Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Nowe telewizory Philipsa – Ambilight, OLED i przystępna cena

Nowe telewizory Philipsa – Ambilight, OLED i przystępna cena

Paweł Okopień
paweloko
8
Dodane: 8 lat temu

Philips nie wystawiał się na CES z telewizorami, dopiero dziś mogliśmy je zobaczyć. Producent nie zaskakuje, ale ma w ofercie telewizory, które będą hitami. Gwoździem programu jak zawsze jest Ambilight.

Premiera telewizorów odbyła się w Madrycie, miejsce nie bez znaczenia. Stolica Hiszpanii jest postrzegana jako jedno z najważniejszych na świecie miejsc jeśli chodzi o design i wzornictwo przemysłowe. Pod tym względem atutów telewizorom Philipsa nie można odmówić, choć także pozostali producenci zwracają na to uwagę. Telewizory Philipsa są dobrze wykonane i po prostu ładne, niezależnie od ceny czy wielkości. A w ofercie producenta jest na przykład malutki, 24-calowy ekran, który można podłączyć pod gniazdko zapalniczki.

Tym wyróżnikiem we wzornictwie jest Ambilight, który zapewne już znacie. W tej kwestii nic się nie zmieniło. To wciąż rozwiązanie na wyłączność Philipsa. Podświetlanie ściany za ekranem za pomocą diod led prezentuje się naprawdę fajnie.

Jeśli chodzi o obraz, to w topowych TV Philips czerpie z technologii obu wiodących producentów. Mamy więc 55-calowy model 9002 w technologii OLED. Natomiast w prototypie zastosowano kropki kwantowe promowane przez Samsunga. W tych dwóch modelach znajdziemy procesor obrazu P5 opracowany przez Philipsa. Ma on odpowiadać za wszystkie kluczowe elementy wpływające na jakość obrazu. Do tej pory firma stosowała 3 procesory odpowiedzialne za źródło, ostrość, kolory, kontrast i ruch. Synergia w jednym procesorze powinna przynieść dobre rezultaty.

Jednocześnie trzeba przyznać, że nowy OLED Philipsa nie robi takiego wrażenia jak Panasonic EZ1000 czy LG W7, a LCD 7502 daleko do nowych QLEDów Samsunga.

Nie o to chodzi w telewizorach Philipsa. To co producent robi doskonale, to średnia półka. W ofercie znalazło się aż 5 różnych modeli z serii 6000. Niektóre z nich nawet bez Android TV. To mają być telewizory dla zwykłego użytkownika, do codziennego oglądania telewizji. Wszystko w przystępnej cenie, z przyzwoitą jakością obrazu i dobrym designem.

Pełny przegląd nowych telewizorów Philipsa i więcej informacji o nich otrzymacie w kwietniowym numerze iMagazine. Pewne jest to, że telewizory Philipsa będą godne uwagi, zwłaszcza, gdy szukacie czegoś w przystępnej cenie.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 8

Mam od ~2 m-cy Ambilight i przyznaję, że podczas oglądania filmów to jest bomba. Jednak nie tylko. Używam ambilight jako lampki nocnej :)
Szkoda jednak, że nie robią podświetlenia ze wszystkich czterech stron. Powieszony na ścianie tv uzasadnia takie rozwiązanie.

Co prawda trochę wyższa półka ale ambilight z czterech stron jest w ofercie Philipsa, choćby model 55PUS8601. Sam używam od roku 55pus7170/12 i ambilight jest świetnym rozwiązaniem. Jednak moim zdaniem soft Philipsa pozostawia wiele do życzenia.

Jest z czterech stron? No to nie wiem jak ja szukałem. Ja mam z trzech seria 7000, a w sklepach widziałem jeszcze tylko z dwôch stron.
Soft pare razy mi się zawieszał. Ginie czasami dźwięk przy przełączaniu z ps4 na aplikację.
Ostatnio rzadziej. Może była jakaś latka.

wejdz na strone philips.pl sa normalnie w ofercie ale za 8 klocków chyba.

Mój błąd polegał na tym, że robiłem szybkie zakupy po awarii starego Panasa. I w sklepie na telefonie szukałem oferty TV. No i wyszło co wyszło.
Jednak jak teraz sprawdzam to seria 8000 w PL to tylko 65 cali, a to dla mnie za dużo. Cena też miała znaczenie.
Szczęście w nieszczęściu jest takie, że mój Ambilight stoi na szafce i ta czwarta strefa nie jest obowiązkowa. Pod tv ustawiłem masę elektronicznych gratów ;)