Kino domowe wraca do łask, Samsung będzie miał dwa soundbary z Dolby Atmos
Kino domowe było wielkim hitem końcówki lat 90-tych. Zestawy 5.1 zaczęły pojawiać się na masową skalę, aż wreszcie trafiły do marketów. W chwili obecnej ich popularność spada. Na szczęście dobra jakość dźwięku powraca do łask, także wśród masowego klienta.
Boom na kino domowe związany był z pojawieniem się DVD i ich możliwościami. Użytkownicy szybko jednak znaleźli wady tego rozwiązania – nawet najsmuklejsze zestawy zajmują miejsce i wymagają położenia przewodów. Bez odpowiedniej aranżacji i instalacji nie wygląda to ładnie w dużym eksluzywnym salonie, a w małym mieszkaniu w bloku nie dość, że potrzebuje powierzchni, to jeszcze trudno wykorzystać potencjał dobrego zestawu gdy sąsiedzi spadają z wersalki przez nasz subwoofer.
W ciągu ostatniej dekady sprzedaż zestawów kina domowego, zwłaszcza tych produkowanych przez producentów telewizorów jak Samsung, LG, Sony czy Panasonic, drastycznie spadła. Część użytkowników zdecydowała się na zaawansowane rozwiązania od typowych producentów audio, część porzuciło te rozwiązania po prostu korzystając z głośników w telewizorach.
Jednak telewizory stały się coraz smuklejsze, a tym samym zabrakło miejsca na dźwięk wysokiej jakości. Producenci starają się temu zaradzić i walczą z problemem na różne sposoby. Najlepsze są rozwiązania zewnętrzne, zwłaszcza soundbary. Nie kosztują zbyt wiele, nie zajmują wiele miejsca, nie potrzeba plątaniny kabli, ale dają bardzo przyzwoite efekty, szczególnie gdy mówimy o projektorach dźwięku Yamaha.
Samsung idzie właśnie o krok dalej i stara się połączyć idee kina domowego z soundbarami, jednocześnie dając szanse masowemu użytkownikowi na usłyszenie dźwięku obiektowego Dolby Atmos. Na CES 2016 zapowiedziano zestaw HW-K950, a teraz wiemy, że pojawi się też tańszy model HW-K850. Urządzenia te będą składać się z soundbara, subwoofera, oraz dwóch głośników z tyłu, które również będą wydawać dźwięk do góry, tworząc tym samym pełny efekt przestrzenny. Zestawy nie mają być szczególnie tanie, ale w porównaniu do innych rozwiązań z Dolby Atmos zdecydowanie bardzo przystępne. W Stanach Zjednoczonych HW-K850 pojawi się latem w cenie 899 dolarów, a HW-K950 za 1499 dolarów. Najtańszy i jedyny obecny na rynku soundbar z Dolby Atmos – Yamaha YSP-5600 – kosztuje ponad 6500 złotych, a mały zestaw kina domowego z Dolby Atmos – Onkyo HT-S7705 – 3999 złotych, więc porównywalnie do urządzeń Samsunga. Onkyo jednak wymaga amplitunera, głośnika centralnego i dwóch głośników z przodu, oraz podłączenia wszystkiego przewodami.
Najważniejsza informacja jaka wyłania się z tego, to powrót do zwracania uwagę na jakość dźwięku. Producenci coraz częściej to podkreślają, także w produktach mobilnych dodając coraz lepsze słuchawki, a także oferując zestawy multiroom. Rynek audio odżywa i zaczyna się pojawiać coraz więcej ciekawych sprzętów. To cieszy.
Komentarze: 6
Do tego byłoby rewelacyjnie gdyby tak Apple wprowadziło kodowanie dźwięku w formacie cyfrowym np. PCM, DD, DTS oraz unowocześniło swoje układy dźwiękowe i dołożyło SPDiF na dowolne wyjście dźwięku (np. AirPlay, jack, bluetooth). A tak na moim MacBooku mam tylko stereo po kablu jack lub stereo po bluetooth (bo nie mam optycznego kabelka ani HDMI). Ale to chyba zbyt skomplikowane co przeczyło by idei prostoty obsługi sprzętów Apple.
Po AirPlayu możesz przecież.
Ale “cyferki” lecą tylko w powietrzu, na wzmacniaczu dalej pokazuje Stereo. Bez dodatkowych programów na OSX nie odtworzysz wielokanałowo np dźwięku w AC3. Np. VOX odtwarza AC3 ale u mnie mixuje w dół do stereo. Podobnie filmy w VLC.
Podłącz sobie Apple TV po HDMI to będziesz miał 5.1 po AirPlay z Mac.
iTunes odtwarza dźwięk wielokanałowo po AirPlayu – wiem bo używałem. Sęk w tym że działa tylko z AirPort Express a z AppleTV już nie. Natomiast wyjście audio jack z Maca jest chyba standardowo analogowo-cyfrowe, zależy jaki kabelek użyjesz, więc dźwięk wielokanałowy też powinien działać.
A do tego AppleTV 4 nie ma już tylko jedno wyjście cyfrowe- HDMI. A mój i wiele innych wzmacniaczy takiego wejścia nie mają. Odnośnie audio jack z Maca to po miedzi wychodzi tylko sygnał analogowy stereo, a cyfrowy tylko po optyku. OSX nie daje nam możliwości samodzielnego wyboru sygnału na wyjściu audio. Dlatego pisałem, że powinni zrobić SPDiF jako rodzaj sygnału na wyjściu i cały problem byłby rozwiązany.