Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Czas na kino (101) – 2016/08/19

Czas na kino (101) – 2016/08/19

0
Dodane: 8 lat temu

Co tydzień patrzę na premiery kinowe i zastanawiam się na co chciałbym iść. Często jest też tak, że część premier widziałem wcześniej i myślę, co Wam polecić. Dziś będą niemal wszystkie premiery tygodnia, a Wy zdecydujcie na co wybrać się do kina.

Rekiny wojny
(War Dogs)

Duet Miles Teller i Jonah Hill jako goście handlujący bronią. Reżyseria w wykonaniu Todda Phillipsa (trylogia Kac Vegas). Sam po zwiastunach miałem mieszkane uczucia, ale pierwsze recenzje wskazują, że jest to przyjemne kino rozrywkowe, bardzo lekkie i dowcipne. Nie wiem, czy obejrzę już teraz, ale na pewno wrzucam na swoją listę.

Boska Florence
(Florence Foster Jenkins)

Historia „najgorszej śpiewaczki operowej świata” z Meryl Streep i Hugh Grantem w rolach głównych. Na drugim planie również świetny Simon Helberg (Howard z „Big Bang Theory”). Sami znakomici aktorzy, którzy pod wodzą reżysera Stephena Frearsa dają nam popis wypełniony humorem, wzruszeniem i pozwalają nam wyjść z kina, z poczuciem dobrze spędzonego czasu. Razem z Dominikiem byliśmy na pokazie prasowym i po prostu polecamy.

Batman: Zabójczy żart
(Batman: The Killing Joke)

Na ten film chyba czekam najbardziej. Adaptacja komiksu autorstwa Allana Moora. Każdy fan Batmana na pewno zna tę pozycję i nie mógł się doczekać samego filmu. Bardzo mnie cieszy, że polski dystrybutor zdecydował się na wprowadzenie go do kin (niestety, tylko wybranych). Ja przejdę się zdecydowanie. Głosu Batmanowi użycza Kevin Conroy (robił to między innymi do gier video z Batmanem), a Jokerowi Mark „Luke Starkiller” Hamil.

Jak zostać kotem
(Nine Lives)

Kevin Spacey postanowił wyjść z Gabinetu Owalnego i zagrać w familijnej komedii. W Polsce postanowili go zdubbingować i dać głos Tomasza Kota. Sam film jest o… kocie. Ja jestem na nie, ale pewnie część z Was wybierze się z pociechami.

Ben-Hur

No i koljeny film, z którym jestem na nie. Czasami mam wrażenie, że nie robi się już nowych filmów w Hollywood, a wyłącznie nowe wersje starych przebojów. „Ben-Hur” w reżyserii Williama Wylera to absolutna klasyka, która zdobyła 11 Oscarów, zawierająca już doskonale wszystkim znany, pościg rydwanów na arenie gladiatorów. Po co robić nową wersję? Nie wiem.

Zapraszam wszystkich do kin!

Jan Urbanowicz

🎬 Kino, filmy, seriale.  Apple user od 2006 roku. 🎙 Podcaster z 10-letnim stażem. Chcesz posłuchać o popkulturze? 👉🏻 www.innkultura.pl

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .