Tweetbot, Twitterrific, 280 znaków na Twitterze i chowanie dłuższych tweetów
Bodajże przedwczoraj Twitter dokonał największej zmiany w swojej historii. Po przeprowadzeniu intensywnych badań i po zebraniu ogromnej ilości opinii ekspertów, zignorował to wszystko całkowicie i po prostu podwoił liczbę znaków – ze 140 do 280.
Było pewne piękno w konieczności zmieszczenia myśli w 140 znakach. Dodatkowo i dzięki temu, przejrzenie timeline’u nie sprawiało kłopotu, nawet jeśli mieliśmy kilkaset tweetów do nadrobienia. Niestety, powodowało to również negatywne zachowania – wklejanie screenshotów dłuższych tekstów i rozdzielanie myśli na tzw. „tweet storms”, czyli na kilka lub kilkanaście tweetów.
Teraz mamy „tweety Schrödingera” – nie wiemy czy są dobre czy złe, dopóki nie zostaną odczytane.
Twitter z 140 znakami: wrona mi lata za oknem.
Twitter z 280 znakami: wyjrzawszy przez okno, ujrzałem czarne ptaszysko, dziarsko przmierzające modry firmament.— Quacc (@evglottia) November 9, 2017
Osobiście nie mam problemu z nowym limitem, pod warunkiem, że nie będzie durnie nadużywany. Spodziewam się, że za tydzień lub dwa wszystko się uspokoi i ludzie wrócą do normalnego tweetowania.
Niektórzy, korzystający z alternatywnych klientów do czytania timeline’u – zarówno Twitteriffic, jak i Tweetbot, wspierają już 280 znaków – zdecydowali się w międzyczasie na „wyciszenie” tweetów dłuższych niż 140-znakowe. Można to zrobić w prosty sposób.
W przypadku Tweetbota wystarczy stworzyć nową regułę, która jest skonfigurowana jako regular expression (regex), a w pole keyword należy wpisać .{141,}
.
W przypadku Twitterrific jest ciut bardziej zrozumiale dla osób nie znających regex, bo wystarczy w ustawieniach dodać „Muffle” o treści > 140
.
PS. Nowy Twitterrific dla Mac zbiera bardzo pozytywne opinie po swoim Kickstarterze – sam się na niego załapałem – ale nie miałem serca nic na jego temat pisać, bo jest tak niesamowicie brzydki, że me oczy krwawią na jego widok.