nc+ może stracić ligę mistrzów, może stracić wszystko

Paweł Okopień

paweloko

19

Dodane: 8 lat temu

Jeśli informacje się potwierdzą, nc+ straci prawa do piłkarskiej Ligii Mistrzów na rzecz Cyfrowego Polsatu. Będzie to kolejna gorzka utrata sportowych rozgrywek. Po tym nc+ miałoby skupić się na produkcjach filmowych i serialach. W praktyce wygląda to jednak niemal na pogrzeb nc+.

Relacjonując fuzję telewizji n i cyfry+ biłem rekordy oglądalności na Spider’s Web. Kryzysowi wizerunkowemu towarzyszącemu startowi nc+ poświęciłem swoją pracę magisterską. Wydawało się, że nc+ najgorsze już ma za sobą. Krwawa rewolucja francuska trwa w najlepsze i nic nie wskazuje na to, by kurs nc+ się zmienił. Platforma robi wszystko, by zatonąć.

Platforma nc+ na koniec 2016 roku miała 2,119 milionów abonentów, czyliu tyle samo co na koniec 2015 roku. Wzrost przychodów r/r to zaledwie 2,2%. Canal+ stracił też blisko pół miliona klientów detalicznych na swoim rynku lokalnym. Choć wyniki całej grupy nie są złe, to trudno tu mówić o optymizmie. Z oferty telewizyjnej Cyfrowego Polsatu korzysta 4,846 milionów abonentów, czyli ponad dwa razy więcej. W ciągu roku do Cyfrowego Polsatu przybyło ponad 200 tysięcy abonentów.

Oferta nc+ ubożeje, a jednocześnie wciąż jest droga, pełny abonament nadal przekracza 100 zł, oferowane dekodery są tragicznej jakości, usługa nc+go nie jest rozwijana. Platforma traci prawa do kolejnych transmisji sportowych. Cyfrowy Polsat wprowadził evoboxa, wprowadza kolejne kanały. Osobiście nadal Cyfrowy Polsat kojarzy mi się z serialem Kiepscy, wąsem Solorza-Żaka i naciąganiem klientów, cwaniacy potrafią mieć horrendalnie długie umowy zarówno w Cyfrowym Polsacie jak i Plusie. Jednak dziś to Cyfrowy Polsat w pełni dyktuje warunki. A nc+ podupada – telewizja satelitarna z canal+ przestała być symbolem nowobogackiego luksusu. Osoby, które korzystały z oferty nc+ 5 lat temu, dziś przechodzą na niższe abonamenty i dokupują Netflixa. Do tego dochodzą oferty sieci kablowych i światłowodowych tam, gdzie na to pozwalają warunki techniczne.

Gdy rynek usług telewizyjnych był bardziej rozdrobniony, walka o klienta była ciekawsza. Toczyła się rywalizacja na cenę, na ofertę, na technologię. Dziś obie platformy praktycznie spoczywają na laurach. Utrata ligi mistrzów będzie poważnym ciosem dla nc+, później zostanie już do odebrania jedynie rodzima ekstraklasa. Tylko poważna kooperacja z orange i innowacyjne podejście do oferty może sprawić, że nc+ znów będzie atrakcyjne. Dziś nie jest. Kanały canal+ nie są warte męczenia się ze słabymi dekoderami oraz wysokimi opłatami.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko