IFA 2016: Premiera Samsung Gear S3
W moim wydaniu pierwszy dzień na targach IFA (które faktycznie rozpoczynają się 2 września) minął pod znakiem Samsunga, a właściwie smartwatcha Gear S3. Koreańczycy zorganizowali huczną konferencję prasową by zaprezentować nowy zegarek. I jest to jeden z tych produktów Samsunga, który naprawdę chcę.
Samsung to dla mnie przede wszystkim telewizory, zachwycam się nowym Notem jako telefonem, ale z pewnością się na niego nie przesiądę. Natomiast zaprezentowany właśnie Gear S3, będący kontynuacją udanego S2 to sprzęt, który najprawdopodobniej pojawi się na moim nadgarstku jak tylko zacznie współpracować z iOS, a to ma nastąpić w ciągu najbliższych miesięcy.
Gear S3 wygląda jak prawdziwy zegarek, solidny, duży z okrągłym ekranem, który może cały czas wyświetlać tarczę. Korzysta on z klasycznych pasków o szerokości 22 mm, więc możemy zastosować taki pasek jaki lubimy, choć wymiana nie jest tak szybka jak w przypadku Apple Watch. Wydaje mi się, że jednak to dobra decyzja Koreańczyków, zamiast tworzyć nowy standard korzystają z tego co jest na rynku. Akumulator w zegarku wytrzymuje do 4 dni.
Poza wydajną baterią Gear S3 ma też inne cechy, które sprawiają, że bardzo mi się podoba. Ruchomy pierścień, którym sterujemy jest naprawdę przemyślanym rozwiązaniem. Wytrzymałość zegarka jest zgodna z normą IP68, urządzenie ma wbudowanego GPSa. To naprawdę mocna propozycja, której ceny jeszcze nie znamy. Jednak będzie problem aby kolejny Apple Watch czymś nas zaskoczył. Na dzień dzisiejszy jeśli jeszcze raz miałbym kupować jakikolwiek smartwatch, a Gear S3 działałby z iPhone’m to sięgnąłbym właśnie po urządzenie Samsunga.
Od strony samego wydarzenia warto zauważyć, że Koreańczycy zorganizowali naprawdę sporą konferencje prasową tylko do prezentacji nowego zegarka. To świadczy, że traktują tą linię produktową bardzo poważnie. Dziś odbędzie się już targowa konferencja Samsunga gdzie pojawią się nowości z AGD, ale nie będzie to tak duży event jak ten związany z premierą Gear S3. To było prawdziwe show z grą świateł, dobrym dźwiękiem i fajnie zorganizowaną strefą demonstracyjną. Można było przymknąć oko na akcent prowadzącej, oraz nieco sztuczne wypowiedzi gości. Samsung zrobił to naprawdę dobrze. Firma odrabia lekcję i sam mam sporę obawy co do keynote’a Apple’a w przyszłym tygodniu.
Poza tym pierwszy dzień konferencji prasowych w Berlinie to absurdalny 8 kg laptop Acera dla graczy z 21-calowym zakrzywionym ekranem, tańszy odtwarzacz UltraHD Blu-ray Panasonica, czy również ładny smartwatch Asusa. Do tego dochodzi jeszcze absurdalnie drogi 40-calowy telewizor Bang & Olufsen, który w dodatku ma dość kontrowersyjny design.
Komentarze: 3
Też go biorę(frontier) jak tylko wsparcie dla iOS się pojawi. Jest jeszcze piękniejszy od poprzedniego GearS2. AW przy nim wygląda jak Siemens S3 xD
Jeżeli będzie liczył piętra przy każdym podniesieniu zadka z kanapy, pokazywał tętno nieosiągalne nawet dla Justyny Kowalczyk i wyznaczał trasy przez środek jeziora, jak robi to mój najgorszy zakup w życiu, czyli Samsung Gear Fit 2, to szkoda pieniędzy. O wątpliwych doznaniach związanych z synchronizacją danych i panami z serwisu Samsunga w Arkadii nie wspomnę. Wróciłem do FitBita i przeprosiłem go za głupie pomysły.
Też tak myślałem, aż w końcu przełamałem się i kupiłem EDGE 7 i jestem NAPRAWDĘ zadowolony.