Nowe MacBooki Pro sprzedają się ponoć rewelacyjnie
Jeśli wierzyć raportom, najnowsze MacBooki Pro mogą okazać się najszybciej i najlepiej sprzedającymi komputerami w historii. Zresztą wcześniej zadawalającą sprzedażom pochwalił się Phil Schiller. Jak to mówią psy szczekają, a karawana jedzie dalej.
Nowy MacBook Pro spotyka się ze sporą krytyką, także w naszej redakcji. Sam zarzucam mu przede wszystkim cenę i narzekam na brak działań Apple w pozostałych działach. Wygląda jednak na to, że krytyka konieczności przejściówek, touchbara czy zarzucanie braku innowacyjności nie idzie w parze ze sprzedażą. Bardzo prawdopodobne, że sprzedaż nowego MacBooka Pro już liczona jest w milionach egzemplarzy, a mówimy nadal o produkcie, który nie jest dostępny w sklepach. Dopiero za kilka dni realizowane będą pierwsze dostawy. Sam spodziewam się swojego egzemplarza pod koniec miesiąca.
Firma Slice Intelligence analizuje elektroniczne rachunki amerykanów i na tej podstawie podaje swoje dane o rekordowej sprzedaży nowego MacBooka Pro. Według tych informacji, sprzedało się ich już blisko 4 razy tyle co Surface Booków Microsoftu od października ubiegłego roku. Przychody ze sprzedaży nowych MacBooków Pro stanowią już 78% tego, co przychody ze sprzedaży 12-calowych MacBooków od ich premiery w kwietniu 2015 roku.
Pierwsze realne dane o sprzedaży MacBooków Pro poznamy w styczniu przyszłego roku podczas ogłaszania wyników kwartalnych Apple. Wszystko wskazuje jednak na to, że jest to prawdziwy hit. Szczerze dziwi mnie ten rekord biorąc pod uwagę cenę tego urządzenia. Sądzę, że wiele osób wyczekiwało nowych MacBooków Pro i zdecydowało się zakupić je zaraz po premierze, więc może być to jednorazowy peek. Chyba, że Apple ma pomysł jak utrzymać sprzedaż komputerów na wysokim poziomie w kolejnych miesiącach.
Paweł Okopień
Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.