Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Postęp prac nad rakietą Falcon Heavy

Postęp prac nad rakietą Falcon Heavy

0
Dodane: 7 lat temu
fot. SpaceX

Zeszłotygodniowy start i lądowanie rakiety wielokrotnego użytku to dopiero przedsmak tego, co SpaceX planuje na ten rok. Najprawdopodobniej już pod koniec wakacji powinien mieć miejsce pierwszy start rakiety Falcon Heavy. Rakieta ta ma umożliwić wysłanie na orbitę znacznie cięższych ładunków oraz pozwolić na lot dookoła Księżyca, czy transport pierwszych ładunków na Marsa.

Konstrukcja Falcon Heavy wydaje się dość prosta. Trzy rakiety Falcon 9 połączone razem. Jednak takie rozwiązanie okazało się bardziej złożone niż początkowo sądzono. Na konferencji prasowej po udanej misji SES-10 Elon Musk powiedział, że inżynierowie jego firmy rozwiązali większość problemów związanych z połączeniem trzech pierwszych członów rakiet Falcon 9.

Najwięcej prac i modyfikacji przeprowadzono w środkowej rakiecie. Będzie ona pracować dłużej niż dwie zewnętrzne. Oczywiście wszystkie trzy mają powrócić po starcie i wylądować. Dwie zewnętrzne rakiety mają wylądować na LZ-1 i LZ-2, czyli dwóch stanowiskach do lądowania na Przylądku Canaveral. Natomiast trzeci booster, który poleci dalej, będzie lądował na autonomicznej barce na Atlantyku. Do tej pory SpaceX lądował jedną rakietą w czasie misji. Teraz będzie musiał wylądować trzema jednocześnie.

Wszystkie odzyskane w ten sposób rakiety będą mogły być ponownie użyte. Oczywiście poza tym startem, SpaceX planuje odzyskać jeszcze w tym roku przynajmniej 5 rakiet ze startów Falcon 9. Nieoficjalne informację mówią, że dzięki odzyskiwaniu rakiet ceny za wyniesienie satelit na orbitę mogą spaść o około 30%.

Priorytetem dla SpaceX jest obecnie realizacja zakontraktowanych lotów rakiet Falcon 9. Jednak na Falcona Heavy też już ma kilku klientów. Wśród nich m.in. Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych, Intelsat, Inmarsat, ViaSat czy Arabsat. Część z tych firm zaczęła rozważać skorzystanie z usług konkurencji (Europejskie rakiety Ariane 5 lub Rosyjskie Proton). Dlatego SpaceX nie może w nieskończoność przekładać startu Falcona Heavy.

Oczywiście opóźnienia to nie tylko domena firmy Elona Muska. Arianspace nie może od ponad dwóch tygodni wysłać rakiety Ariane 5 na orbitę. Powodem jest strajk pracowników w Gujanie Francuskiej. Natomiast rakiety Proton są uziemione od czerwca 2016 roku. Przy produkcji silników wykorzystanych w tych rakietach, użyto spoiwa o zbyt niskiej odporności termicznej i teraz wszystkie kilkadziesiąt silników musi zostać zbudowanych od nowa.


Na koniec jeszcze kilka informacji po zeszłotygodniowym starcie. Informowano, że udało się odzyskać dwie owiewki ładunku. Jednak najprawdopodobniej są w złym stanie i nie będzie się dało użyć ich ponownie. SpaceX dopracuje to rozwiązanie w przyszłości. Pojawił się też plan na powrót i lądowanie drugiego członu rakiety Falcon 9. Będzie to o wiele trudniejszy i bardziej złożony proces niż w przypadku pierwszego członu. Drugi zaczyna działać dopiero na orbicie i porusza się z o wiele większą prędkością niż pierwszy. Powoduje to konieczność zarezerwowania znacznie większej ilości paliwa na powrót i wyhamowanie rakiety.

Błażej Faliszek

Użytkownik sprzętu Apple od ponad 10 lat. Najcześciej piszę o kosmosie (SpaceX) ale również o elektronice i DIY (Raspberry Pi, Arduino). Działam w stowarzyszeniu Hackerspace Silesia a ostatnio mocno wkręciłem się w temat filtrów powietrza.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .