Projektor w kinie domowym to propozycja tylko dla świadomych użytkowników

Paweł Okopień

paweloko

3

Dodane: 7 lat temu

Dekadę temu byłem wielkim fanem projektorów, wierzyłem w ich świetlaną przyszłość. Obecnie urządzeń tych na rynku jest znacznie więcej, co cieszy, ale jednocześnie ich użyteczność w kinie domowym mocno zastanawia. Zwiększyła się świadomość, dostępność, ale projektory były, są i prawdopodobnie będą niszą.

Projektor to prawdziwa magia, wie o tym każdy, kto bywa w kinie. Duży ekran, wręcz olbrzymi robi fantastyczne wrażenie, zapewne do dziś pamiętacie swoje pierwsze wyjście do kina u mnie to był Król Lew¹. Avatar, Gwiezdne Wojny i wiele innych tytułów najlepiej smakuje na dużym ekranie. Z najnowszych filmów zalecam wizytę na Dunkierce, Tyle, że kino ma też swoje wady. Polskie sale kinowe niestety zwykle mają średniej jakości projektory, w których dla oszczędności jasność lampy jest mocno przykręcona, do tego dźwięk pozostawiający wiele do życzenia, specyficzne ustawienie siedzeń ², no i jeszcze publika.

Kino można mieć jednak w domowym zaciszu, w dodatku w całkiem przystępnej cenie. Dobry projektor FullHD to wydatek około 2,5 tysiąca złotych, czyli znacznie mniej niż w przypadku topowego telewizora. Oczywiście mówimy o rozdzielczości FullHD, gdzie obecne telewizory to w zdecydowanie większości 4K,a najlepsze ekrany to również ekrany z HDR. Jednak do 3 tysięcy możemy wybrać projektor z przekątną nawet 300 cali lub bardzo przeciętny 55-calowy telewizor 4K. Problem w tym, że jeśli chcielibyśmy kupić projektor 4K to musimy wydać praktycznie 40 tysięcy złotych, za 30 tysięcy otrzymamy natomiast OLED LG W7 o grubości zaledwie kilku milimetrów, wraz z soundbarem wspierającym Dolby Atmos. Na rynku dopiero pojawił się pierwszy projektor DLP 4K za około 10 tysięcy złotych, pojawiło się też kilka urządzeń w cenie 15-20 tysięcy złotych, nie oferują jednak tego co topowe telewizory. Do projektora zaś musimy dokupić głośniki, ekran, odpowiednio zaciemnić pokój, co rodzi dodatkowe koszty. Jeszcze taniej kupimy ponad przeciętne telewizory LCD o przekątnych nawet do 82 cali.

O tym, że projektory mają kryzys świadczy fakt, że Samsung w Korei dostarczył pierwszy ekran kinowy będący wyświetlaczem, podobne rozwiązanie wprowadziła na rynek również firma Sony. Mimo pojawienia się projektorów laserowych, rozwój technologi w projektorach idzie zbyt powolnie, producenci nie są w stanie obniżyć cen do poziomów atrakcyjnych dla przeciętnego konsumenta. Jednocześnie technologia ta zdecydowanie nie jest tak prosta w odbiorze dla zwykłego użytkownika, jak telewizor. W większości projektorów brakuje tunerów, funkcji smart tv, obsługa nie jest tak prosta jak ekranu, do tego lęki o żywotność lampy. Odpowiednio przygotowane pomieszczenie nawet dla projektorów z krótkim rzutem stanowi wyzwanie.

To wszystko sprawia, że projektory są fantastycznym rozwiązaniem, ale wyłącznie dla świadomych użytkowników, Wiedząc na co się decydujemy będziemy zachwyceni. Osoby, które wiedzą czego chcą mogą za mniej niż 10-tysięcy złotych stworzyć sobie fantastycznie kino domowe z rozdzielczością FullHD, która będzie akceptowalna przez większość, natomiast najbardziej wymagający będę musieli już wydać dużo większą kwotę. Jednak w takich przypadkach zwykle mają już w swoich domach specjalnie wydzielone pokoje i są przygotowani na dużą inwestycję, w tak właściwie prywatną mini salę kinową.

Stąd też rynku projektorów nie można oceniać negatywnie, wręcz przeciwnie on wciąż się rozwija, ponieważ grupa świadomych użytkowników zarówno tych z ograniczonym budżetem, jak i tych zamożnych rośnie. Do tego jest multum projektorowych rozwiązań dla sektora edukacji, biznesu oraz szeregu innych profesjonalnych instalacji. Dla przeciętnego użytkownika jest to jednak ciekawostka, taka sama jak dekadę temu i nic tego nie zmieni w najbliższej przyszłości.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko