Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Apple i AR

Apple i AR

0
Dodane: 7 lat temu

AR, czyli rozszerzona rzeczywistość sprawia, że możemy zobaczyć wirtualne obiekty naniesione do prawdziwego świata. Na ostatnim WWDC Apple przedstawiło swoje narzędzia do obsługi AR.

AR to żadna nowość. Początki tej technologii sięgają do wczesnych lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Jak nietrudno się domyślić, zaczynała jako narzędzie dla wojska. A od kilku lat my, zwykli ludzie, możemy korzystać z rozszerzonej rzeczywistości przy pomocy swoich urządzeń przenośnych.

Do działania tej technologii potrzebna jest kamera, punkt odniesienia i oczywiście oprogramowanie. Na ostatnim WWDC, podczas premiery najnowszego mobilnego systemu – iOS 11, Apple zaprezentowało własny framework dla AR – ARKit.

Nie będę się wgłębiać w szczegóły techniczne kryjące się pod rozwiązaniem Apple w tej dziedzinie, ale podzielę się przemyśleniami z punktu widzenia zwykłego użytkownika.

Do tej pory, kiedy miałem styczność z AR, był to po prostu fajny bajer. Trzeba było wydrukować specjalny kod, który byłby punktem odniesienia do wyświetlanej grafiki. Samo działanie pozostawiało jednak dużo do życzenia. Obraz bardzo łatwo było zgubić, więc nie pozwalało to na wygodne oglądanie wirtualnych obiektów.

Rozwiązanie Apple wydaje się być w tej kwestii lepsze. Po pierwsze, nie potrzebuje specjalnych punktów odniesienia, ale może je „pobierać” ze świata rzeczywistego (na przykład stół). Po drugie, zapamiętuje położenie tego punktu, dzięki czemu nie musi on być ciągle w polu widzenia. Urządzenie zapamiętuje koordynaty obiektów w przestrzenie, dzięki czemu możemy się poruszać po większym obszarze, wyświetlać więcej obiektów, nawiązywać z nimi interakcję itd. Zresztą, zamiast być gołosłownym zobaczcie kilka demonstracji ARKit na żywo:

Jak widać, rozwiązanie Apple też nie jest doskonałe, ale działa dużo lepiej, pozwala na więcej, wygląda ładniej.

Istnieje więc szansa, że dzięki ARKit rozszerzona rzeczywistość jeszcze bardziej zyska na popularności. Zastosowań jest naprawdę wiele, a jedynym ograniczeniem są w zasadzie granice wyobraźni programistów. Jest tylko jedna kwestia – sposób „odczytywania” AR. Obecnie trzeba trzymać przed nosem iPhone’a lub iPada. Na dłuższą metę nie jest to wygodne. Najlepszym rozwiązaniem byłyby tu okulary. Na razie jednak nic nie zapowiada wyprodukowania przez Apple takiego produktu, zresztą na WWDC Apple zdawało się wskazywać na zewnętrzne firmy w tej kwestii. Nic jednak nie wiadomo, może kiedyś będziemy mogli wypróbować nowy gadżet – Apple Glasses…


Jeśli chcecie zobaczyć więcej przykładów użycia ARKit, to warto zacząć śledzić konto @madewithARKit na Twitterze.

Maciej Skrzypczak

Użytkownik sprzętu z nadgryzionym jabłkiem, grafik komputerowy, Redaktor iMagazine.pl. Mastodon: mcskrzypczak@c.im

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .