat się oderwał. Do tego sprzęgło przy większym nacisku się ugina, co zapobiega ew. uszkodzeniu gniazda czy złącza przy uderzeniu/zahaczeniu. Moduł jest b. solidnie wykonany i nie obawiam się ew. gleby. Przenoszenie całości zestawu nie sprawia mi dyskomfortu, czy to trzymając za aparat, czy telefon.

Atuty tego rozwiązania sprowadzają się do wielkości, wielkości i jeszcze raz wielkości – DxO1 w kieszeni jest jak zapalniczka, scyzoryk czy multitool, nie zabiera miejsca w kabinówce (nienawidzę czekać na bagaż rejestrowany i jak tylko się da latam z bagażem podręcznym). Pomimo kieszonkowych rozmiarów jakość jest bezkompromisowa, w formacie SuperRAW plus nie ustępuje pod względem poziomu szumów, dynamiki czy rozdzielczości matrycom APS-C.

Prywatnie moją koronną ogniskową są okolice 35mm na małym obrazku, przeważnie fotografuję A7+Voigtländer Nokton 40/1,4 – teraz mam alternatywę (nb. ostrą od pełnej dziury), którą zawsze mam pod ręką w kieszeni, a jak pospolicie wiadomo najlepszy aparat to ten, który mamy przy sobie w momencie gdy nadarza się okazja na dobre zdjęcie :D

Pozdrawiam ze słonecznej Barcelony!
https://www.facebook.com/MarcinCzornyjKaluza/posts/958395197563843?pnref=story

P.S. – wzornictwo też mnie przekonuje – bardzo ładnie dopasowany stylistycznie do iP6 space grey

U mnie dxo one dziala tak:
1. Odblokowuje swoja szostke za pomoca touch id
2. Podlaczam dxo one
3. Apka do fotografowania odpala sie sama.

Wiec w stosunku do focenia za pomoca samego iphone potrzebujemy czas na podpiecie one do iphone. Odblokowania nie licze, bo w samym ip musimy przeciagnac paluchem, aby wywolac szybkie menu i stuknac w ikone aparatu.

Mocno zachęcacie Panowie.
Chyba będę musiał zdobyć egzemplarz do testów i przyjrzeć mu się osobiście ;)

Potwierdzam. Jedynie nie uruchamia app jeśli jesteśmy akurat w innym, co ma sens, bo nie przerywa nam tego co się tam dzieje.

Widziałem dzisiaj Moridina jak takim zestawem kręcił video i robił zdjęcia na otwarciu ispot w Galerii Mokotów ;)
Dxo jest małe to fakt.
Musiałbym popróbować to może bym zrozumiał ewentualne zalety tego zestawu.
Jednak widząc w sklepie takiego malucha jak na załàczonej fotce raczej bym się nie zdecydował na dxo.

Zalety można zrozumieć w 5 sekund wkładając go do kieszeni – Panas to świetny sprzęt, ale przy wszystkich swych zaletach nie jest to kieszonkowiec EDC ;)
Przy tej wielkości nie sprawiało by mi dużej różnicy czy biorę Panasa czy swoją A7, która oczywiście jest trochę większa, ale też dzięki matrycy 36x24mm dużo więcej oferuje.