Design, który sprawia, że telewizory w 2016 roku są inne niż do tej pory

Paweł Okopień

paweloko

1

Dodane: 9 lat temu

Ultrawysoka rozdzielczość 4K, HDR, poszerzona paleta kolorów, większa jasność, Smart TV – tymi hasłami producenci przyciągają do telewizorów w 2016 roku, ale dla przeciętnego użytkownika nie muszą one zbyt wiele znaczyć. Dlatego – jak nigdy dotąd – nowe telewizory są po prostu ładne. Samsung, Sony i wreszcie Panasonic kuszą designem.

Historia telewizorów ma ponad sto lat, większość z nas zapewne jeszcze pamięta ekrany kineskopowe, które miały małą przekątną i wielkie gabaryty. W niektórych domach zdobiła je doniczka z kwiatkami, w innych – wygrzewał się na nich kot. Zwykle jednak ten telewizor, mimo niezbyt gustownej urody, gościł w naszym dużym pokoju. Teraz, w dobie płaskich ekranów, jest nieco łatwiej, telewizor zajmuje mniej miejsca, można go powiesić na ścianie.

W ostatniej dekadzie telewizory stały się jeszcze smuklejsze, ich ramki zaledwie milimetrowe, ale design większości był podobny. Większość modeli osoba nieobeznana z rynkiem mogła rozpoznać jedynie po logo producenta, a stwierdzenie, jaki to model, było niemożliwe. Wyjątkiem są tu telewizory Loewe czy Bang & Olufsen, ale to też produkty dla dość wąskiego grona odbiorców. Nowością dla mas były wygięte telewizory, które rzeczywiście dodały nieco świeżości.

W ubiegłym roku, ale i jeszcze nieco wcześniej zdarzały się modele o wyjątkowo ciekawym wzornictwie. Wystarczy wspomnieć serię X9 w Sony, której część modeli wyposażono w głośniki z boku, a model X90C miał ultrasmukły design. Natomiast Samsung nie tylko postawił na jakość wykonania w topowych modelach SUHD, ale też zdecydował się na białe wzornictwo w średniej półce cenowej, czyli modelu JU6510. Jesienią 2015 roku w sklepach pojawił się Panasonic CZ950, telewizor horrendalnie drogi ze względu na technologię OLED, oferujący nieziemski obraz, ale też ciekawe wykończenie za sprawą pokrytej alcantarą osłonki na przewody.

Najnowsze telewizory Samsunga

Producenci doszli wreszcie do wniosku, że telewizor ma być ładny nie tylko z przodu, ale też z tyłu. Tak jest w przypadku nowego KS9000 od Samsunga, tak jest też w przypadku telewizorów Sony, w których wprowadzono system zarządzania przewodami nawet do najniższej serii, a w najwyższej – kable wychodzą dopiero z podstawy. Panasonic DX800 zaskakuje natomiast tym, że niemal wisi w powietrzu, w taki sposób została skonstruowana jego podstawa.

W sklepach wciąż znajdziemy zwyczajne standardowe telewizory, zwłaszcza gdy zajrzymy do marketów na promocje ekranów 32-calowych za 500 złotych. Gdy jednak wyjdziemy z założenia, że telewizor ma być jednym z elementów naszego salonu i jest częścią jego stylu, to wtedy docenimy starania producentów. Oczywiście może dojść też do małej wojny domowej, gdy – załóżmy – żona będzie się domagać białego Samsunga KU6510, a mąż chciałby Sony XD8 ze względu na Android TV. Nie ma telewizorów wyposażonych we wszystko, ale na szczęście są już telewizory po prostu ładne.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko