Czy iPhone również potrzebuje stacji dokującej DeX?
Od premiery Samsunga Galaxy S8 zastanawiam się czy i jak Apple skopiuje Samsunga. Przede wszystkim ciekawi mnie, czy zobaczymy kiedykolwiek coś w rodzaju DeX w iPhonie. Oraz czy rzeczywiście potrzebujemy konwertować nasz telefon w komputer.
Desktop Experience, w skrócie DeX, to jedno z najciekawszych akcesoriów do Galaxy S8. Specjalna stacja dokująca pozwala na zrobienie z telefonu stacjonarnego komputera. Podobne rozwiązanie wprowadził Microsoft w postaci Continuum, ale powiedzmy sobie szczerze, Windows Phone jest martwy. Zresztą w testach Continuum nie wypada jakoś super. Podobne pomysły pojawiały się też w kontekście Androida. Pojawiały się też urządzenia w pełni hybrydowe, gdzie telefon wkładaliśmy do tabletu, a później mogliśmy jeszcze dodać klawiaturę.
Sama idea jest świetna, a patrząc po pierwszych wrażeniach wykonanie DeX jest również całkiem udane. W końcu komputer jest z nami wszędzie i jest on też naszym telefonem. Możemy pracować gdziekolwiek będziemy. Gdziekolwiek? Potrzebujemy wyświetlacza, myszy, klawiatury i wspomnianej już stacji dokującej. Uznajmy, że wyświetlaczem może być telewizor hotelowy, ale resztę i tak musimy zabrać ze sobą. Takie komputery mogą mieć sens, jeśli zostanie na dłużej utrzymany albo co gorsza rozszerzony zakaz wnoszenia komputerów i tabletów na pokład samolotów do USA i UK (obecnie obowiązuje on jedynie na lotach z wybranych krajów bliskiego wschodu).
Nie wiem, czy Intel prowadził kiedykolwiek badania związane ze swoim Computer Stickiem, czyli komputerem wielkości pendrive’a. Tutaj też miało chodzić o mobilność. Jestem jednak przekonany, że w większości przypadków użytkownicy kupują go ze względu na cenę i gabaryty, a urządzenie jest na stale podpięte do jednego wyświetlacza.
Z robieniem z telefonu stacjonarnego komputera jest jak z hybrydami. Niby przydatne i wielofunkcyjne, ale w praktyce nie jest to w pełni tablet, ani też komputer. W najlepszym wypadku to komputer z funkcją tabletu. Tutaj plus jest taki, że to tylko dodatek, akcesorium i Samsung oferuje to jako opcję. Im więcej akcesoriów i dodatków, tym lepiej. Nikt w końcu nie każe nam z nich korzystać i nikt nie stworzył S8 po to, by był połączeniem komputera i telefonu.
Zastanawiam się jednak, czy Apple pójdzie w tę stronę i czy w ogóle powinno próbować. Po krótkiej chwili odpowiadam, że nie. Po pierwsze, bo mamy do czynienia z pazernym Apple. Przecież po co zaoferować jedno urządzenie, skoro można sprzedać dwa, trzy, a może nawet cztery. Apple chętnie by nas widziało z iPhonem, iPadem, MacBookiem Pro oraz iMakiem. Po drugie, firma już od dawna oferuje taką funkcjonalność, ale za pomocą iCloud oraz Handoff i Continuity. Uruchamiamy komputer i kończymy maila rozpoczętego na telefonie. Na tym samym komputerze odbieramy połączenia i wysyłamy SMS-y, tak jakby nasz telefon był podłączony do komputera. Przechodzimy pomiędzy urządzeniami mając poczucie pełnej synergii. Jest znacznie drożej, ale zdecydowanie nie gorzej. Telefon, tablet, komputer to trzy zupełnie różne urządzenia. Na razie nie widziałem ani jednej w pełni udanej próby ich połączenia.
Cieszy mnie jednak, że DeX powstał. Wszelkie takie dodatki na rynku są wskazane. Bo w końcu to, że ja czegoś nie potrzebuje, nie znaczy, że inni też tego nie potrzebują.
Komentarze: 183
Nie rozumiem po co ma służyć taka stacja. Nigdy się to nie udało. Przy ekosystemie Apple jest jeszcze mniej powodów by miało się udać.
Pracując na telefonie czy tablecie możemy od razu zacząć pracować na komputerze, który ma wydajność i odpowiednie zasoby. W przypadku stacji dokującej ograniczenia zostają, a dostajesz jedynie większy ekran i klawiaturę.
Stosując się do podświadomego minimalizmu (zwanego nieraz lenistwem) ograniczamy ilość działań do wykonania określonej pracy. Taka stacja to następne urządzenia, kable itp. na początku fajny gadżet, po jakim czasie zbędne śmieci.
Nie każdy użytkownik urządzenia z iOS ma komputer z macOS by robić tak, jak piszesz :)
Fakt ale jeśli nie masz komputera z iOS używasz pewnie jakiejś chmury. Tam zapisujesz efekt działań z jednego urządzenia, może robić się nawet automatycznie.
