Nowe iPady Pro 7,9”, 9,7”, 10,5” i 12,9” oraz nowości w świecie iPhone, rzekomo w marcu 2017 →
Joe Rossignol na łamach MacRumors wyciągnął kilka ciekawych informacji z japońskiego Macotakara:
In terms of the iPad Pro lineup, the report claims Apple will announce new 7.9-inch, 9.7-inch, 10.5-inch, and 12.9-inch models. The 10.5-inch model may not ship until May, while the other sizes are said to ship in March.
A zatem plotki się potwierdzają z kolejnego źródła. Poza najmniejszym modelem, który rzekomo otrzyma A9X, wszystkie pozostałe mają mieć A10X. Model 10,5” z kolei prawdopodobnie będzie miał ekran od brzegu do brzegu, jedynie z miejscem na kamerę na górze. Ważniejsze dla mnie jednak jest to, iż rzekomo ma otrzymać UI z iPada Pro 12,9”, wraz z jego większą klawiaturą. W skrócie chodzi o to, że model 10,5” ma mieć gęstość upakowania pikseli jak iPad mini, czyli ok. 326 ppi, co pozwoli na zmieszczenie większego UI na mniejszej powierzchni. Największy model – 12,9” – otrzyma też True Tone, a najmniejszy – 7,9” – Smart Connector (chociaż nie wyobrażam sobie do niego wygodnej klawiatury). Rzekomo wszystkie modele otrzymają też cztery mikrofony.
Today’s report also claims Apple may add a 128GB storage option for the iPhone SE, alongside the smartphone’s existing 16GB and 64GB capacities, and add a new red color—(PRODUCT)RED—option for the iPhone 7 and iPhone 7 Plus. The blog previously said the red color would be for the iPhone 7s and iPhone 7s Plus.
Pierwsze słyszę! To ciekawe posunięcie – model SE jest znacznie popularniejszy, niż przewidziano w Apple, co skutkowało opóźnieniami w dostawach na początku. Model 128 GB podniósłbym im nieznacznie ASP1 oraz przy okazji wypełnił lukę dla użytkowników, którzy potrzebują więcej miejsca. Bardziej zainteresowała mnie jednak informacja o (PRODUCT)RED lub czerwonym iPhonie – marzę o takim, z białym przodem, od dawna. Jedyne co mogłoby go przebić u mnie, to model z białym przodem i białą ceramiczną obudową, jak w Apple Watch Series 2 Edition.
- Average selling price. ↩
Komentarze: 6
Tablety Appla niedługo będą większe niż ich laptopy.
Ten tablet ma mieć “to”, tamten jeszcze co “innego”.
I jak zwykle stojąc przed półką, nie będzie można wybrać jednego najlepszego iPada, bo każdy z nich będzie inny, na swój sposób. Ciągłe kompromisy…
Jak by był jeden to narzekałbyś że jest tylko jeden? Akurat różnice nie są duże. Dwa modele z UI “standardowym” i dwa które mają UI z modelu 12,9″.
lubię narzekać, taka jest moja natura i przychodzi mi z lekkością, ok?
co do tematu głównego – dzisiaj masz iPady Pro albo z najlepszym ekranem, albo z największą ilością RAM.
Kiedyś takich kompromisów nie było, co bardzo ułatwiało wybór i przewrotnie – minimalizowało marudzenie.
OK. 🙂
Jeżeli ten 10,5 będzie oferował taką rozdzielczość jak 12,9 to… wszystko nabiera sensu. W przeciwnym razie taki model z niewiele większą przekątną w stosunku do 9,7 Pro stanowiłby tylko i wyłącznie eksperyment pt. dajemy od ramki do ramki ze zintegrowanym z wyświetlaczem HB. To “trochę” mało i “trochę” bez sensu, przy podobnej czy wręcz identycznej specyfikacji (tylko najmniejszy ma “odstawać” jw).
Właśnie, najmniejszy… tego “nie kupuję”. To dla mnie jakaś aberracja. Takie urządzenie z konektorem to sztuka dla sztuki (wspomniana klawiatura jak w netbooku… brrrr… fuj!), Pencil na małym ekranie też sporo traci (choć jeszcze się to broni, w końcu zwolennicy Note będą mi zawsze wmawiać, że ten stylus to genialna sprawa i niech im będzie), do tego jak tu będą działały rozwijane (mam nadzieję) multitasking oraz podział ekranu? Przecież to nie ma najmniejszego sensu! W ogóle 7.9 o ile w ogóle ma pozostać w ofercie (wobec planów??? wprowadzenia??? jeszcze większego iPhone X ???) to jako tani, zmodyfikowany o nowe układy następca Mini 4 i już.
Po cholerę to PRO wciskać? Pewnie tylko po to, by uzasadnić wyższą cenę produktu. Także ten produkt, o ile plotki okażą się prawdziwe, to babol.
Co się tyczy 10,5 i UI z 12,9 to świetnie! Będzie można robić to samo co na największym iPadzie, nie musząc nosić “sztalugi” ;-) Rzecz jasna obowiązkowo 4GB RAMu, trutonowy ekran i oby producenci protoolsów zaczęli robić peryferia pod konektora. To złącze ma potencjał tylko trzeba to wykorzystać. Do listy życzeń natomiast warto dodać Pencila 2, który nie będzie tak kretyńsko się ładował/parował jak to ma miejsce teraz. Niech ołówek ma konektor. Od razu dwie pieczenie na jednym ogniu (tylko musieli by dać dwa konektory w iPadzie). Ładowanie, parowanie, przenoszenie. To nawet trzy. Parowanie w sumie mogliby sobie darować, bo w dwójce W1 powinien obligatoryjnie się pojawić. O!