Komisja Europejska pozywa Irlandię, za brak 13 mld euro podatków od Apple
Irlandia została pozwana przez Komisję Europejską do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej za nielegalną pomoc publiczną dla Apple. Chodzi o nie odzyskanie przez rząd Irlandii od Apple około 13 miliardów euro niezapłaconego podatku.
Już 30 sierpnia 2016 roku Komisja Europejska podjęła decyzję, że Irlandia ma wyegzekwować od Apple zwrot ulg podatkowych wraz z odsetkami, jakie zostały przyznane firmie w latach 2003-2014. Podczas toczącego się wcześniej śledztwa Komisja wywnioskowała, że rząd w Dublinie zapewnił firmie kierowanej przez Steve’a Jobsa, a następnie Tima Cooka wyjątkowe przywileje podatkowe. Apple przez lata płaciło znacznie niższe podatki niż inne przedsiębiorstwa co oczywiście jest niedopuszczalne. Do tej pory Irlandia jednak nie odzyskała od Apple, jakichkolwiek pieniędzy. Dlatego teraz Komisja Europejska skierowała pozew do Trybunału Sprawiedliwości za brak wdrożenia decyzji.
Żądania Komisji Europejskiej są odrzucane przez Irlandzki rząd, w dodatku tamtejszy minister finansów uważa, że zasady podatkowe z których korzystało Apple, były dostępne dla wszystkich przedsiębiorstw i nie naruszały one prawa, także unijnego.
Prawdopodobnie spór będzie toczył się jeszcze długo i zapewne nie ucierpi na nim finalnie ani Apple, ani Irlandia. Prawda jest jednak taka, że Apple podobnie jak wiele innych przedsiębiorstw wybierało Irlandię na swoją europejską siedzibę ze względu na korzystne warunki gospodarcze. Swoje siedziby mają tam też między innymi Facebook i Google. Wiele firm, szczególnie tych dużych stosuje kruczki prawne lub ładniej rzecz ujmując „optymalizację podatkową”, tak aby uniknąć wysokich podatków. W tym przypadku jednak prawdopodobnie działo się to przy pełnej akceptacji ze strony Irlandzkich władz.
Od strony biznesowej trudno dziwić się firmom, że stosują tego typu zagrania, także Irlandia mimo niższych wpływów podatkowych czerpie z pewnością korzyści z takich decyzji. Trudno jednak jednoznacznie ocenić etyczność takich zachowania, a także szerszego wpływu na lokalne gospodarki. Tradycyjnie „punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia”.
Komentarze: 3
Standardowe podwójne standardy w UE. Jak dla Mercedesa robi się podstrefy ekonomiczne czy inne granty w Czechach, to jest ok.
Moze czas na zajcie sie niemieckimi przedsiebiorstwami i skanadalami typu Embargo na Rosje z wykluczeniem Siemensa ktorego sprzed niepokalanie wyladowal w Rosji mimo zakazow. O przewalach w volkswagenie nie wspominajac. Wcisniecie emigrantow Polsce nie wyszlo – EU kolchoz – niech gina
W drugim zdaniu “nie odzyskanie” powinno być chyba bliżej siebie :)