Mastodon

Sal Soghoian wypowiada się na temat Rozszerzeń i Automatyzacji →

4
Dodane: 8 lat temu

Sal Soghoian, niedawno zwolniony z Apple ze stanowiska szefa Automatyzacji1, na łamach MacStories, napisał fascynujący artykuł na temat Rozszerzeń (iOS i macOS) i automatyzacji obecnej w macOS:

App Extensions and the User Automation technologies have some similarities but manydifferences. App Extensions are written by developers. User Automation is often written by customers. App Extensions provide restricted manipulation of selected data, while User Automation enables open query and control of applications and frameworks. App Extensions represent a habitat of “approved” developer-created tubes, while User Automation is about connecting wires to application and framework APIs to create a flow. App Extensions exist as app plugins. User Automation technologies are manifested as scripts, workflows, applets, droplets, applications, services, and plugins, available globally and at extension points throughout macOS.

Based upon the information presented in this overview, it is clear that App Extensions do not provide the same abilities and functionality as the User Automation technologies of macOS, and objectively should not be considered a comparable replacement for them. Of course, this conclusion assumes that customers should retain the same level of control over their devices as provided by the current User Automation in macOS. Such is the foundation of the credo that the power of the computer should reside in the hands of the one using it.

Jeśli nie rozumiecie różnic pomiędzy tymi dwoma pojęciami, to Sal tłumaczy to w na tyle prosty sposób, że każdy powinien przynajmniej zrozumieć o co w nich chodzi.

Ważniejszym tematem dla mnie jest co innego: dlaczego zdecydował się to napisać i dlaczego opublikował to na łamach MacStories? Wątpię, że został tam zatrudniony. Być może Federico go po prostu poprosił o jakieś komentarz na ten temat, bo sam jest automatyzacją zakochany, tyle, że od strony iOS-a. Obawiam się jednak – nie są to obawy podparte jakimikolwiek faktami – że Sal martwi się przyszłością automatyzacji (Automator, Apple Event scripting, command line, itp.) w macOS. Nie dziwne, w końcu jego stanowisko zostało zlikwidowane i stracił z tego powodu pracę.

Koniec utrzymywania i rozwijania automatyzacji byłby ogromnym ciosem dla macOS – to bardzo mocny zestaw narzędzi, które pozwalają zrobić tak wiele. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Craig Federighi ostatnio starał się uspokoić użytkownika, z podobnymi obawami do moich, następującymi słowami:

We have every intent to continue our support for the great automation technologies in macOS!

Być może za bardzo wczytuję się w jego słowa, ale „kontynuowanie wspierania” to nie to samo, co „będziemy rozwijać”.

  1. Product Manager of Automation Technologies. Więcej na jego temat znajdziecie na jego stronie.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 4

Akurat nie sądzę, aby to świadczyło o kondycji Apple – poszukaj sobie listy osób, które przeszły do Apple. Jednak utrata Chrisa to spory cios.

Dodajmy do tego de facto likwidację teamu odpowiedzialnego za macOSa (nowa struktura) w nawiązaniu do newsa.

Nie było w zeszłym roku jakiś spektakularnych transferów w IT do A., chyba że coś mi umknęło?

Apple nie reklamuje, że kogoś podbiera i wręcz wymaga milczenia na ten temat, więc ciężko o konkretne dane niestety. Szkoda, bo ciężko przez to coś rzetelnego wywnioskować, natomiast rzeczywiście może to wyglądać kiepsko dla Apple, co nie oznacza, że tak jest.