iMac Pro – przemyślenia
Przez ostatnie dni pojawiło się sporo pierwszych wrażeń i testów w internetach, więc nie pozostało mi nic innego, jak dorzucić swoje dwanaście groszy…
Nowości
Dowiedzieliśmy się kilka nowych rzeczy na temat iMaca Pro, które nie były komunikowane przez firmę przed jego premierą – mniej lub bardziej ciekawych.
Apple T2
iMaca Pro wyposażono w układ Apple T2 – pierwszą generację znajdziemy w MacBookach Pro – w którym zintegrowano kilka elementów całej układanki, w tym SMC1, ISP, kontroler audio i kontroler pamięci masowej. Ciekawe jest to, że T2 między innymi odpowiada za przetwarzanie obrazu z kamery FaceTime HD, w tym kontroluje ekspozycję, wykrywa twarze, ustawia balans bieli i zarządza mapowaniem tonalnym. W T2 oczywiście wbudowano Secure Enclave, które pierwszy raz debiutowało w iPhone’ach z okazji wprowadzenia Touch ID – tutaj odpowiedzialne jest m.in. za szyfrowanie danych na dyskach, dzięki czemu odciążony jest główny procesor Intel Xeon W.
Akcesoria w Space Grey – Magic Mouse 2, Magic Trackpad 2 i Magic Keyboard z polem numerycznym
W komplecie z iMakiem Pro domyślnie dostajemy Magic Mouse 2 i nowy bezprzewodowy Magic Keyboard, oczywiście w kolorze Space Grey. Opcjonalnie można wymienić Magic Mouse 2 na Magic Trackpad 2, również w Space Grey, ale nie chcecie tego robić. Otóż za kolejną „niewielką” dopłatą można zamówić Magic Trackpad 2 i Magic Mouse 2 – do wyboru, do koloru… w Space Grey. To jest istotne dlatego, że tych akcesoriów potem nie można dokupić.
Swoją drogą, zastanawiająca jest ta praktyka. Po pierwsze, wiele osób, które nie kupi iMaca Pro, zapłaciłoby Apple za te akcesoria. Po drugie, co jeśli mam iMaca Pro, ale po paru latach popsuje mi się klawiatura czy trackpad? Zostaję na lodzie? Prawdopodobnie nie, ale ciekawy jestem ich polityki w tym zakresie.
① Design. This is obvious, but the space grey hardware looks super beautiful. (The Magic Mouse 2 finish even resembles the iPhone X back — really hard to photograph, so shiny, but maybe you can tell.) pic.twitter.com/xBWFS1uFYO
— Cabel Sasser (@cabel) December 12, 2017
Przy okazji, nowe akcesoria pięknie się prezentują przy iPhonie w Space Grey.
RAM, SSD, GPU i CPU
Te elementy nie są wymienne we własnym zakresie, chociaż teoretycznie jest to możliwe. iFixit jeszcze nie rozbierał iMaca Pro, ale wygląda na to, że wystarczy odkleić ekran, wygrzebać pół komputera i można dostać się do plecków. Jak widać na powyższym obrazku, RAM jest teraz w innym miejscu i nadal nie jest wlutowany w płytę. To oznacza, że można go teoretycznie wymienić we własnym zakresie.
#iMacPro upgrades:
1. You can’t upgrade RAM yourself but you can take it to an Apple Store or certified service center and they can upgrade for you.
2. You can’t upgrade storage or graphics, but TB3 and eGPU let you update/expand.
— Rene Ritchie (@reneritchie) December 14, 2017
Parę osób, które spotkało się z Apple na briefingu dot. iMaca Pro, przekazało również informację, że punkty serwisowe firmy – autoryzowane i własne – będą mogły na życzenie wymienić RAM.
Niestety, wygląda na to, że SSD, GPU i CPU nie są wymienialne, chociaż ciekawy jestem co odkryje iFixit.
Vega 64 w iMac Pro vs. Vega 64 w Mac Pro (2010)
Ciekawostką jest fakt, że nowy Radeon Vega 64 w Mac Pro z 2010 roku osiąga lepsze wyniki w OpenCL niż ta sama architektura w iMaku Pro z 2017 roku. Tutaj znajdziecie wyniki Mac Pro, a tutaj iMac Pro.
Thunderbolt / USC-C
iMac Pro ma dwa kontrolery do Thunderbolta 3, więc wszystkie cztery porty działają z pełną prędkością i dają pełne 40 Gb/s.
USB do Lightning
⑥ Lightning Cable. The included one is black — and even the fill around the pins is black. This detail is certainly the #1 reason to purchase the iMac Pro. pic.twitter.com/QXbfYn31Ys
— Cabel Sasser (@cabel) December 12, 2017
Ciekawostką jest dołączony czarny kabel z USB do Lightning. Widać tutaj dbałość o detale – wypełnienie przy pinach również jest czarne.
