Samochód, którego nie będzie
Już w 2020 roku miał zadebiutować Apple Car, firma miała nad nim pracować od dłuższego czasu. Całość to tajny projekt Titan, o którym nikt nic nie wie, choć wszyscy plotkowali. Teraz bez oficjalnego komentarza Apple, największe media znów komentują.
Od dłuższego czasu plotkowano, że projekt Titan to autonomiczny elektryczny samochód od Apple’a, który miałby pojawić się na początku następnej dekady. Teraz okazuje się, że setki pracowników zatrudnionych przy projekcie dostało nowe role w firmie, reszta będzie musiała odejść. Przy projekcie jest zatrudnionych ponoć ponad tysiąc osób.
Podobno Apple dało sobie czas do jesieni przyszłego roku na podjęcie ostatecznej decyzji co do projektu. Jeśli nie będzie znaczących postępów i jasnej wizji, to Apple całkowicie porzuci ten pomysł.
Ciekawe jest to, że przy okazji pojawiły się informacje, że Apple miałoby nie wprowadzić swojego samochodu na rynek, a jedynie licencjonować oprogramowanie do samojezdnych pojazdów. Ten pomysł wydaje mi się szalenie abstrakcyjny patrząc na Apple jakie dziś znamy i to jak układa się firmie współpraca z branżą motoryzacyjną. Rozwój zwykłego systemu rozrywki pokładowej jaką jest CarPlay idzie opieszale, producenci nie implementują go zbyt chętnie. Apple jest firmą produktową, łączącą oprogramowanie ze sprzętem, sprzedawanie wyłącznie licencji raczej nie wchodzi w grę.
Osobiście nie wiem ile jest prawdy zarówno w porzuceniu projektu, jak i w ogóle w całym projekcie Titan. Mimo wielu plotek, nie wyobrażam sobie samochodu od Apple. Wprowadzenie go do produkcji, a następnie dystrybucja pochłonęły by olbrzymie kwoty, a nie sądzę by Apple osiągnął tutaj zadawalającą marże.
Pozostaje pytanie gdzie będzie kolejna rewolucja Apple, jeśli nie w motoryzacji.
Komentarze: 1
Równie dobrze to może być zasłona dymna. Firma potrzebowała ciszy i przestrzeni, więc ucięła plotki – plotką.