Apple otwiera pierwsze w Europie centrum deweloperskie dla aplikacji na iOS
Apple dzisiaj ogłosiło stworzenie pierwszego centrum deweloperskiego dla aplikacji na iOS we Włoszech. Zadaniem centrum będzie dostarczenie studentom odpowiednich praktycznych umiejętności i treningu w pisaniu aplikacji na iOS.
“iOS App Development Center” będzie zlokalizowany w Neapolu przy innej instytucji. Centrum będzie wspierało nauczycieli i dostarczy specjalny program nauczania, tak aby przygotować tysiące przyszłych deweloperów do bycia częścią istniejącej już społeczności twórców oprogramowania. Apple będzie również współpracował z innymi szkołami we Włoszech, aby poszerzyć możliwości które dostarczają studentom. Firma z Cupertino spodziewa się również rozszerzyć swój program na inne kraje na świecie.
Jak patrzę na aplikacje trzecie pojawiające się na iOS-a – niektóre niesamowite, inne wyjątkowe, wiele bardzo słabych – i zestawiam je z oprogramowaniem od Apple, to wyczuwam frustrację w firmie. iMovie nadal pozostaje najlepszym programem do montażu wideo, a nowe Notatki biją na łeb większość programów rozwijanych na bieżąco od lat. Nowa aplikacja Music Memos, która pojawiła się wczoraj i działa razem z GarageBandem, oferuje możliwości dotychczas nieznane. Oczywiście Apple ma przewagę, bo może w pełniejszym stopniu zintegrować program z systemem operacyjnym i sprzętem, ale nie zmienia to faktu, że programy od twórców trzecich powinny być ambitniejsze. Być może to też kwestia tego ile można zarobić na samym App Store. Pomimo że Apple wypłaciło ponad €10 milliardów na całym świecie, to skończyły się czasy, w których można było zarobić worek pieniędzy w bardzo krótkim czasie – dzisiaj raczej oferuje możliwości utrzymania się z niego na bardzo dobrym poziomie, ale nawet w to trzeba włożyć sporo pracy. Dobrym przykładem może być znany i lubiany Panic, które w swoim raporcie za 2014 rok zwraca uwagę, że rozwijanie ich aplikacji na iOS-a nie jest dla nich opłacalne (51% ich sprzedaży pochodziło z App Store, ale stanowiło to tylko 17% ich dochodów). Może już czas najwyższy, aby ceniący się deweloperzy zakończyli swój szalony bieg do coraz niższych cen i zaczęli je znowu podnosić? Inaczej niemiłą alternatywą w niedalekiej przyszłości może być po prostu brak dobrego oprogramowania…
A tymczasem pozostaje obserwowanie rozwoju wydarzeń…
Wojtek Pietrusiewicz
Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.