Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Star Wars: The Force Awakens – krótkie pierwsze wrażenia [bez spojlerów]

Star Wars: The Force Awakens – krótkie pierwsze wrażenia [bez spojlerów]

10
Dodane: 9 lat temu

Przez cały dzisiejszy dzień znosiłem jajko – Star Wars to bardzo istotny element mojego życia. Niedawno zresztą wspominałem o tej jego części… Nawet uciąłem sobie dwugodzinną drzemkę przed seansem, aby mieć świeższy umysł oraz żeby chociaż przez chwilę o nim nie myśleć.

Star Wars – Gwiezdne Wojny – oglądałem po raz pierwszy w wieku pięciu lub sześciu lat. Niewiele z tego okresu dzisiaj pamiętam, ale pomimo upływu trzydziestu lat, nadal mam zapisane w pamięci kadry z tego filmu. Kadry, których nie znajdzie się już dzisiaj w żadnym z epizodów…

Nadal do końca nie wierzę, że udało uniknąć mi się spojlerów przez te wszystkie tygodnie. Byłem przekonany, że przez nieuwagę kliknę coś czego nie powinienem, ale tak się na szczęście nie stało.

Nie zawiodłem się dzisiaj. Obawiałem się tego, co z całą serią zrobi Disney i J.J. Abrams, ale ogólnie cel został osiągnięty – film wyzwolił we mnie ogromne emocje. Radość. Smutek. Zaskoczenie. Śmiech. Łzy? Nie przyznam się publicznie do żadnej z dwóch, ale smutek towarzyszy mi do tej chwili. Wraz z euforią. Dziwne połączenie emocji.

Muzyka jak zwykle stała na najwyższym poziomie. Były elementy, których wyczekiwałem; były też takie, których się nie spodziewałem, ale całość oceniam więcej niż pozytywnie. Te słowa zupełnie nie oddają tego jak była dobra. No i początkowe kadry z motywem Star Wars – dreszcze i gęsia skórka.

Jeśli chodzi o CGI oraz same zdjęcia, to poza dwoma krótkimi kadrami, udało się zachować nieznacznie unowocześniony klimat względem oryginalnej trylogii, przy okazji zdecydowanie poprawiając obie te rzeczy względem prequeli. Niestety i jednocześnie najgorszy z nich jest na samym końcu filmu – będziecie wiedzieli o czym mówię jak go zobaczycie; mam wrażenie, że J.J. nie potrafił się powstrzymać.

Trzy postacie w filmie absolutnie mnie porwały. Kolejna zachwyciła (chyba się zakochałem, nie mówicie mojej żonie). Jedna zaskoczyła. No i niestety, jedna całkowicie zawiodła po całości – miałem dobre przeczucia po obejrzeniu teaserów i pierwszego trailera.

A fabuła? No cóż – ta nigdy nie była specjalnie trudna, i nie taka miała być. Ta seria w końcu powstała w specyficznym okresie społeczeństwa USA, a celem epizodu IV było co innego. Ale w tym odcinku było kilka niedociągnięć, które mocno rzuciły mi się w oczy, ale jednak nie przeszkodziły mi zupełnie w odbiorze całości. Nie mogę niestety więcej powiedzieć, aby niczego Wam nie zdradzić.

Mogę śmiało polecić Epizod VII wszystkim, którzy widzieli przynajmniej oryginalną trylogię. Jeśli to ma być Wasz pierwszy Star Wars, to nie warto moim zdaniem – stracicie wiele wracając potem do starszych odcinków i zniszczycie magię tego świata. A jeśli nie oglądaliście jeszcze żadnego epizodu, to polecam zrobić to w ten sposób i w takiej kolejności.

Na koniec zostawiłem swój prywatny ranking epizodów. Zmiany na nim, po dzisiejszym seansie, mnie najbardziej zaskoczyły. Od (moim zdaniem) najlepszego do najgorszego:

  1. The Empire Strikes Back – Epizod V
  2. The Force Awakens – Epizod VII
  3. Star Wars – Epizod IV
  4. The Return of the Jedi – Epizod VI
  5. Attack of the Clones – Epizod II
  6. Revenge of the Sith – Epizod III
  7. The Phantom Menace – Epizod I

A jakie są Wasze wrażenia? Tylko bez spojlerów proszę – nie psujcie zabawy innym.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 10

Film świetny, o niebo lepszy od nowej trylogii. Mam podobne odczucia co Ty, było dużo różnych uczuć w trakcie seansu :) Do czego mogę się przyczepić? Było pare momentów (3-4), w których mocno widać było że były robione pod 3D, do którego nigdy się nie przekonam. Mimo to, 11/10.
BTW. Myśleliście nad jakąś specjalną podstroną iMagazine poświęconą różnym wersjom Waszego logo? Coś a’la Doodle. Są świetne :)

Wczoraj z podniecenia nie mogłem zasnąć, wszedłem więc sobie na 9gaga by zmęczyć się obrazkami. Przypadkiem przeszedłem do karty gdzie obrazki są dodawane bez filtrowania i trafiłem na spoiler… 3 słowa, które mnie zrujnowały bo potwierdziły się w scenie w oscylatorze… Zazdroszczę, że Ciebie to nie spotkało… Sama scena mnie dobiła, mam wielki żal do osób odpowiedzialnych za historię…