Marzenie o dopracowanym iPhonie 8
Czytam kolejne plotki o iPhonie 8 i z jednej strony czekam na niego z niecierpliwością. Z drugiej strony coraz częściej twierdzę, że to może się nie udać. Apple jest o krok od katastrofy albo największego sukcesu w dziejach firmy.
Oczekiwania wobec kolejnego iPhone’a są ogromne. Nie ukrywam, że sam też takie posiadam. Chciałbym, aby to był kolejny game changer, urządznie, które znów wywróci rynek mobilny do góry nogami i będzie wyznaczać nowe standardy. Standardy we wzornictwie, w oprogramowaniu, w sposobie użytkowania. Czy jest to możliwe? Apple pokazało, że tak, tworząc iPoda, iPhone’a, poniekąd też iPada.
Zdaje się, że Apple czuje presje. Jednak gdy czytam, że firma ma 10 różnych prototypów, a aktualnie nad system bezprzewodowego ładowania w firmie pracuje 5 różnych zespołów, to nie do końca wierzę w powodzenie tej misji. Mamy koniec lutego, telefon miałby zadebiutować we wrześniu. To raptem nieco pół roku do premiery, a z plotek wygląda jakby, to wszystko było w powijakach. Niby pierwszy iPhone był prezentowany w styczniu jako niestabilny prototyp, a w czerwcu trafił do sprzedaży. Jednak wydaje mi się, że w tej chwili produkt ten powinien być bardzo dopracowany, zwłaszcza po wpadce Samsunga z Galaxy Note 7.
Po moim pechowym starcie z MacBook Pro 2016, po bugach w pierwszych partiach AirPodsów naprawdę nie mam ochoty na kolejne wpadki. Życie w wiecznej becie nie jest fajne, zwłaszcza gdy mówimy o sprzęcie. Do tej pory z tą ideą ciągłej wersji Beta kojarzyło mi się Google, obecnie coraz częściej to jest Apple. I nie chodzi tu o te wydawane co rusz publiczne wersje beta. Po prostu coraz częściej z użytkowników robi się testerów, firmy idą na żywioł i wprowadzają na rynek sprzęty, które nie są gotowe.
Apple ma jednak deadline, z którego musi się wywiązać. Rynek nie wybaczy kolejnej mało zaskakującej premiery. Wymieniłem 6 Plus na 7 tylko dlatego, że trafiła się okazja i chciałem mniejszy telefon. Ja gadżeciarz, geek, osoba zarabiająca na pisaniu o technologiach. Czekam na kolejne świetne urządzenia Apple’a, ale czekam też na kolejne dopracowane urządzenia Apple’a.
Komentarze: 2
Wszyscy czekamy na “petardę”!!! 😉
Nie spodziewałbym się takiego dopracowania. Kiedy kupiłem iPhona 7 ten przez dwa tygodnie tak strasznie klatkował animacje, ze miałem ochotę oddać go. Poprawili to dopiero w kolejnej aktualizacji systemu. Gdzie wiec dopracowanie?