Używam, nawet kilku na raz (iColud/OneDrive). Ale takie rozwiązanie jak proponuje Samsung akurat byłoby czasem dość przydatne – do dostępu do własnej maszyny via RDP.
Kluczowe “czasem” i “dość” :) – znając życie to nie wystarcza. Jeszcze nie ten produkt.
Chciałbym zobaczyć jak w praktyce się spisze takie rozwiązanie, nie chcę oceniać na bazie teorii.
Przecież to jest możliwe na wszystkich smartfonach nawet teraz. Łączysz się via RDP i klonujesz obraz ze smartfona na TV, czy monitor.
To nie to samo. Tu chodzi o wygodne sterowanie myszą i klawiaturą i dostosowanie aplikacji.
iOS w tej chwili nie obsługuje nawet myszy.
Nie pisałem o iOS tylko o dotychczasowych telefonach z androidem, czy windowsem.
Chodzi o to, że nawet teraz nie potzrebujesz dodatkowego systemu i stacji dokujacej.
Mam NOTE i bez problemu podłączam go do dysku, myszy i klawiatury
Jak by producent mojego telefonu zrobił taką stacje dokującą to na pewno bym taką kupił.
super.
A jak Apple taką zrobi to będziesz ją wychwalał jak słabe Apple TV ;-)
Jak zrobi dobrze, to będę wychwalał. Jak źle, to skrytykuję.
Ale nie zrobi.
Apple zrobi dobrą stacje dokującą i będziesz ją wychwalał mimo że Twoim zdaniem takie coś nie ma sensu?
Brzmi to jak typowe fanbojstwo ;-D
za to ty brzmisz, jak funkcjonalny analfabeta – składasz literki, ale nie rozumiesz sensu zdań.
Jak byś pisał o sobie, do tego te docinki na poziomie przedszkola. Dodaj jeszcze “prose Pani” :D
w docinkach “na poziomie”, nigdy ci nie dorównam.
Świetna riposta, gratuluje xD Daj znać jak wrócisz to tematu wątku bo ja już wyrosłem z piaskownicy ;-)
1. Nie wszędzie mam do dyspozycji TV z WiFi, a monitory… są w ogóle takie, które umożliwiają z marszu klonowanie bez Chromecasta lub innej przystawki?
2. W jaki sposób klonowanie ekranu da mi dostęp do wygodnej klawiatury i myszy?
2. Skoro już przystawka jest konieczna, to mogę mieć pełną, taką jak DeX, bez konieczności przepychania obrazu przez WiFi.
Są monitory z miracast, ale nie polecam, bo to bardzo słaba technologia.
klawiaturę i mysz podłączysz bez problemu do te z androidem, bez pośrednictwa stacji dokującej.
zamiast DeX za 150€ można kupić PC Stick z pełnym windowsem w tej samej cenie.
Tylko do takiej stacji podpinasz telefon i odtwarzasz wygodnie nagrane filmy w rozdzielczości 4K.
Apple TV, Chromecast czy tanie przystawka z Windowsem na to nie pozwoli.
Mam TV4K, ale podłączę go dopiero do konsoli następnej generacji.
Filmy 4K nie mają najmniejszego sensu przy stosowanej obecnie kompresji.
Taki fan Apple nie kupi nowszego Apple TV z funkcją 4K po premierze? Filmy z iPhone i innych kamer jak GoPro wyglądają nieźle, ale na ATV tego nie zobaczysz.
nie.
Filmy kręcone iPhone w 4K nie wyglądają dobrze?
Apple daje Ci możliwość prostego odtworzenia takich filmów na TV 4K?
Czyli monitor mamy odfajkowany – musiałbym się wozić z chromecastem.
Klawiatura i mysz – podpowiem, że zarówno mysz jak i klawiaturę mam na kablach USB. I w większości miejsc gdzie potrzebowałbym zapewne skorzystać z funkcji o których mówimy nie będę miał do dyspozycji nic innego. Wozić się z własną klawiaturą i myszą do użytku z telefonem w takiej sytuacji? Raczej nie :)
PC Stick oczywiście jest rozwiązaniem, ale wcale niekoniecznie lepszym – wydajność nie będzie jakoś bardzo większa, a dodatkowo żadne z urządzeń tego typu nie ma chyba zapewnionej łączności ze światem zewnętrznym w podobny do smartfona sposób (tzn ma WiFi, ale nie ma LTE) Czyli jeszcze na wszelki wypadek modem, karta i tak dalej – a to wszystko podłączane do JEDNEGO USB jakim dysponują takie urządzenia, więc aktywny hub, kolejny zasilacz… albo drenujemy baterię smartfona, który w DeX jest w tym czasie zasilany ze stacji dokującej ;-)
ja administruję spory system komercyjny przez RDP w 80% prze iPada – czasami z podpięta klawiaturą
Czyli to samo wygodniej można zrobić z podpiętym telefon pod duży ekran, mysz i klawiaturę.
Z tego co pamiętam iPhone 7 jest wydajniejszy od iPada Pro.
