Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Tim Cook w liście do pracowników Apple na całym świecie, na temat polityki Trumpa

Tim Cook w liście do pracowników Apple na całym świecie, na temat polityki Trumpa →

12
Dodane: 8 lat temu

Tim Cook, w e-mailu do pracowników Apple na całym świecie, napisał:

Team,

In my conversations with officials here in Washington this week, I’ve made it clear that Apple believes deeply in the importance of immigration — both to our company and to our nation’s future. Apple would not exist without immigration, let alone thrive and innovate the way we do.

I’ve heard from many of you who are deeply concerned about the executive order issued yesterday restricting immigration from seven Muslim-majority countries. I share your concerns. It is not a policy we support.

There are employees at Apple who are directly affected by yesterday’s immigration order. Our HR, Legal and Security teams are in contact with them, and Apple will do everything we can to support them. We’re providing resources on AppleWeb for anyone with questions or concerns about immigration policies. And we have reached out to the White House to explain the negative effect on our coworkers and our company.

As I’ve said many times, diversity makes our team stronger. And if there’s one thing I know about the people at Apple, it’s the depth of our empathy and support for one another. It’s as important now as it’s ever been, and it will not weaken one bit. I know I can count on all of you to make sure everyone at Apple feels welcome, respected and valued.

Apple is open. Open to everyone, no matter where they come from, which language they speak, who they love or how they worship. Our employees represent the finest talent in the world, and our team hails from every corner of the globe.

In the words of Dr. Martin Luther King, “We may have all come on different ships, but we are in the same boat now.”

Tim

Steve Jobs napisał znacznie ostrzejsze słowa na temat Flasha. Spodziewałem się zdecydowanie mocniejszego przesłania.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 12

No właśnie. np taki cyklon B świetnie się sprzedawał. Biznes, a nie polityka.

Niby co miał napisać? Nie ma żadnych argumentów, które mogłyby przekonać Trumpa. To zapewne dzięki polityce takich korporacji jak m.in. Apple Amerykanie zagłosowaniu na kogo zagłosowali.

Taaa… “Mocniejsze przesłanie…”. Jego rolą jest reagowanie na zdarzenia, które zmieniają warunki w jakich działa firma. Albo jeszcze lepiej – uprzedzanie tych zdarzeń.

Naiwnością jest oczekiwanie od firmy, że otwarcie wejdzie w spór polityczny. Jakkolwiek by to nie brzmiało – nie tego oczekują akcjonariusze.

Trump ma od nich oczekiwania które negatywnie wpłyną na akcjonariuszy. Blokada tych 7 krajów już wpłynęła negatywnie na pracowników Apple. To właśnie jego miejsce i ja gdybym był akcjonariuszem, oczekiwałbym reakcji. Ostrej.

Apple jest otwarte na wszystkich, niezależnie jakim językiem mówią… Ta… to ja może do Siri zagadam po polsku? Ciekawe czy jakbym był kandydatem do pracy w Apple, to nie znajomość angielskiego nie byłaby przeszkodą? Przecież oni są tacy otwarci… Bleee… nie dobrze mi od takiego dupo-lizania 😕.

To firma amerykańska która komunikuje się w angielskim. To tak jakbyś jako Chińczyk chciał pracować w polskiej firmie nie znając polskiego. To że Siri nie ma polskiego nie oznacza że nie chcą go wprowadzić.

Nietrafione argumenty. Sorry. 😉

Oczywiście masz racje. Co do Siri – no fakt, Siri jest “otwarte” na inne języki, ale Apple jako firma, nie. Możesz tam pracować i Apple cię nie dyskryminuje, o ile jest to angielski :P. Po prostu takie sformułowanie jakiego użył, mówi mniej więcej tyle, że niezależnie jaki jesteś, Apple akceptuje Ciebie. To oczywista nieprawda i wystarczy dowolną skrajność wymienić. Powinien napisać, że Apple nie zgadza się z dyskryminacją Tumpa i tyle, a tak muszą się tłumaczyć kogo tolerują, a kogo nie. Jeżeli już chciał coś wymienić, to na zasadzie kontrastu. Np. w takiej jego wyliczance nie ma tam nic o niepełnosprawnych. Tzn. Apple nie toleruje niepełnosprawnych? Oczywiście nie i nie o to mu chodziło, ale ktoś może tak to zinterpretować. Dlatego zamiast głosu sprzeciwu, wyszło z tego dupo-lizanie się do wszystkich, że Apple Was akceptuje, szanuje i w ogóle popiera waszą inność…