TripMode 2.0 dla Mac i Windows
Nie wiem jakim cudem, ale w ostatnim miesiącu (cykl od 25/04 do 24/05) zużyłem ponad 50 GB danych z iPada i iPhone’a w ciągu kilku dni, ponad dwa tygodnie przez resetem. Wiem, że nie było to przez Netflixa… Skończyło się na dokupywaniu pakietów i cierpieniach ze względu na ograniczanie się, gdy byłem poza domowym Wi-Fi. Podejrzewam, że winowajcą był wtedy mój MacBook Pro, którego podłączałem pod Hotspot stworzony iPadem i iPhonem, a potem synchronizowałem wiele plików przez Resilio Sync Pro – zapomniałem to zrobić przed wyjazdem.
Na szczęście jest program, który może nam ułatwić życie – nazywa się TripMode. W skrócie monitoruje on nasz ruch na komputerze i pokazuje ile, poszczególne programy, zużywają danych.
Jak TripMode jest włączony, to każda aplikacja domagająca się wysłania lub otrzymania danych, jest domyślnie blokowana. Pojawia się w pasku menu jako wyszarzona pozycja i możemy jej zezwolić na dostęp do netu, klikając odpowiedniego ptaszka obok jej ikony.
Na co dzień można ją oczywiście wyłączyć odpowiednim suwakiem. Program, w najnowszej wersji 2.0, dodatkowo może tworzyć automatycznie profile, zależnie od sieci, do której jesteśmy podłączeni, włączając lub wyłączając je zgodnie z potrzebą.
TripMode kosztuje 8 USD i można go kupić tutaj. Jest też 7-dniowa wersja trialowa. Przez najbliższy wyjazd będę monitorował, jak się całość spisuje, ale podejrzewam, że to jeden z tych programów, który na stałe zagości w moim menu barze…
Komentarze: 1
Aplikacja w wersji dla Windows dubluje funkcje systemowe – Windows zresztą na połączeniu mobilnym potrafi sam drastycznie zmniejszyć aktywność.