“Nigdy się to nie udało” – tak mówiono o wielu wynalazkach na początku ;) Urządzenia mobilne są coraz mocniejsze przy zachowaniu małych gabarytów. Zdecydowanie jestem w stanie sobie wyobrazić przyszłość w której mam jedno urządzenie, które jest podpinane do wielu stacji roboczych.
Nigdy się nie udało – ponieważ forma ciągle jest taka sama. To nie jest innowacja, która zmienia świat. Poprzednio Microsoft chyba pokazał dokładnie coś takiego samego.
Bo nie jest to rozwiązanie masowe (jeszcze) co nie zmienia faktu, że bez takich prób nic nie będzie.
Nie wiem czy widziałeś pomysł o stacji dokującej na iPhona w miejsce toachpad – to jest inne podejscie do problemu
Widziałem
Wszystko w rękach programistów, przed iPhone i iPadami też były telefony i tablety.
Wystarczy że ktoś to dobrze zrobi.
Nie zawsze to wystarcza. Chodzi też o ograniczenia i minimalizm. Apple idzie wydaje mi się w idealna stronę prace nad treścią “w chmurach” bez różnicy jaki mamy sprzęt w dłoni bez dodatkowego osprzętu.
W naszym świecie było sporo technologi które były lepsze i lepiej wykonane, a nie przyjęły się.
Jak nie zrobi tego Apple to ktoś wbuduje Androida w monitor i tyle
mam TV z androidem i nie polecam … hahhaahahahah
Mam TV z Androidem i jestem zadowolony. Natomiast nikomu z czystym sumieniem nie polecę Apple TV.
Po prostu nie lubisz polecać rzeczy, które dobrze działają. Zdarza się.
Nie lubię polecać rzeczy działających kulawo, a największy bubel w ofercie Apple to Apple TV.
Nawet się nie sprzedaje za dobrze.
bzdury piszesz. to już tradycja.
Tak zawsze kończysz jak nie masz nic mądrego do napisania. Wyników sprzedażowych nie da się podważyć ;-)
niczego nie kończę.
jak inaczej skomentować głupi tekst – “apple TV działające kulawo” – dawno większej bredni nie słysząłem – nawet w twoim wykonaniu.
Apple TV to jedyny dobrze działający hardware spośród tzw. smart TV.
Można narzekać na niedostosowanie do polskiego rynku, ale na pewno nie to, że “działa kulawo.
Co mają wyniki sprzedażowe z tym wspólnego?
Poza tym – skąd je znasz? Apple nie publikuje danych..
Działa dobrze z czego nie oferuje praktycznie nic ciekawego dla Polskiego widza. Nie wspominając o ograniczonej funkcjonalności.
Hardware nie radzi sobie z filmami UHD które kręci iPhone 7.
funkcjonalność jest dokładnie taka, na jakiej mi zależało. AirPlay, Netflix, zdjęcia i filmy z mojej kolekcji iCloud, YT, filmy.
Żadnych polskich VOD nigdy nie odpalam, bo nie ma po co.
Wszystko to apple tv wykonuje wzorowo.
To masz bardzo niskie wymagania.
U mnie wykonuje to słabo:
– AirPlay urywa jakość
– Natflix nie ma 4K
– Zdjęć od roku w iCloud nie trzymam
– YouTube nie działa w 4K
Obecnie lepiej się sprawuje Xbox One S a do tego można w coś pograć.
tak, mam bardzo niskie. ;)
4K to po prostu podstawa bez której ciężko żyć. ;))
szczególnie w jakości, jaka jest w streamingu. LOL
swoją drogą – mój TV Samsung ma aplikację Netflix 4K, której próbowałem kilka razy użyć i nigdy nawet nie wystartowała.
czy ten XBOX ma AirPlay (działa idealnie) i integrację z iCloud?
ok – wiem, nie musi, bo rybak od roku nie trzyma tam zdjęć.
to zmienia wszystko. ;)
Jak już się TV w 4K i Telefon nagrywający w 4K to dlaczego tego nie połączyć?
To może zaktualizuje TV i aplikacje skoro z niego nie korzystasz.
Nie używam już AirPlay bo nie jest mi potrzebny a od iCloud po latach odszedłem bo nie działa dobrze na innych urządzeniach.
Nie trzymam bo mogę mieć chmurę nie tylko na urządzeniach od Apple. Proste.
filmy w 4K w telefonach, to marketingowa ściema. uwierz mi, to branża w której pracuję.
iCloud jest też na windowsie.
ja wszystkie zdjęcia trzymam jednocześnie w trzech chmurach i jestem niezależny od widzimisię jednego producenta.,
Czyli mając kamerę sportową 4K, telefon z kamerą 4K, telewizor 4K, serwisy VOD 4K to mam z tego nie korzystać?
iCloud na Windowsie działa beznadziejnie i od dawna Apple nic z nim nie robi.
Ależ korzystaj. Będziesz miał lepsze samopoczucie. ;)
Korzystam, nawet na XO oglądałem film BD UHD i wyglądał świetnie, polecam.
BD UHD to inna bajka. pisałem o telefonach z “4K” i streamingu.
mylisz się … to super produkt tylko obecnie postęp technologiczny go uśmierca, telewizory mają wbudowana namiastkę Apple TV i zgodnie z zasada minimalizmu – jeden pilot mniej i kilka kabli – proste
Namiastkę?
To Apple TV z dobrego produktu stał się namiastką wielu Smart TV.
Nie widziałem też żeby ATV działało dobrze z Androidem. mój Philips nie ma problemu z iPhone, Xiaomi czy Samungiem. Nawet komputer z Windows 10 z automatu wykrył telewizor.
Nic obecnie nie przekonuje mnie do ponownego zakupu ATV.
Już dawno wbudował, nie wiesz o tym? nikt nie wie, bo nikogo to nie obchodzi.
Jakoś do tej chmury trzeba się połączyć. Mając dobry monitor nie ma jak, trzeba kupić komputer za kilka tyś zł.
były już kiedyś – chyba z 10 lat temu systemy w firmach (bankach) terminalowe – stanowiska to był tylko monitor z klawiaturą – nic nowego
Skoro idzie wszytko w chmurach to w przyszłości monitor i TV będą potrzebowały jedynie małej przystawki, niewykluczone że powstałej na podzespołach od iPhone.
Problemem nie jest to, żę to ktoś “zrobi to dobrze”.
Bo tutaj nie ma czego robić dobrze.
Zawsze jest.
Nie można zrobić dobrze hybrydy Porsche z wózkiem do golfa. ;)
Ale zawsze ten wózek do golfa jakim jest obecnie iPhone można rozbudować o stacje dokującą od Porsche ;-)
wózek do golfa, jakim jest każdy smartfon.
Może twój iPhone to wózek do golfa ale obecnie nie każdy smartfon : )
każdy.
form factor – tu jest klucz do zrozumienia dlaczego.
silnik od malucha, a poszycie Porsche – taki wiejski tuning … zawsze można ale po co ??
Procesor w iPhone 7 jest tak wolny że porównujesz go z silnikiem od malucha?
Ale po co tworzyć urządzenie, które mam mieć podpinane do wielu stacji roboczych.?
Koszty? Nie. Wygoda? Nie. Bezpieczeństwo? Nie. Wydajność? Nie.
Nie ma ani jednej zalety takiego rozwiązania. Za to jest masa wad.
Całkowicie wystarczy synchronizacja systemu, danych, aplikacji.
Jeżeli w domu, biurze, będę mieć tylko stację odbiorczą (dock), który jest podpięty do monitora (lub już fabrycznie do niego wbudowany) i do tego myszka + klawiatura to koszty są zdecydowanie mniejsze. Przychodzę, podpinam telefon i pracuję. Cała moc i przetwarzanie informacji wychodzi bezpośredniego z niego.
Koszty – mniejsze, ponieważ mam 1 uniwersalne urządzenie, a nie kilka drobnych.
Wygoda – też większa, komputer, który mieszczę w kieszeni, a który nie muszę nosić w torbie.
Bezpieczeństwo – większe, no chyba, że jesteś zdania, że synchronizacja między kilkoma urządzeniami jest bardziej bezpieczne niż wszystkie dane w 1 miejscu.
Wydajność – mówimy o przyszłości gdzie urządzenia mobilne będą jeszcze mocniejsze. Poza tym nie każdy potrzebuje potężną stację roboczą. Do pracy biurowej i internetów wystarczy.
warunek ze wszystko z jednej firmy …
synchronizacja jest bezpieczniejsza niż 1 urządzenie, “Two is one and one is none” – bezpieczeństwo chmurek jest większe.
koszty większe – nie pracujesz na telefonie tylko na telefonie plus bajery wszędzie a i tak np. w kawiarni używasz samego telefonu – synchronizujesz ?? no nie zgodnie z zasada że masz wszystko w telefonie
Co jeśli zabraknie mocy? dokupisz komputer?
Nie, wystarczy na otwarty standard jak np teraz usb-c. Jeżeli monitor przewodowo lub bezprzewodowo będzie się łączyć z telefonem to gdzie problem? Z klawiaturami i myszkami też nie ma problemu – już dziś współpracują bezprzewodowo.
Koszty nie będą większe. W sytuacji w której zakup zewnętrznego monitora, klawiatury jest normą nie ma straty. Jeżeli jestem w kawiarni mam 3 opcje – praca na telefonie, przygotowanych już stanowiskach w lokalu (na podobnej zasadzie robi przecież teraz Starbucks dając możliwość podpięcia kompa do ładowania) czy po prostu dokupienie opcjonalnego akcesorium.
Chmurka będzie przecież nadal działać, inna sprawa, że nie widzę konfliktu w tym aby synchronizować dane pomiędzy więcej niż 1 urządzenie.
wolę iMaca – zwykły prawie monitor to jest, podchodzę z Apple Watch – uruchamia się … moja praca wykonana na kompie w domu jest juz na pulpicie, to co fotografowałem po drodze do pracy juz na mnie czeka … przyszłość
o … kurcze, zaczekaj … to juz jest … bez zbędnego gadżetu od samsunga
Tak, tylko aby to mieć musisz kupić iPhone’a, iMaca, Watcha podczas gdy dla wielu osób wystarczałby iPhone + monitor. Sądzę, że przyszłość może śmiało iść w tym kierunku. Co nie znaczy, że sprzęty stacjonarne zostaną wyparte z rynku.
Monitor i przystawkę – i cały czas masz moc telefonu oraz jego zasoby – ja raczej inaczej to widzę.
Skoro wszystko idzie w chmurę to pójdzie też moc obliczeniowa. Wtedy wystarczy zwykły telefon.
czyli przestanie być potrzebna przystawka do telefonu :) – wystarczy login do swojego wirtualnego komputera !!!!!!!
Nie przestanie bo będzie pełniła funkcje rozszerzenia portów, ładowarki i docka. Nadal będziesz też miał dostęp do plików na telefonie i pracę w trybie offline.
a tak poważnie do czego nam, porty ?? jeśli do TV wrzucisz plik bezprzewodowo – do kolegi również ? ładowanie indukcyjne
Bo nie prześlesz obecnie obrazu bez starty jakości, ładowanie indukcyjne i tak wymaga żeby telefon na czymś położyć.
Stacja zapewnia też kompatybilność wsteczną. Urządzenia USB nie wyjdą z obiegu nawet za 10 czy 20 lat.
sam nie wiem – raczej to niedługo potrwa – zobacz cykl życia płyt CD
Gdzie płyty CD a gdzie popularne USB w wielu urządzeniach nadal rozwijane w standardzie USB-C.
Zresztą płyty CD z muzyką nadal się sprzedają.
Ale telefony będą coraz mocniejsze. Przecież już teraz mają po 6 gb ramu.
większa moc to większe zapotrzebowania na prąd – to przestanie być już mobilny telefon
2 słowa – przyszłość i optymalizacja. Ja mówię o czymś co może być swego rodzaju normą za kilka lat.
wirtualny komputer !!!!!!! a w telefonie 1password z hasłami i licencjami
O chmurach obliczeniowych słyszałeś? Piszemy o przyszłości a nie o tym co jest teraz.
Jakoś iPhone 7 nie rozgrzewa się do czerwoności przy iPhone 3G a ma dużo dużo większą moc
Najtańszy zestaw kosztuje prawie 10 000zł. I to wszystko bez gadżetu od Samsunga ;-)
Apple ma dwie strategie:
– Uzależnić klienta od zamkniętego ekosystemu
– Wcisnąć jak najwięcej urządzeń, Mac + iPhone + iPad + Watch + EarPods + wcześniej iPod, obecnie Apple Music
nowy, zobacz telefon samsunga ile kosztuje, zabawka do tego, monitor – jaka oszczędność przy ciagle braku mocy ?
Obecnie jeżeli ktoś wieczorami przegląda strony internetowe na dużym ekranie i pisze to zaoszczędzi sporo na kupnie iMaca.
wystarczy login do swojego wirtualnego komputera !!!!!!!
Sam ekran może być zbyt słaby
dla ciebie “wcisnąć” dla mnie “super, że można je kupić”. jestem zadowolony z każdego ich produktu.
Zwłaszcza z strumieniowania obrazu z Surface na ATV ;-)
surface, kiedy ostatnio sprawdzałem nie był produktem apple.
I dzięki temu wspiera otwarte rozwiązania ;-)
mnie nie obchodzi co jest otwarte, a co nie. nie ma to najmniejszego znaczenia.
ma być dobre.
a pomiędzy połaczeniem z tym samym TV przez Miracast (surface) i apple TV (Mak) jest jakościowa przepaść.
Ja na ATV nie mogłem oglądać filmów, wolałem podłączyć komputer przez HDMI więc nie działa to dobrze. Jakość była fatalna mimo dobrego routera.
aha
Abe fanie jednej słusznej marki, który chciał mnie bić jak napisałem że iWatch jest niemęski ;-D
Zamów sobie coś w Apple Store na uspokojenie ;-)
To że jesteś chamem i trollem, to inna sprawa. ;)
Przygadał kocioł garnkowi.
Jak nie zakupy to proponuję bigos na uspokojenie ;-)
Jestem spokojny, znawco męskich zegarków. ;)
Ja akurat nie znoszę tego buracko/komunijnego designu typu Samsung frontier, ale to wsumie dobrze, ze ludzie pozbawieni gustu również mają coś dla siebie. ;)
Ważne aby podobał się Tobie i twojemu “przyjacielowi”, jestem tolerancyjny i uważam że każdy powinien nosić zegarek jaki chce bez względu na orientację : )
jeżeli potrzebujesz zegarka, żeby udowodnić swoją męskość, to nie jest z tobą za dobrze. ;)
a co do gejów, to żarty na ten temat są własnie na poziomie do którego przyzwyczaiłeś. smutne.
Nie potrzebuje zegarka, to ty się nim chwalisz co jakiś czas, podkreślając swój wielki styl :D
Nigdy nie żartowałem na temat gejów, ale widzę że bardzo Cię to kłuje. Mając te wszystkie iZabawki pora już chyba porozmawiać z rodzicami ;-)
Niczym się nie chwalę. Wspominam, jeżeli wynika to z kontekstu.
