Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu OLED przestaje mieć przewagę nad LCD

OLED przestaje mieć przewagę nad LCD

Paweł Okopień
paweloko
3
Dodane: 9 lat temu

Technologia OLED miała wprowadzić rewolucję w świecie telewizorów – czekaliśmy na nią od lat – a kiedy na rynku pojawiły się pierwsze telewizory, to o przełomie trudno mówić. Co więcej, największy gracz na rynku bardzo ostrożnie podchodzi do tej technologii.

W założeniu w technologii OLED każdy piksel świeci z osobna, przez co obraz jest doskonale odwzorowany w każdym fragmencie, a przede wszystkim odpowiednio podświetlony. Za sprawą technologii OLED spełniły się marzenia największych maniaków jakości obrazu w telewizorach odnośnie idealnej czerni. Obraz to jednak wiele składowych i liczy się nie tylko czerń, ale też odwzorowanie pozostałych kolorów, płynność ruchu i jasność. Dla konsumentów kluczowa jest też cena i żywotność technologii.

LG_OLED_2015_14

Jak się okazuje, perfekcja OLED na chwile obecną jest dość wątpliwa. LG, które jest liderem i największym innowatorem w tej dziedzinie zrobiło spore postępy na przestrzeni ostatnich lat i rzeczywiście o problemach z żywotnością paneli możemy zapomnieć (przynajmniej kilkanaście tysięcy godzin), a więc problemy z wypalaniem są raczej rzadkością, podobnie jak utrata barw po jakimś czasie. Cena również stała się nieco bardziej akceptowalna, ale to wciąż produkty premium. Telewizory OLED obecnie nie oferują płynności na poziomie najlepszych telewizorów LCD. Co prawda oferują idealną czerń, ale mają problemy z odwzorowaniem bieli. Głęboka czerń nie idzie w parze z dużym poziomem jasności, która za sprawą HDR stała się jednym z najważniejszych tematów.
Panasonic DX900

Tym samym w ostatnich dniach testując telewizor 4K Panasonic DX900 byłem pod olbrzymim wrażeniem, większym niż testując zeszłoroczne modele OLED LG i Panasonic (opartego również o panel LG). Dla mnie DX900 to najlepszy telewizor jaki do tej chwili miałem okazję testować/widzieć na własne oczy. Oferuje on oszałamiające wrażenia ze względu właśnie na świetną czerń, super kontrast, odwzorowanie kolorów oraz jasność. Do tego jest niezwykle solidnie wykonany i jedyne co razi to średnio wygodne piloty oraz system Firefox OS, w którym widać spore niekonsekwencje japońskich inżynierów. Pod względem jakości obrazu jest to mistrzostwo świata, przewyższające to co do tej pory zaoferowały telewizory OLED. Przy ponad 500 strefach tylnego podświetalenia plus dedykowanym algorytmom naprawdę trudno jest zauważyć białe poświaty, tzw. efekt halo, na obiektach wyświetlanych na czarnym tle. Filmowe wrażenia na tym telewizorze są niesamowite. Jest tylko jeden problem – wersja 58-calowa kosztuje ponad 15 tysięcy złotych, a wersja 65-calowa blisko 19 tysięcy. To dużo jak na wciąż zmieniające się rozwiązania w telewizorach i jednocześnie wciąż kilka, a nawet kilkanaście, tysięcy mniej niż telewizory OLED 4K.

Kibicuje technologii OLED od dawna, na chwile obecną jest ona w telewizorach jedynie alternatywą dla LCD, a nie rzeczywistym następcą. Nic nie wskazuje na to by OLED wyparł LCD w ciągu najbliższych 5 lat. Telewizory LCD z podświetlaniem LED, nawet tym krawędziowym, stają się coraz lepsze, chociażby za sprawą kropek kwantowych, a ich produkcja jest coraz tańsza. Pojawiają się coraz większe modele w coraz niższych cenach. Nic więc dziwnego, że Samsung – nieprzerwany światowy lider sprzedaży telewizorów od 11 lat – podchodzi do tej technologii z tak dużą rezerwą. Po nieudanym eksperymencie w 2013 roku, powrót na rynek konsumenckich telewizorów OLED nawet w 2018 roku wydaje się być wątpliwy.

OLED ma się świetnie w niewielkich wyświetlaczach, w urządzeniach mobilnych. Ale jest problematyczny i kosztowny gdy choć tylko trochę zwiększymy calarz. Tylko topowe tablety Samsunga korzystają z ekranów w tej technologii, a mimo plotek, LG nadal nie zaoferowało monitora OLED. Gdyby OLED był remedium na wszystkie problemy z wyświetlaczami, to już dziś byłby w iPhone’ach. Każda technologia ma swoje bolączki, swoje wady i zalety, OLED bez wad nie jest i raczej nigdy nie będzie.

W przypadku telewizorów, na chwile obecną modele z OLED nie są wartę dopłaty za tę nowość, względem możliwości obecnych ekranów LCD. Na szczęście OLED też tanieje i wkrótce będzie to po prostu alternatywa na podobnym poziomie cenowym. Wtedy będzie można już się rzeczywiście poważnie zacząć zastanawiać nad kupnem telewizora OLED. Dziś wciąż są ciekawostką, od której ciekawsze są topowe modele LCD, równie interesujące i pociągające wzornictwem oraz zachwycające jakością obrazu.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 3

Co do OLEDów to uważam, że mają jeszcze szansę natomiast faktycznie zgadzam się że DX900 to najlepszy w tej chwili telewizor pod każdym względem. Ale to trzeba go po prostu zobaczyć na żywo żeby zrozumieć skąd ten zachwyt

Mamy koniec 2017 roku. OLED jest już w iPhonach, a LG OLED TV 55 cali są już od 4500 zł.
Wydaje mi się, że jak na 1,5 roku od napisania artykułu sporo się zmieniło :)