Samsung Galaxy Note 8
Wczoraj w Nowym Jorku miał premierę jeden z najciekawszych konkurentów iPhone’a. Galaxy Note 8, to telefon przed którym stoi spore wyzwanie, a za razem smartfon, który naprawdę kusi swymi możliwościami już od pierwszej chwili. To telefon, który ma wszystko ale kosztuje krocie.
Premierze Note 8 nie towarzyszy taka wrzawa jak w przypadku Galaxy S8, czy iPhone’a. Przede wszystkim dlatego, że jest to telefon adresowany do trochę innego grona klientów. Choć z definicji jest to produkt masowy, to jednak trafia do pewnej niszy. Chociażby ze względu na swój olbrzymi ekran 6,3-cala, a także dołączony rysik. Seria Note zawsze była adresowana do profesjonalistów, osób dla których ten smartfon jest narzędziem pracy. Tak było od samego początku. Nie zapomnę bardzo skromnej premiery Note’a w 2011 roku. Wtedy poświęcono mu zaledwie 15 minut na konferencji w budynkach targowych IFA. Teraz na premierę Note’a ściąga się do Nowego Jorku dziennikarzy z całego świata by zrobić spore medialne wydarzenie, oddzielne od konferencji IFA.
Jednocześnie robi się to rok po fatalnej premierze Note’a 7. Note 7 zapowiadał się jako genialny telefon, który delikatnie mówiąc miał wadę konstrukcyjną. Przynajmniej kilka egzemplarzy wybuchło. Firma musiała wycofać, go z rynku. Do dziś w niektórych linkach lotniczych widnieją informacje o zakazie wnoszenia tego modelu na pokład. To był poważny cios dla Koreańczyków, którym udało się momentalnie podnieść. Nikt nie ma wątpliwości, że Galaxy S8 to absolutny tegoroczny hit. W takich superlatywach o telefonie z Androidem nigdy na iMagazine nie pisaliśmy, zwłaszcza piórem1 Wojtka. Teraz Note 8 znów będzie się podobał.
Ekran 6,3-cala w technologii Super AMOLED o rozdzielczości 2960 na 1440 pikseli, co daje 521 ppi. Tylny aparat dwuobiektywowy 12 MP z optyczną stabilizacją również teleobiektywu, dwukrotny zoom optyczny. Przedni aprat 8 MP. Dołączony rysik, złącze USB-C. Procesor ośmiordzeniowy i 6 GB pamięci RAM, do tego dual SIM, również dostępny na polskim rynku. Możemy włożyć drugą kartę nanoSIM lub kartę MicroSD poszerzającą pamięć urządzenia. Skaner tęczówki, skaner linii papilarnych, rozpoznawanie twarzy, czujnik pulsu. Wszystko napędzane Androidem 7.1.1 z nakładką Samsunga. Do tego jeszcze stacja dokująca DeX zamieniająca go w komputer stacjonarny, która dodawana będzie gratisie w ramach polskiej przedsprzedaży. Podobnie jak pakiet usług Guard, czyli szybka naprawa telefonu, trzy lata gwarancji i dodatkowe wsparcie techniczne. W Polsce Galaxy Note 8 ma znacznie lepsze wsparcie niż iPhone.
Jest jeszcze jednak kwestia – cena. Note 8 w przedsprzedaży kosztować będzie 4299 zł za wersję z 64 GB pamięci. Czyli o 350 zł drożej niż 32 GB iPhone 7 Plus. Jednocześnie natychmiast telefon w przedsprzedaży pojawił się nie tylko w elektromarketach, ale też u wszystkich operatorów.
Gdyby ten telefon miał iOS w następnym miesiącu byłby mój. Na razie wszystko wskazuje na to, że przez rok pozostanę z iPhonem 7. Dla mnie Note 8 to jedna z najciekawszych propozycji i najfajniej zapowiadający się duży telefon na rynku.
- Klawiaturą ↩
Komentarze: 7
Jeśli ktoś nie potrzebuje pena oraz dual sim’a to zakup Note8 w sytuacji gdy na rynku jest S8+ mija się z sensem ;)
Mi również się bardzo podoba. Galaxy s8 również. Ja w tym roku chyba tez zostanę z 7 plus. Patrząc na ceny, które pojawiają się w necie to pojawia mi się gęsia skórka …
Ciekawy jestem jak zareagujesz na cenę nowego iPhone’a ;)
Miałem Note 3 i uważam ze telefon z piórkiem jest niepraktyczny. Piórko ma sens dopiero z tabletem np z iPadem pro. Rewelacja.
Mając iPada 10.5 wielkie telefony są mi zbędne. Wręcz cenie wielkość iPhone SE i chętnie kupię jego następce w przyszłości.
Nikt nie widzi, że wszystkie tegoroczne”nowości
w NOTE to 100% zrzynka z iPhona?
Jakby iPhone plus miał taki rysik jak ten samsung to bym pierwszy w kolejce pod apple store stał i to tydzień przed premierą.