Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Ciekawy sposób na zwolnienie miejsca na iUrządzeniu

Ciekawy sposób na zwolnienie miejsca na iUrządzeniu

40
Dodane: 9 lat temu

Jedną z bolączek posiadacza iPhone’a z 16GB pamięci jest zapewne szybkie kurczenie się tego miejsca. Jednak jeden z użytkowników Reddita podzielił się ostatnio pewnym interesującym sposobem na odzyskanie pewnej ilości pamięci.

Metoda ta opiera się na wypożyczeniu filmu (można również wykorzystać do tego wcześniej zakupiony przez nas film, ale tutaj skupię się tylko na wypożyczaniu) z poziomu iPhone’a. I spokojnie, proces ten przeprowadzimy tylko częściowo, więc tak naprawdę nie będziemy wydawać kasy na wypożyczenie tego filmu. Ale zacznijmy od początku.

Przede wszystkim sprawdźmy najpierw, ile mamy obecnie wolnego miejsca. W tym celu należy udać się najpierw do ustawień, skąd wybieramy Ogólne, a tam wskazujemy To urządzenie….

W moim przypadku (mam akurat iPhone’a o pojemności 64 GB, co jak zobaczycie nieco dalej, wcale nie przeszkadza) na początku miałem 15 GB wolnej przestrzeni. Postanowiłem jednak nieco „zapchać” smartfona, wgrałem więc własny plik wideo, by w rezultacie otrzymać 9,3 GB wolnej przestrzeni.

Jeśli zastanawiacie się, dlaczego zdecydowałem się na ten krok, to czytajcie dalej.

Na iPhonie uruchamiamy aplikację iTunes Store, gdzie wyszukujemy film, którego rozmiar jest większy niż nasza obecna pojemność. To jest bardzo, bardzo ważne. Niestety, moje poszukiwania stanęły na odnalezieniu Kleopatry z 1963 roku, która zajmuje 9,7 GB (teraz już wiecie, po co mi mniej pojemności w telefonie), co łatwo można sprawdzić poniżej opisu filmu w aplikacji.

I teraz uwaga. Jeśli nie chcecie ryzykować wyłożenia kasy za wypożyczenie danego filmu, polecam w tym momencie zrestartować iPhone’a. Zagwarantuje to, że przy próbie wypożyczenia, gdyby się jednak okazało, że dany film zmieści się na naszym urządzeniu, pojawi się najpierw monit o wpisanie hasła naszego Apple ID. W takim przypadku po prostu to anulujemy. Wracając jednak do tematu…

Dotykamy przycisk Wypożycz film dwukrotnie.

Po chwili powinien wyskoczyć taki oto komunikat.

Wskazujemy na Ustawienia, gdzie znowu przechodzimy do Ogólnych i sekcji To urządzenie… i…

Bum! Raptem z 9,3 GB zrobiło się 15 GB! Na początku pomyślałem, że usunęło uprzednio wgrany przeze mnie film. Ale nie, był na swoim miejscu. Wychodzi na to, że iOS ma mechanizm, który usuwa zbędne pliki w razie potrzeby. Co jednak ciekawszego, metodę tę można stosować kilkukrotnie (oczywiście cały czas pamiętając, że dany film musi być większy niż dostępna pojemność), co może (choć nie musi) zwolnić jeszcze więcej miejsca. W moim przypadku, po pierwszej udanej próbie myślałem, co zrobić, żeby wykonać metodę ponownie. Miałem w końcu teraz aż 15 GB wolnego, a nie udało mi się jeszcze znaleźć filmu, który byłby większy. Znowu więc pododawałem swoje filmy, by powtórzyć powyższy sposób. Końcowy rezultat to…

22,7 GB! Przypomnijmy, że na początku miałem do dyspozycji 15 GB. Zyskałem więc całe 7,7 GB. Przyznacie, że to całkiem sporo.


Jak jednak wspominałem, ilość odzyskanego miejsca nie jest ustalona jakąś stałą wartością. W wątku Reddita (który odnajdziecie w źródle u dołu wpisu) u części użytkowników zwolniło się też po kilka GB, inni zgłaszali odchudzenie o ledwie kilkaset MB, a u jeszcze innych nie było rezultatów. Poza tym pojawiały się głosy o skuteczności tej metody także na iPadach.

Jestem bardzo ciekawy, jak Wam pójdzie. Koniecznie napiszcie w komentarzach, czy udało się Wam odzyskać miejsce i ile go uzyskaliście.

