Telewizory Panasonic 2017
Po fenomenalnym ekranie DX900 w 2016 roku teraz Panasonic prezentuje EZ1000 wykorzystujący technologię OLED. To jednak niejedyny telewizor w ofercie tego japońskiego producenta. We Frankfurcie mogłem się przekonać, co planuje „Panas” na ten rok.
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 3/2016
Japoński producent po restrukturyzacji wrócił na prostą. Jednym z głównych biznesów firmy jest teraz produkcja akumulatorów wspólnie z Teslą. Firma ogólnie mocno angażuje się w rynek B2B, co skutkuje odpowiednimi profitami. Na rynku konsumenckim natomiast oferuje tylko ograniczoną linię produktową. Jeśli telefony, to prosty model stworzony dla seniorów, jeśli maszynki do wypiekania pieczywa, to z designem niezmieniającym się od lat. Jeśli golarki do brody, to z ostrzami takimi jak w mieczach samurajskich. Jeśli zaś telewizory, to tylko 23 warianty podzielone na 8 serii.
EZ1000 to topowy OLED. Firma przynajmniej na razie stosuje dwuletni cykl doprowadzania swoich produktów do perfekcji. W tamtym roku zobaczyliśmy niemal referencyjny wyświetlacz LCD, czyli model DX900, będący następcą AX900 prezentowanego w 2014 roku. Natomiast w 2015 roku miał premierę CZ950 – pierwszy OLED w historii firmy. Teraz czas na drugą generację. Panel tego telewizora został wytworzony tam, gdzie są produkowane wszystkie panele telewizorów z organicznych diod, czyli w LG Display. Wedle zapewnień przedstawicieli jest to jednak panel zrobiony na specjalne zamówienie i na wyłączność producenta. Bardzo możliwe, że EZ1000 będzie przewyższał parametrami LG W7 czy G7. Aby się o tym przekonać, trzeba poczekać na szerzej zakrojone testy. Na razie w porównaniu z zeszłorocznym E6 od LG wypada fenomenalnie, oferując jeszcze bardziej równomierne kolory, mniej szumów i znacznie wyższą jasność. To właśnie w jasności przy efektach HDR dokonała się największa zmiana. Telewizor ten ma oferować ponad 1000 nitów, co do tej pory było nieosiągalne dla ekranów OLED. Warto też zwrócić uwagę na soundbar wbudowany w stopkę. Panasonic EZ1000 trafi do sprzedaży już wkrótce w wersji 65-calowej, a jesienią będzie dostępny także wariant 77-calowy. Spodziewać się należy astronomicznych cen również za ten mniejszy model.
Wygląd EZ1000 i pierwsze informacje o tym ekranie pojawiły się już w styczniu na CES 2017 w Las Vegas. Podczas Panasonic Convention miałem okazję przyjrzeć mu się bliżej. Zaskoczeniem imprezy we Frankfurcie był „niższy model” OLED EZ950. To płaski, bezpośredni następca CZ950. Tutaj panel OLED jest już inny, nie ma też soundbara opracowanego przez inżynierów Technicsa. Wciąż jednak mowa o świetnej czerni, szerokiej gamie kolorów. Ten telewizor zobaczymy w wersji 55 i 65 cali.
Moją uwagę przykuwa jednak najwyższy tegoroczny model LCD, czyli EX780. Patrząc po dotychczasowej numeracji i specyfikacji tego telewizora, zdecydowanie nie jest on taki najwyższy. W 2016 roku do czynienia mieliśmy również z modelem DX800, który był bardzo designerski oraz wspomnianym DX900. EX780 to telewizor z krawędziowymi podświetlaniem, ale z bardzo zaawansowanym systemem wygaszania, co ma zaowocować świetną czernią. W tak zwanym Dark Roomie efekt rzeczywiście był świetny, zobaczymy, co będzie z egzemplarzami, które trafią do sklepów. Telewizor ma niemal wszystko, co w 2017 roku powinien mieć. Czyli 4K, poszerzoną paletę kolorów i HDR. Niestety HDR będzie gdzieś na granicy 1000 nitów. EX780 będzie więc konkurował z Samsungiem MU7000. Telewizor ten zobaczymy w wariantach 58 i 50 cali, przy czym podstawa będzie też wydłużana, a w wersji 65 cali ekran będzie można obracać na boki. Wersja 75-calowa będzie już natomiast stabilna. To pierwszy tak duży telewizor Panasonika od lat. Wcześniej producent oferował jedynie gigantyczne, ponad 100-calowe ekrany plazmowe i były to raczej urządzenia niszowe.
Poza tym pojawią się jeszcze dwie serie 4K EX700 w rozmiarach 65, 58, 50 i 40 cali oraz EX600 w wariantach 65, 55, 49 i 40 cali. W obu przypadkach będzie dostępne wsparcie dla HDR, seria EX600 nie wspiera jednak poszerzonej palety kolorów. Uzupełnieniem oferty są dwie serie ekranów FullHD i HD Ready ES500 w rozmiarach 49, 40, 32 i 24 oraz ES400 49, 49 i 32 cali. Modele 32 i 24 cale będą się charakteryzować rozdzielczością 1366 x 768 pikseli, pozostałe oczywiście 1920 x 1080 pikseli. Wszystkie telewizory są wyposażone w Wi-Fi.
Panasonic zdecydował się na rozwijanie własnego systemu na tym, co pozostało z Mozilla Firefox OS. Nie jest to system idealny, ale też nie brakuje w nim najważniejszych aplikacji. W sumie można by powiedzieć tak: jest Netflix, jest dobrze, aczkolwiek to właśnie ubogie Smart TV jest dla mnie sporym mankamentem nowych telewizorów Panasonika. Producent oferuje solidną jakość wykonania, a przede wszystkim świetną jakość obrazu. Można się o tym było przekonać w poprzednich latach, pierwsze chwile z nowymi modelami tylko to potwierdzają. Z niecierpliwością sam czekam na możliwość przetestowania EZ1000 i EX780, ES500 powinien być natomiast przyzwoitym, tanim telewizorem.
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 3/2016
Komentarze: 1
Myślę, że Panasonic nie będzie miał wyboru i tak jak Philips będzie migrował na Androida. Tej drugiej marce wyszło to na dobre, Panasonic postawił na złego konia, o czym zresztą sam pisałeś. Netflix to nie jest jednak aplikacja, która zastąpi całe systemy SmartTV, YouTube zresztą taką aplikacją też nie jest.