Nieudana misja rosyjskiej rakiety Sojuz
28 listopada z kosmodromu Wostocznyj w południowo wschodniej Rosji miał miejsce start rakiety Sojuz 2.1b. To najnowszy model rakiety Sojuz. Pozwala ona na wyniesienie na niską orbitę okołoziemską do 8,2 tony ładunku. Pierwszy start Sojuza w tej wersji miał miejsce w grudniu 2006 roku. W czasie tego startu popełniono chyba jeden z najdziwniejszych i najbardziej głupich błędów w historii startów rakiet kosmicznych.
To miała być rutynowa misja. Kto jak kto, ale Rosjanie od lat wysyłają w kosmos rakiety Sojuz. Oczywiście przeszły one tysiące modyfikacji od lat 60. Dodatkowo kapsuła Sojuz jest obecnie jedynym sposobem w jaki astronauci mogą dotrzeć i wrócić z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Kapsuła to oczywiście nie rakieta i w czasie ostatniej misji nie była używana, bo celem ostatniej misji miało być wyniesienie na orbitę 19 satelitów. Wśród nich m.in. satelita z rodziny Meteor-M2. To rosyjski satelita meteorologiczny najnowszej generacji. Pozostałe satelity to mniejsze nano satelity.
Początkowo wszystko szło zgodnie z planem. Start stosunkowo nowej, ale przetestowanej już wielokrotnie rakiety z nowego kosmodromu, oddanego do użytku w 2016 roku. Pierwszy stopień rakiety pracował zgodnie z przewidywaniem i wyniósł drugi stopień wraz z ładunkiem na odpowiednią wysokość. Po separacji stopni rakiety, kontrolę przejął Fregat – drugi stopień w tym modelu rakiety. Wtedy sprawy zaczęły się komplikować.
Fregat, to drugi uniwersalny drugi stopień rakiety. Rosjanie używają ich w Sojuzach czy Zenitach. Używane są one od 2000 roku i wyniosły już ponad 60 ładunków. Używa się ich w przypadku misji mających za cel wyniesienie satelitów na orbitę.
Po przejęciu kontroli nad lotem przez komputer drugiego stopnia rakiety, zmieniła on kurs i… poleciała w stronę oceanu. Wchodząc z powrotem w atmosferę uległa w większości paleniu, ale jej szczątki wpadły do oceanu. Wyglądało to bardzo efektownie.
A friend of mine sent me this video coming back from Montreal. A Russian satellite was lost after failing to enter orbit, and they believe this is it burning up entering the Earth's atmosphere. It's absolutely STUNNING to watch. #AviationLovers #Space pic.twitter.com/O7yrTD62Uo
— Victoria 👸🏼 (@ThatJetsetGirl) November 28, 2017
Początkowo twierdzono, że przyczyną awarii był „błąd ludzki”. Podejrzewano, że ktoś źle ustawił parametry lotu lub zamontował odwrotnie jakiś czujnik w rakiecie. Tak, miał miejsce kiedyś taki przypadek. Rosjanie zamontowali w 2013 odwrotnie miernik przeciążeń w rakiecie Proton. Jak można się domyślić komputer pokładowy chciał skorygować lot poprzez obrót rakiety. Skończyło się to spektakularnym uderzeniem rakiety w ziemię i potężną eksplozją.
W przypadku wtorkowego startu najprawdopodobniej zawiniło coś innego. Pojawiają się informacje, że przyczyną niepowodzenia misji była zła konfiguracja komputera w drugim stopniu rakiety. Miał on wgrane parametry lotu z kosmodromu Bajkonur lub Plesieck. Plesieck znajduje się północno wschodniej części Rosji, a Bajkonur na południu Kazachstanu. Rakieta „myślała”, że startuje z przeciwnego końca Rosji i po prostu chciała skorygować lot, dlatego zmieniła kierunek.
Trudno sobie wyobrazić, jak doszło do tak głupiej pomyłki. Jak to możliwe, że w czasie całych przygotować do startu rakiety, nikt nie sprawdził czy ma ona zapisany punkt startowy jako ten z którego będzie faktycznie startować. Gdzie była kontrola jakości, testy przed startem? Jak w ogóle mogło dojść do takiej sytuacji. Rosjanie są znani z bałaganu w swoim programie kosmicznym i jak widać, chyba niewiele robią, żeby zmienić tę sytuację.
Komentarze: 3
Pewnie doszło tak samo jak do „root” w macOS 10.13…głupio 😉
‘Początkowo twierdzono, że przyczyną awarii był „błąd ludzki”. Podejrzewano, że ktoś źle ustawił parametry lotu lub zamontował odwrotnie jakiś czujnik w rakiecie.’ a później ‘najprawdopodobniej zawiniło coś innego. Pojawiają się informacje, że przyczyną niepowodzenia misji była zła konfiguracja komputera w drugim stopniu rakiety.’ ?? ‘Trudno sobie wyobrazić, jak doszło do tak głupiej pomyłki.’
Może to roboty konfigurowały ;)
Można powiedzieć. Jak to w Rosji.