Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Batalia o format HDR trwa w najlepsze

Batalia o format HDR trwa w najlepsze

Paweł Okopień
paweloko
2
Dodane: 7 lat temu

Wojna formatów trwa w najlepsze. Ostatnią batalię, przy pomocy Apple, wygrał Dolby Vision, ale to jednak nie koniec bitwy. Walka, która nie powinna interesować klientów, finalnie dociera także do nich. HDR to kolejna bitwa w świecie obrazu po HD-DVD/Blu-ray i VHS/Betamax.

HDR10 to podstawowy format HDR z nim nikt nie ma problemów – wspierany jest przez serwisy streamingowe, płyty UHD Blu-ray i telewizory. Niestety jest ograniczony, jeśli chodzi o zawarte informacje (w dużym uproszczeniu są to jedne dane na plik). Tymczasem dwa kolejne formaty – HDR10+ i Dolby Vision – to formaty, w których każda klatka ma oddzielne metadane, co sprawia, że każdą klatkę telewizor odpowiednio dla siebie odtwarza, wykorzystując możliwości techniczne. To wpływa na finalną jakość odbieranego obrazu.

W tej chwili problem nie jest jeszcze tak dotkliwy, bo generalnie cieszy sam fakt, że HDR w ogóle jest, zwłaszcza, że potrzebujemy nie tylko odpowiedniego źródła, ale też wyświetlacza. Aby uzyskać odpowiedni efekt nie wystarczy model wspierający HDR. Potrzebujemy topowego ekranu LCD lub telewizora OLED. O telefonach nie wspominam, bo choć efekt HDR możemy doświadczyć na iPhonie X, czy iPhone 8 to nie ma to nic wspólnego z doznaniami jakie niesie duży ekran.

Jednak to właśnie iPhone przyczynił się do zwiększenia świadomości przeciętnych konsumentów na temat w ogóle istnienia czegoś takiego jak HDR i Dolby Vision. Apple po raz pierwszy tak otwarcie promuje licencjonowany standard. Dolby zyskało poważnego sojusznika, dostarczającego potężną bazę filmów w Dolby Vision w usłudze iTunes.

To kolejny marketingowy orzech do zgryzienia przez Samsunga. Producent musi konsumentom tłumaczyć się, dlaczego nie ma w ofercie ekranu OLED i dlaczego nie stosuje Dolby Vision. W końcu telewizory OLED mają praktycznie wszyscy, a Dolby Vision jest u LG i Sony. Myślę, że od dwóch miesięcy u Samsunga Excel się nie zamyka i trwają kalkulacje, czy nie opłaca się wejść w Dolby Vision. Decyzja nie jest łatwa, bo oznacza opłatę na rzecz Dolby od każdego sprzedanego urządzenia. Kwota licencji oczywiście jest ustalana indywidualnie w ramach negocjacji.

Na razie jednak Samsung pozyskał kolejnego sojusznika do HDR10+. Do Samsunga i Panasonica oraz wytwórni 20th Century Fox ma dołączyć Philips (TP Vision). Na razie według nieoficjalnych informacji, choć mających potwierdzenie w słowach Danny’ego Tacka (dyrektora produktowego firmy). HDR10+ miałby trafić do telewizorów z 2018 roku oraz jako aktualizacja dla tegorocznych modeli.

Dla rozwoju HDR10+ kluczowa będzie decyzja stowarzyszenia związanego z standardem Blu-Ray. Jeśli filmy na UHD Blu-ray będą mogły zawierać metadane kompatybilne z HDR10+ to zapewne wytwórnie również sięgną chętniej po ten format. W innym wypadku HDR10+ będzie zmarginalizowany. Zaletą HDR10+ jest jednorazowa stosunkowo niska opłata za użyczenie licencji.

Wiele będziemy wiedzieć już w styczniu, gdy producenci zaprezentują nowe telewizory. Wtedy przekonamy się jak silna jest pozycja Dolby Vision i gdzie jeszcze pojawi się standard HDR10+. Na razie Dolby Vision wygrywa pod względem dostępności treści i rozpoznawalnością marki. Natomiast HDR10+ wybrało już 3 poważnych graczy na rynku telewizorów.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 2

Jeżeli planujesz zakup topowego modelu LCD to możesz poczekać, bo w tym roku posucha jeżeli chodzi o TV z pełnym podświetleniem (FALD). Chociaż ja kierowałbym się w stronę OLED, tutaj śmiało możesz brać każdy model LG serii 7. Sam jestem posiadaczem modelu 6 serii i zupełnie nic mu nie brakuje.