Panasonic kończy z produkcją paneli LCD do telewizorów
Panasonic właśnie ogłosił, że jesienią zakończy produkcję paneli LCD do telewizorów. Firma pozostanie przy tworzeniu ekranów przemysłowych głównie dla branży medycznej i motoryzacyjnej. Telewizory Panasonic jeszcze zostaną na rynku, ale jest to kolejna smutna wiadomość o sytuacji japońskich firm.
Panasonic znalazł się w poważnych tarapatach finansowych około 6 lat temu. Dd tego czasu firma jednak przeszła restrukturyzację, skupiła się na rynku rozwiązań B2B, współpracuje z Teslą przy produkcji akumulatorów, a rynek konsumencki traktuje jako dodatek. Jednocześnie trudno powiedzieć, by aparaty fotograficzne, czy telewizory firma traktowała po macoszemu. Fakt, najniższe serie telewizorów produkowane są w Turcji i z Panasonikiem łączy je praktycznie jedynie logo, ale w przypadku wyższych modeli mamy dbanie o detale i perfekcję. Prawdopodobnie większość z was nie zdecyduje się na zakup DX900, ale ten 65-calowy telewizor kosztujący 18 tysięcy złotych robi piorunujące wrażenie i jest pokazem możliwości japońskiej inżynierii. Konkurencja może pokaże coś, co będzie mogło się z nim równać we wrześniu, albo dopiero w przyszłym roku. Dziś pod względem czerni rywalizować może tylko z ekranami OLED, a pod względem jasności nie ma sobie równych.
I ten Panasonic z wieloletnią tradycją, marką znaną na całym świecie ogłasza, że produkcja paneli LCD dla telewizorów jest nie opłacalna, więc z niej rezygnuje. Uspakajające jest to, że nie wpłynie to na samą dostępność telewizorów Panasonika, czy ich jakość. Firma już teraz kupowała wiele matryc do swoich telewizorów od innych dostawców. Jest to jednak kolejny cios dla samego Panasonica, który jest zmuszony do dalszych oszczędności i zwolnień.
Dla mnie osobiście bardzo smutne jest obserwowanie tego upadku japońskich gigantów. Na naszych sklepowych półkach nie znajdziemy już telewizorów Toshiby, a przecież jeszcze w 2006 roku oferowali jedne z najlepszych telewizorów na rynku. Sharp jest dziś własnością Tajwańskiego Foxconna, a logo Sharpa na telewizorach w Europie wykorzystywane jest przez słowacką firmę UMC, która montuje je w Polsce, ale opierają się na chińskich komponentach. Sony jest jeszcze na rynku i pewnie długo będzie się utrzymywać, ale ostatnie lata w telewizorach to seria porażek i prezentacji bardzo nieudanych produktów. Lada dzień będę testował ich flagowy model XD93, który wygląda świetnie, ale zagraniczne recenzje nie zachęcają. Kolejnymi smartfonami Sony też ciężko się zachwycić – najmocniejszą stroną firmy jest konsola.
Panasonic jako taki ma się dobrze – przejście na rynek B2B było słusznym krokiem. Tam firma naprawdę radzi sobie świetnie, oferując bardzo ciekawe rozwiązania. Na rynku telewizorów ma niesamowite urządzenia, co roku wrzucając takie perełki jak AX900, CZ950 czy teraz DX900. Problem w tym, że to może skończyć się jedną biznesową decyzją. Oby tak się nie stało.
Komentarze: 2
Szkoda. Od samego początku kupowałem tylko Panasonica. Nigdy żaden telewizor nie uległ awarii. Moja najstarsza plazma ma już z 8 wiosen. Teraz to chyba tylko został Szajsung.
wydaje mi się że to nie zrobi różnicy. Panasonic zawsze dba o jakość swojego sprzętu więc pewnie znajdzie dostawcę na tym samym poziomie więc nie powinniśmy odczuć różnicy. A swoją drogą może się skupią na OLEDach? :)