Jasne ;-D
chwalę się gadżetem kupionym za grosze? jesteś poważny?
Kilka wpisów wyżej, nawet jako prawdziwy fan Apple nie zapomniałeś pojechać po Samsungu :D Jeszcze trochę i Tim wyśle Cię kartkę z pozdrowieniami.
Wspominam o nim. ponieważ podawany jest zawsze jako wzór “męskiego zegarka” (cokolwiek to znaczy)/
Nikt nawet o nim nie wspomniał ale prawdziwy fanboy nie oprze się skrytykowania największej konkurencji żeby zadowolić swoje ego : )
I iMaca zabierasz do tej kawiarni? Co jak zabraknie mu mocy? Kurzu jeszcze nie zassał pod matrycę? Bo ja już kila takich matryc czyściłem.
iPad w kawiarni – narzędzia odpowiednie do zadania, czołg na muchę czy packa na czołgi się nie sprawdza
iPad to tylko iPhone z większym ekranem. nie rozwiązuje problemów z mocą o których pisałeś.
Przecież jedno urządzenie też może się synchronizować. Z chmurą, z nasem czy lokalnym dyskiem. Przecież tego nie wyklucza.
W kawiarni możesz mieć stacje w formie laptopa jaką w patentach ma apple.
Jak za braknie mocy, zmienisz sam telefon, stacje zostaną co mniejszy koszty. Możesz też skorzystać z chmury obliczeniowej.
Ja widzę w tym duży potencjał, zwłaszcza że urządzenia są coraz szybsze a TH3 daje już sensowną wydajność i zestaw portów.
TH3 nie masz w telefonie. Podobnie jak stacje dokujące do laptopów nie przyjęły się masowo. Pomysł był i jest świetny.
To raczej jeśli już, będzie niszowa zabawka. W firmach – raczej się nie przyjmie, kłopoty z zarządzaniem i bezpieczeństwem. Na uczelniach – każdy ma inny telefon. Raczej dla fanów marki i hobbystów tylko.
Obecnie nie ma jednak wstawienie TB3 zamiast lightning w iPhone i iPadach da wiele możliwości.
Nie wiesz jaki będzie iPhone za 5 lat ;-)
100% racji.
wyjątkowo idiotyczny pomysł.
Ekran większy niż 4,7″ też był idiotyczny i zobacz jak się odmieniło użytkownikom iPhone.
Nie wiem co im się odmieniło, bo ja m. in. z tego powodu nie kupowałem iPhonów.
IMO 5 cali jest najlepszym rozmiarem.
Jakoś kupiłeś, a z tego co pisałeś używałeś note więc nie pisz teraz że patelnię ci przeszkadzają
Kupiłem iPhona dopiero, kiedy pojawił sie model 4,7 cala.
NOTE pojawił się w mojej kolekcji w ramach eksperymentu. zawsze tak robię, dlatego moje opinie oparte są na faktach, a nie wymysłach i emocjach.
Kupiłem “paletkę” pierwszy raz i ostatni. Taki tel. jest za duży i za ciężki.
Ideał IMO to 4,7-5 cali i około 140 gramów.
Nie zmienia to faktu że taki ekran kilka lat temu był idiotyczny dla sporej ilości osób. Za kilka lat PC w formie stacji dokującej gdzie mózgiem jest telefon może się przyjąć.
Stacja dokująca i siedzący w niej smartfon? Sorry- to rozwiązanie z lat 90-tych XX wieku.
Tak? To pokaż mi takie użądzenie z lat 90% gdzie spartphone robi za pełnowymiarowy komputer.
chodzi o to, że takie były wtedy pomysły. ja sam 20 lat temu marzyłem o takim urządzeniu
Ale mamy 2017 i wszystko sie zmieniło, a oni wciąż tkwią mentalnie w XX wieku.
Co się zmieniło?
Masz jedno urządzenie synchronizujące się z chmurą, w tym z obliczeniową i to jest przyszłość.
Podpinasz je tylko do różnych ekranów, głośników, samochodów i innych akcesoriów. Możesz na nim pracować a dzięki chmurze radzi sobie z najnowszymi grami mimo słabych podzespołów.
To jest przyszłość a przestarzały się robi model biznesowy Apple gdzie producent musi sprzedać kilka różnych urządzeń żeby wszystko działało.
” jedno urządzenie synchronizujące się z chmurą”
Ostatnim urządzeniem, jakie bym wybrał do tej roli jest smartfon. To jest tak głupie, że aż ciężko to skomentować. ;)
“przestarzały się robi model biznesowy Apple gdzie producent musi sprzedać kilka różnych urządzeń żeby wszystko działało.”
To nieprawda. Każde z nich jest niezależne.
Bo? Uszkodzisz to kupujesz nowy, szybka synchronizacja i masz wszystko co było.
Bo smartfona mam mieć w kieszeni, albo na biurku, a nie zablokowanego w stacji dokującej, bo akurat syn ogląda przez niego film na TV i nie mogę nawet zadzwonić.
