Interplanetary Transport System – przyszłość lotów kosmicznych według SpaceX
Interplanetary Transport System (ITS), to koncepcja systemu transportu, która ma umożliwić kolonizację Marsa. ITS ma pozwolić na stworzenie stałego, szybkiego i bardzo wydajnego połączenia Ziemi i Marsa. Zarówno jeśli chodzi o transport ludzi jak i ładunków. ITS będzie się składał z ogromnej rakiety nośnej oraz dużego statku załogowego, który ma pomieścić nawet ponad 100 osób.
We wrześniu 2016 roku, Elon Musk przedstawił plany budowy ITS. Statek załogowy po wyniesieniu na orbitę okołoziemską ma zostać ponownie zatankowany i wyruszyć w dalszą podróż na Marsa. Po pionowym wylądowaniu na Marsie, będzie można go znowu użyć do powrotu na Ziemię.
Rakieta nośna ITS wraz z załogowym statkiem ma mieć aż 122 metry wysokości i być jeszcze większa niż budowana przez NASA rakieta SLS. Elon Musk porównywał ITS do Union Pacific Railroad. Firma Union Pacific Railroad powstała w XIX wieku i jej zadaniem było zbudowanie linii kolejowej łączącej wschodnie wybrzeże USA z zachodnim. W tamtym czasie na zachodnim wybrzeżu nie mieszkało zbyt wiele osób. Były to raczej pustkowia. Budowa kolei oraz gorączka złota doprowadziły do szybkiego rozwoju zachodniego wybrzeża. Podobnie ma być z ITS. Ma on umożliwić budowę marsjańskiej kolonii z prawdziwego zdarzenia.
Efektem skali, SpaceX chce też obniżyć koszt lotu na Marsa i docelowo umożliwić taką podróż w cenie około miliona złotych. Oczywiście to wszystko brzmi świetnie, ale to bardzo odległe plany i do czasu ich realizacji bardzo wiele się zmieni. Pierwszą aktualizację planu kolonizacji Marsa poznamy już pod koniec września w czasie konferencji IAC 2017. 29 września swoją prezentację będzie miał Elon Musk i opowie o zmianach i sposobie finansowania ITS.
Od pewnego czasu Elon Musk zaczął też studzić emocje dotyczące ITS. Rakieta początkowo miała mieć 12 metrów średnicy i posiadać 42 silniki. Niedawno jednak Musk oznajmił, że rakieta będzie mniejsza i ma mieć „tylko” 9 metrów średnicy1. Spowodowane jest to ograniczeniami fabryk SpaceX. Większe rakiety nie zmieszczą się im w halach produkcyjnych. Takie odchudzenie rakiety może skutkować zmniejszeniem liczby silników do 21 i zmniejszenie masy o około 50%. Taka, wciąż ogromna rakieta, ale jednak mniejsza niż wcześniej planowano, jest o wiele bardziej realna i nie będzie wymagać budowy od zera całej infrastruktury.
Więcej szczegółów oraz to skąd Musk chce zdobyć pieniądze na budowę nowych rakiet, poznamy już pod koniec września. Do tego czasu możemy liczyć na pięć lub sześć startów rakiet Falcon 9 oraz rozpoczęcie prac, przygotowujących stanowisko startowe LC-39A do listopadowego lotu Falcona Heavy.
- Dla porównania Falcona 9 ma 3.7m średnicy. ↩