Przemyślenia
Kompletnie nie rozumiem dlaczego firma tak upiera się, żeby iMac i iMac Pro były tak cienkie. Może i ma to jakiś tam sens w MacBookach, iPhone’ach czy iPadach, ale szczerze, to wolałbym mieć grubszą obudowę i dzięki temu dodatkowy headroom temperaturowy. To szczególnie istotne w przypadku modelu Pro, który potrzebuje przepompować przez obudowę znacznie więcej powietrza, aby schłodzić nowe podzespoły. Poprzednia konstrukcja, którą zresztą miałem, moim zdaniem wyglądała lepiej niż obecna, pomimo że pod niektórymi kątami ten cienki brzeg wygląda znakomicie.
Nie rozumiem też dlaczego Apple nie oferuje kart Nvidii, które generują mniej ciepła, co w przypadku takiej konstrukcji jest istotne. Biorąc przy okazji ich przewagę wydajnościową, to nawet w OpenCL nie są wiele wolniejsze (jeśli w ogóle) od nowych Vega 56 i 64.
Jeśli chodzi o ceny, to naprawdę nie jest źle, szczególnie w przypadku modelu bazowego, jeśli porównamy komputer do podobnych konstrukcji opartych o Xeona W. Problem w tym, że wiele osób, które potrzebują więcej niż iMac z Core i7 quad-core, niekoniecznie potrzebują Xeona. Na rynku są procesory z serii Core i7 i i9, które mają od 6, 8, 10, 12, 14, 16 lub 18 rdzeni i zapewniają wystarczająco większą wydajność, aby nie pakować się w Xeony. Jeśli do takiego procesora dodalibyśmy pełnoprawne GPU, to wierzę, że Apple zaspokoiłoby potrzeby znacznie większej grupy osób niż obecnym iMakiem Pro.
Na obecną chwilę najnowszym iMakiem Pro powinny się interesować przede wszystkim osoby przetwarzające duże ilości dużych zdjęć lub wideo każdego dnia. W ten skład też wejdą deweloperzy, którzy potrzebują dodatkowej wydajności, ale typowy użytkownik, nawet taka osoba jak ja, która częściej niż od czasu do czasu obrabia zdjęcia i montuje filmy w Final Cut Pro X, spokojnie obejdzie się czymś wolniejszym.
Na horyzoncie jest Mac Pro i nadal chciałbym, aby Apple wypuściło wersję Xeonową, dla najbardziej wymagających, oraz mniej hardcore’ową wersję, opartą o Intel i7 lub i9, dla takich ludzi jak ja.
- System Management Controller, czyli kontroler do zarządzania system. ↩
Komentarze: 7
No nie mogę się zgodzić bardziej – iMac Pro z Intelem i9 byłby strzałem w dziesiątkę dla wszystkich tych, którym i7 nie wystacza (i9 występuje z 10, 12, 14, 16 i 18 rdzeni). Bardziej przystępny cenowo, lecz o bardzo dużych możliwościach. Xeony natomiast byłyby zarezerwowane dla “pełnoprawnych stacji roboczych”.
Niestety w takim przypadku trzeba poczekać na nową generację procesorów w iMakach, bo może okazać się, że przyrost dwóch rdzeni będzie wystarczający…
Dokładnie jak zwykły iMac dostanie procki 8 generacji i nowe karty graficzne to opłacalność zakupu wersji Pro spadnie.
Chyba że Apple ubije iMaca jak kiedyś Mac Mini.
Wspominasz o kartach nvidia … Wojtku nie śledzę tematu ale karty GeForce nie obsługiwały koloru 10Bit … dopiero modele Quadro
https://forums.geforce.com/default/topic/937635/gtx-1080-10-bit-4k-ready-/?offset=9
Oczywiście możliwe ze to się zmieniło
nVidia obsługuje 10-bit zdaje się od serii 200, ale tylko przy użyciu DirectX. Aplikacje np. od Adobe korzystają z OpenGL, więc potrzebne byłyby właśnie karty Quadro; a jeśli chodzi o OpenGL to faktycznie lepiej zainwestować w AMD (Vega 64 jest w stanie konkurować na tym polu z 1080 Ti, a cenowo wypada zdecydowanie lepiej).
Dziękuje za uzupełnienie :) Tak czy siak tłumaczy to zastosowanie układów VEGA i ich w tym przypadku “wyższość” nad układami nVidia
proboje znalesc recenzje iMac PRo na Youtube od 4 dni od wydania go i NIC – ZERO – NIKT go nie kupil?!
@”Po drugie, co jeśli mam iMaca Pro, ale po paru latach popsuje mi się klawiatura czy trackpad?”
Apple WYPUSCI je za rok dwa! MUSI – poki co to sie zwie eksluzywnosc
@”Nie rozumiem też dlaczego Apple nie oferuje kart Nvidii,”
Bo Final Cut Pro i CALA reszta macOS jest ZOPTYMALIZOWANA pod produkty AMD – no i sa one tansze!