Syn do oglądania filmu nie potrzebuje telefonu.
Równie dobrze można napisać że AirPlay jest zbędne bo jak syn ogląda film to nie możesz zadzwonić.
Tak, nie mogę, dlatego strumieniuję treści z iPada, albo Maka. Za to ty chcesz uczynić ze smartfona “jedno centralne urządzenie.”
Sam widzisz, że to bez sensu. ;)
Niedawno pisałeś że nie masz maka tylko Surface. Z niego też strumieniujesz na ATV?
Mam i to i to. Oprócz tego kilka innych komputerów. To jest karalne?
Z surface nei strumieniuję, choć mam Miracast w TV – działa to koszmarnie. jakość jest nieakceptowalna/
Napisz tylko czy strumieniujesz wideo i dźwięk na ATV z Surface?
nie, surface dałem żonie do pracy. nie używam go prywatnie, bo mnie irytuje. ;)
poza tym po co, skoro mam urządzenia apple?
Czyli żona jest wycięta, z Twojego bajkowego ekosystemu, nie skorzysta z ATV, nie otrzyma wiadomości na iMessage. Super ;-)
Twój świat jest zero-jedynkowy.
Żona z niczego nie jest wycięta. Ma iPada i iPhona.
Surface używa 2-3 godziny dziennie do prac administracyjnych. I szczerze go nie znosi, bo to chuj…y laptop i bardzo niewygodny tablet.
Za każdym, kiedy zastają ja przy pracy na nim pyta, kiedy kupię jej coś normalnego.
W sumie powinienem sprzedać SB, ale jednak zatrzymam go w kolekcji,
za 20 lat to będzie niezły eksponat, No i w miarę unikatowy, bo sprzedażowo jest to mega porażka. ;)
O jacy wy biedni jesteście, męczycie się z laptopem od MS i telewizorem od Samsunga, masochiści xD
Ciekawe czemu nie używa iPada do prac administracyjnych, czyżby zabawka z iOS nie nadawała się do pracy?
TV samsunga jako monitor i TV jest ok. niewypałem są jego wszystkie funkcje SMART.
Surface kupiłem na próbę, żeby mieć opinię z pierwszej ręki.
I oddałeś go żonie bo na iOS nie dało się pracować xD
Super system : )
Oddałem go żonie, bo sobie kupiłem MacBooka 12 i nie potrzebowałem laptopa z windowsem.
To wszystko co robi, mogłaby z powodzeniem wykonać również na iOS. Trzeba by tylko dokupić stand i klawiaturę, Tylko po co skoro w domu jest Surface z duzym ekranem i wygodną klawiaturą?
“używa 2-3 godziny dziennie do prac administracyjnych”
Czyżby iZabawki z iOS się do tego nie nadają? Na MacBooku można przynajmniej postawić bootcampa albo wirtualkę i dalej pracować ;-)
“iZabawka” jest narzędziem takim, jak każde inne. każ∂y dobiera sobie takie jakie najbardziej mu odpowiadają. twoje złośliwości są żenujące, ty irytujący trollu.
iPad nie został stworzony do bootcampa, robienie z tego zarzutu i dyskredytowanie najlepszego tabletu na rynku jest po prostu głupie.
Jakie złośliwości? Samochód to też narzędzie a potrafi dać sporo frajdy.
Jedyne co mogę dyskredytować to wady tego “najlepszego” tabletu i to że nawet twoja żona nie może na nim pracować i musi się męczyć z Surface jak napisałeś :-D
“jedyne co mogę dyskredytować to wady tego “najlepszego” tabletu i to że nawet twoja żona nie może na nim pracować”
Nigdzie nie napisałem, że nie może na nim pracować.
Poza tym tablet – każdy – to sprzęt stworzony do specyficznych zastosowań. Również dlatego surface book jest nieudanym produktem, bo próbowano połaczyć tablet z laptopem.
Jeżeli znasz lepszy tablet od iPada to musisz żyć w równoległej rzeczywistości, ja próbowałem wszystkiego, włącznie z topowymi androidami i nie da się ich używać.,
iPad jest mega!
iPad jest tak samo benzadziejny jak każdy inny tablet z tą różnicą że to tak naprawdę duży iPhone. Co z tego że to najlepsza kupa jak i tak smakuje jak kupa xD
Na szczęście Apple się obudziło i zapowiada nowe komputery.
Moja żona (ja uwielbiam MB12) i miliony innych osób spędzają codziennie kilka godzin z iPadem i go kochają.
kupą, a raczej parującym gównem są tylko twoje durne komentarze,
Miliony spędza codziennie kilka godzin z różnymi rzeczami
Kolejny gówniany argument
spadaj już.
Nie odpisuj albo zablokuj, a tak to się odzywaj do żony a nie do mnie. Skoro brak ci kultury tutaj to i w domu pewnie wiele nie reprezentujesz
O brak kultury oskarża mnie irytujący troll piszący o kupie. Spadaj.
