Dream Chaser – następca wahadłowców kosmicznych
Wahadłowce kosmiczne służyły NASA przez lata. Pierwszy start miał miejsce 12 kwietnia 1981 roku, a ostatnia misja 8 lipca 2011 roku. Przez 30 lat były głównym sposobem w jaki NASA mogło dostarczać ładunki na orbitę. Pierwotnie wahadłowce kosmiczne miały umożliwić transport ładunków nawet na Księżyc, ale skończyło się tylko na niskiej orbicie okołoziemskiej. Miały obniżyć koszty, bo były wielokrotnego użytku, ale po każdym starcie wymagały wymiany całego poszycia termicznego. Rakiety, które umożliwiały im start były jednorazowe, co też podnosiło koszty.
Wahadłowce mają wiele zalet, dlatego pomysł budowy nowych nigdy nie umarł. Amerykańska firma Sierra Nevada Corporation, od paru lat pracuje nam mniejszym wahadłowcem, który ma umożliwić dostarczanie ładunków na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Dream Chaser, bo taką nazwę nosi ten wahadłowiec, ma już zakontraktowane sześć transportowych misji na Stację Kosmiczną. Pierwsze z nich powinny odbyć się w przyszłym roku.
Dream Chaser będzie wynoszony na orbitę przy pomocy rakiety Atlas V. Sierra Nevada Corporation podpisało umowę z ULA na dwa starty. Nie wiadomo jeszcze w jaki sposób zostaną zrealizowane kolejne 4 loty dla NASA. Możliwe, że przy użyciu Falcona Heavy1. Ciekawostką jest to, że do wyniesienia na orbitę Dream Chasera zostanie użyta rakieta Atlas V w konfiguracji 552. Nigdy wcześniej takiej nie używano. Jest to najmocniejsza z wersji rakiety Atlas V. Nie znany jest też koszt startu tej rakiety.
Dream Chaser to niewielki wahadłowiec, czyli pojazd, który po powrocie z orbity dzięki sile nośnej skrzydeł, potrafi swobodnie wylądować na pasie startowym. Podobnie jak lądują samoloty. Dream Chaser początkowo miał umożliwić loty załogowe2, ale wymogi bezpieczeństwa i procedury NASA opóźniłyby pierwszy start, więc firma postanowiła początkowo skupić się na samych ładunkach. Wahadłowiec ma umożliwić transport na Międzynarodową Stację Kosmiczną do pięciu ton ładunku.
Dream Chaser ma w 2021 roku wynieść na orbitę ładunek dla ONZ. Dokładniej, będzie to misja dla UNOOSA3, czyli Biuro ONZ do spraw Przestrzeni Kosmicznej. W czasie tej, trwającej dwa tygodnie misji, prom Dream Chaser ma umożliwić przeprowadzenie eksperymentów naukowych przez mniej zamożne kraje, które nie stać na swój własny program kosmiczny. To właśnie dla nich skierowana jest misja realizowana przez ONZ.
- Bardziej prawdopodobne jest użycie rakiet Blue Origin. Jakby nie patrzeć, SpaceX to konkurencja dla Sierra Nevada Corporation. Przynajmniej w kwestii dostarczania ładunków na Międzynarodową Stację Kosmiczną. ↩
- Do 7 osób. ↩
- UNOOSA – United Nations Office for Outer Space Affairs, czyli Biuro ONZ do spraw Przestrzeni Kosmicznej. ↩