Niesamowity rozmach Netflixa – 80 własnych produkcji w 2018 roku
Netflix właśnie ogłosił swoje wyniki finansowe za trzeci kwartał 2017 roku, są one rekordowe, a firma pozyskała kolejne 5 milionów abonentów. Niesamowite są jednak plany firmy. Netflix staje się niemal niezależny, samowystarczalny i kompletnie zmienia układ rynku.
Z usług Netflixa na świecie korzysta już 115 milionów subskrybentów – mówimy o całych rodzinach, a także grupach znajomych, którzy dzielą się abonamentem. Danych z Polski nie mamy, ale i tu możemy mówić o rewolucji. Netflix zaczyna być rozpoznawalny przez zwykłych konsumentów, szarych Kowalskich, którzy powoli przekonują się do płacenia za treści w sieci.
To co jednak imponuje to zapowiedź produkcji 80 tytułów w przyszłym roku i wydania na treści ponad 8 miliardów dolarów. To wszystko raptem 5 lat po rozpoczęciu pierwszych produkcji. Dziś Netflix tworzy fantastyczne filmy i seriale na całym świecie. Firma zapowiedziała serial polskiej produkcji, a także wykorzystanie motywu Wiedźmina. Treści serwisu dopasowane są więc do różnych gustów z całego świata. Własne produkcje Netflixa to koniec dystrybutorów, pośredników. Firma trafia ze swoimi treściami do nas w dniu premiery. Wreszcie dostajemy filmy tak samo szybko jak amerykanie i to w naszym języku, w najwyższej jakości obrazu, a czasem nawet dźwięku.
Netflix nie zabije telewizji, nie zabije kina, ale to on rozdaje karty, zmusza do zmiany modeli biznesowych, zmusza do inwestycji, do zmiany podejścia na rynku. Co najważniejsze, na tych zmianach zyskuje klient, zwłaszcza w takim miejscu jak Polska, gdzie jeszcze parę lat temu naprawdę byliśmy dzikim zachodem i wciąż przez niektóre wytwórnie filmowe tak jesteśmy traktowani. Netflix sptawia sprawę jasno – dostosuj się, albo zgiń. Kina muszą oferować lepszą jakość, lepsze warunki. Telewizje muszą inwestować we własne treści i serwisy VOD, we własne treści inwestują też Ci, dla których wideo wcześniej nie było ważne.
Jeszcze nie dziś, ale za 3-4 lata Netflix w Polsce będzie mógł ścigać się o liczbę abonentów z nc+ i Cyfrowym Polsatem oraz największymi sieciami kablowymi. Będzie się działo. Już dziś na niektóre nowe produkcje Netflixa czekam bardziej niż na nowe filmy kinowe.
Komentarze: 2
Tylko jest zasadnicza różnica.
Abonamet Netflix to 30 zł (lub nawet mniej jak się dogadasz ze znajomym), a NC+ to kilka razy więcej.
Nie ma praktycznie porównania, wiadomo że tańsza usługa nawet gorsza (nie twierdzę, że Netflix taki jest – jest po prostu inny) zawsze wygra. To jest tylko kwestia czasu, oraz dostępności urządzeń na której Netflix w Polsce może być oglądany, a tu z roku na rok sytuacja będzie miała się lepiej :)
Powiem więcej – różnica jest jeszcze bardziej zasadnicza…
Jak można porównywać „wypożyczalnię filmów” do platformy telewizyjnej?