Współczuję twojej małżonce
Blokuj albo nie odpisuj, tęsknił nie będę
O małżonkę się nie martw -trollu/kupo/
Żal mi ciebie
Panowie @disqus_Embtp55b9z:disqus i @rybak17:disqus – zdjąłem Wam bana dzisiaj.
Proszę o kulturę w zachowaniu, nie obrzucania siebie wyzwiskami i dyskusję na argumenty, a nie przekleństwa.
Dziękuję z góry.
Panowie @disqus_Embtp55b9z:disqus i @rybak17:disqus – zdjąłem Wam bana.
Ponownie proszę o kulturę w zachowaniu, nie obrzucania siebie wyzwiskami i dyskusję na argumenty, a nie przekleństwa. Dziękuję.
Widzę przyszłość inaczej w telefonie powinny być tylko moje ustawienia – mój setup – telewizory czy komputery wszędzie takie same – podchodzę do terminala tam szybkim netem dobiera sobie soft jaki mi jest potrzebny – a z telefonu ustawienia i licencje na soft – wtedy to ma sens – muszę to opatentować
Bardzo bym chciał iPhone z wbudowanym MacBookiem 12 w stacje dokującą ale tak jak piszesz Apple jest zbyt pazerne na coś takiego.
“iPhone z wbudowanym MacBookiem 12 w stacje dokującą”
jesteś geniuszem! mam pomysł – może użyjesz prasy hydraulicznej i wbudujesz iPhona w MacBooka? ;)
Apple nie proponuje głupich rozwiązań, bo jest pazerne. To oczywiste.
Ciekawe co napiszesz jak kiedyś połączą iOS i macOS w jeden system ;-)
Nie połączą, bo tego nie da się zrobić. Aplikacje iOS nie są dostosowane do myszki, a aplikacje maOS do dotyku.
Ewentualnie za kilka lat może pojawić się stacja dokująca do iPhona w postaci niby/laptopa (czyli sam ekran z klawiaturą i baterią), która po włożeniu do niej iPhona odpali na dużym ekranie, nie iOS, ale macOS.
To nawet miałoby sens, ale trzeba poczekać na macOS na ARM.
Albo nowy system gdzie xCode komplikuje program działający zarówno na ARM i x86.
“Sama idea jest świetna, a patrząc po pierwszych wrażeniach wykonanie DeX jest również całkiem udane. ”
Co jest świetnego w tej idei?
Co jest fajnego w konieczności wożenia stacji dokującej z wbudowanym WENTYLATOREM – ;))
Czy ktos z was używał mobilnych aplikacji androidowych chociażby na tablecie? Spróbujcie. ;)
Chrome, Youtube, Gmail, Mapy itp. działają świetnie. Nawet lepiej niż odpowiedniki na iOS.
chrome mobile nie ma zbyt wiele wspólnego z wersją desktopową.
Ale działa dużo lepiej na Androidzie, Chrome OS niż na ograniczonym do jednego silnika iOS.
Stacji nie wozisz bo jest podpięta do monitora lub TV w domu/biurze. Sam wentylator jest podobno niesłyszalny i ma zapobiec tzw: “thermal throttling”.
chrome nie działa lepiej.
stacja samsunga kosztuje tyle co dobrej klasy PC Stick z pełnym windowsem.
wentylator to mega porażka.
O działa dużo lepiej niż na ograniczonym silniku od Safari. Przeglądarki firm trzecich od zawsze działały kulawo na iOS.
“kulawe”- – twoje ulubione słowo. zapewne często je słyszysz.
Widzę że nie masz nic do powiedzenia
“Kulawy” jest argumentem, z którym ciężko jest merytorycznie polemizować.
Lepszy jakikolwiek argument niż nic do powiedzenie ;-)
Chrome na iOS nie może być rozwijany wspólnie z Chrome na inne platformy. Google zamiast silnika Blink używanego od 2013 roku w przeglądarce na komputery i Androida, w wersji na iPhone’y i iPady musiał korzystać dalej z WebKit i to w ograniczonej postaci w porównaniu do WebKit w Safari.
“wentylator to mega porażka.”
Ponieważ?
nie samym netem żyje człowiek … a wszystkie powyższe nic nie mają wspólnego z praca – no chyba, że w Starbuniu
Do programowania moc współczesnych telefonów wystarczy, do prostych prac graficznych też.
Nawet jest menadżer plików.
Z roku na rok jest coraz lepiej a mówimy o przyszłości.
do grafiki ?? gdzie zdjęcia zaczynają nawet z telefonu być w RAW ?? a PS czy LR robi magię ?? – żartujesz chyba …
zajmuję się ostatnio bazami danych, FileMaker – nie wystarczy telefon
Tylko zobacz jak telefony szybko się rozwijają. Między tym co mamy obecnie a było 5 lat temu jest przepaść. iPhone już dawno wyprzedził pierwsze MacBooki Pro.
oprogramowanie wymaga jednak coraz więcej zasobów – większa moc to większe zapotrzebowania na prąd – to przestanie być już mobilny telefon
Różnica między mobilnym telefonem a laptopem coraz bardziej się zacierają.
Porównaj płytę główną MacBooka 13, iPada i iPhone.