No i na koniec przypominam jeszcze raz, że odnaleziony film musi mieć większą pojemność niż macie w tej chwili do dyspozycji na swoim iUrządzeniu.

Źródło Reddit

Maciej Skrzypczak

Użytkownik sprzętu z nadgryzionym jabłkiem, grafik komputerowy, Redaktor iMagazine.pl. Mastodon: mcskrzypczak@c.im

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 40

Można to łatwo podsumować, Apple zrobi wszystko by pamięć w telefonie Ci się szybko zapełniła, przez co stwierdzisz że potrzebujesz więcej. Apple też zrobi wszystko, by tę pamięć Ci oczyścić abyś tylko mógł zapłacić za film. Sprytne.

Dzięki ;) u mnie niestety tylko ~100MB się zwolniło, ale zawsze coś!

Można jeszcze na 2 sposoby zrobić:
1) Przytrzymujemy power do ekranu z suwakiem, a następnie przytrzymać home, aż ekran zniknie. (Sposób kiedyś działał, nie wiem czy aktualny)
2) Aplikacja Battery Doctor pozwala na sztuczne zapełnienie pamięci, przez co uruchamiany jest ten sam mechanizm z artykułu.

Mechanizm iOS jest już znany i chyba to nic nowego. Po prostu system przetrzymuje stare pliki “w razie czego”.

Możliwe że sposób z power i home tak działał (szczerze mówiąc nie jestem pewny, bo dawno o tym słyszałem).
Natomiast aplikacja Battery Doctor potrafi zwalniać pamięc operacyjną i właśnie pamięć użytkową.

Dziwnie to teraz działa. Dawno nie próbowałem i jak o tym napisałem spróbowałem. Na 5 prób 4 razy włączyła się Siri po dłuższym trzymaniu “home”, a raz (3 próba) zwolniło pamięć. Nie rozumiem. Może już “home” nie łączy jak trzeba?
Dawniej działało za każdym razem.

U mnie za każdym razem się udaje, więc zgaduje, że home ma już swoje lata :D

Mój ma 2 lata i działa w miare dobrze (czasami touch id szwankuje). Ale wracając do sedna sprawy polecam aplikacje do zwalniania pamięci, bo działa i robi to bez żadnych dodatkowych kombinacji :)

Jakim programem sprawdzasz ile zwolniło się tobie miejsca w pamięci operacyjnej? Ten mój (w zasadzie to dodatkowe wskazania programu-widgetu monitorującego transer danych) pokazuje po tym zabiegu z “home” -23% :) Tak, minus.

Nie robi. Mi przestał nagrywać filmy, z powodu braku miejsca. Jakby był taki inteligentny to powinien zwolnić trochę miejsca, ale zapchał do pełna. Dopiero ten trik pozwolił odzyskać 2,1 GB i pozwolił na kręcenie kolejnych filmów.

To zróbcie tak: po tym jak Wam się ‘magicznie’ zwolniło trochę miejsca poróbcie coś na telefonie/iPadzie, wykonajcie kilka akcji, pograjcie w coś, pousuwajcie i poobrabiajcie parę zdjęć.

Wówczas ‘zwolnione’ miejsce niestety ulega ścięciu i wychodzi na to, że porada niewiele daje – po próbie wypożyczenia filmu Dostępne faktycznie uległo zmianie z 70MB na 600MB.

Pograłem chwilę i pobawiłem się w Photos – wolnego 200MB. Nic się w tym czasie nie ściągało z żadnej chmury itp.

Ok, fajnie działa. Jedno mi tylko nie daje spokoju – czy na prawdę w tak zaawansowanym urządzeniu trzeba korzystać z tak pokracznych sztuczek, żeby wyczyścić pamięć ze śmieci. Tak więc z jednej strony fajnie a z drugiej to jakiś totalny smut. ;/

Bo telefon zrobi to sobie sam, jeśli rzeczywiście będzie taka potrzeba ;) Ale fajniej się śpi ze świadomością, że ma się więcej wolnego miejsca ;)

Taki proces powinien być przeprowadzany jak powiedzmy zostaje mniej niż 10% wolnego miejsca żeby mieć zawsze minimum te parę giga :)

Wcale tego nie robi, lub może inaczej. Robi ale w minimalnym stopniu. Sam potrafi się zapchać tak, że nie można już kręcić filmów. Jedynie ta sztuczka pomaga zwolnić miejsce na kolejne nagrywanie.