Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Panasonic Convention 2017 – nie tylko nowe telewizory

Panasonic Convention 2017 – nie tylko nowe telewizory

Paweł Okopień
paweloko
0
Dodane: 8 lat temu

Na dwa dni Frankfurt stał się kwaterą Panasonica. Japońska firma, jak co roku, zorganizowała konwencje by pochwalić się nowymi produktami przed dziennikarzami i dealerami. Najważniejszym punktem programu są oczywiście nowe telewizory. Poza nimi oferta firmy powiększyła się też o kilka nowości z zakresu małego AGD.

Doroczne konferencje poszczególnych producentów to standard, jest to uzupełnienie branżowych targów i okazja do tego by oprócz flagowych modeli zaprezentować również pozostałe urządzenia będące w ofercie. Na Panasonic Convention 2017 nie ma większych zaskoczeń, jest za to potwierdzenie rozsądku, solidności i własnej tożsamości marki. Panasonic już parę lat temu odpuścił wyścig na rynku konsumenckim z największymi. Firma ograniczyła liczbę produktów, nie próbuje podbijać świata smartfonami, urządzeniami noszonymi itd. Panasonic skupia się na kilku rozwiązaniach na których się zna, w których jest ekspertem i mu to dobrze wychodzi.

O nowym aparacie GH5 mogliście już czytać po targach CES 2017. To jeden z najlepszych, jak nie najlepszy produkt w swojej kategorii. Jego parametry robią wrażenie, a z Lumixów korzystają profesjonaliści zarówno jeśli chodzi o kręcenie filmów, jak i robienie zdjęć. Podobnie jest w innych kategoriach produktowych. Japończycy mają ciekawe urządzenia z kategorii “beauty”, czyli depilatory, trymery, golarki, irygatory. Nie zmienia też wyglądu swoich produktów co rok. Jedni uznają to za wadę inni docenią ciągłe udoskonalenie już stworzonych urządzeń. Tak jest chociażby z kolejnymi generacjami maszyn do wypiekania chleba, czy wyciskarek do owoców i warzyw. Na konwencji zobaczyć można było tylko kilka modeli pralek i lodówek. Panasonic się nie rozdrabnia, aczkolwiek mi brakowało tutaj praktycznego frenchdoora, zamiast lansowanych przez większość producentów side-by-side’ów.

Głównym punktem programu, i to nie tylko dla mnie, ale również dla Panasonica, była prezentacja nowego line-up’u telewizorów. Poza ekranem OLED EZ1000 prezentowanym już w Vegas, pojawił się niższy model EZ950. Panasonic zapowiedział też 77-calową wersję EZ1000, która do sklepów trafi w późniejszym terminie. Generalnie ekrany OLED Panasonica nie będą należały do najtańszych. Spodziewam się, że EZ1000 w wersji 65-calowej kosztować będzie powyżej 30 tysięcy złotych, za najmniejszego 55-calowego EZ950 pewnie zapłacimy ok. 20 tysięcy zł. Pewne jest jednak, że w samy obozie telewizorów OLED będzie ostra rywalizacja o najlepszy obraz. Na stoisku Panasonica można było porównać w warunkach referencyjnych EZ1000 do LG E6. Różnice były minimalne, ale widać było pracę procesora obrazu Panasonica oraz poprawki w panelu.

Generalnie jednak współczesna rywalizacja między topowymi ekranami LCD, a ekranami OLED to kwestia niuansów, osobistych doznań, preferencji. Drobne elementy działają na korzyść jednego, czy drugiego modelu. Pewne jest, że Panasonic dąży do perfekcji co dwa lata wprowadzając bardzo mocnego LCD i bardzo mocny ekran OLED. Nie ściga się z konkurencją.

Poza ekranami OLED w tym roku nie zobaczymy nowych flagowych telewizorów LCD. Najwyższym modelem będzie EX780, który również jest warty uwagi. Chociażby dlatego, że to pierwszy telewizor LCD Panasonica o przekątnej 75 cali. W rozmiarze 55 cali i mniejszym będzie miał regulowaną podstawę umożliwiającą podwyższenie jej. Telewizor ten będzie też najprawdopodobniej ostatnim na rynku telewizorem z aktywnym 3D. Poza tym ma jasność bliską 1000 nitów, poszerzoną paletę kolorów. Jeśli zostanie dobrze wyceniony ma szansę stać się jednym z najatrakcyjniejszych telewizorów na rynku. O pozostałych telewizorach przeczytacie więcej w najbliższym numerze iMagazine.

Panasonic po kryzysie na początku dekady przeszedł gruntowną restrukturyzację. To już nie są puste słowa, to doskonale widać. Obietnice z targów IFA sprzed paru lat o budowie inteligentnych osiedli są wcielane w życie. Takie powstały już w Japonii, czy Berlinie. Dużą częścią biznesu firmy jest produkcja akumulatorów wspólnie z Teslą. Do tego dochodzą inne rozwiązania B2B, które na konwencji również były reprezentowane. Rynek konsumencki to kilka drobnych gałęzi, w których Panasonic dąży do tworzenia jak najlepszych produktów. Po udanym w zeszłym roku DX900 i tym co tutaj widzę, twierdze, że zdecydowanie dobrze wypełniają swoją misje.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .