Adidas porzuca smartwatche i stawia na współpracę z Fitbit
Adidas wycofuje się z rynku wearables. Firma oferowała do niedawna własne zegarki, a także liczne sensory. Dodatkowo w 2015 roku kupiła Runastic, start-up odpowiedzialny za liczne sportowe aplikacje. Los inteligentnych piłek i innych gadżetów nie jest jeszcze znany, ale zegarków nie należy się spodziewać.
Adidas uwierzył w to, że podobnie jak pozostałe firmy ze świata sportu i mody, musi wejść w rynek technologii noszonych. Tak jeszcze 2-3 lata temu kreowano przyszłość. Trend był jasny, skoro wchodzi w to Apple, Samsung, interesują się inni to znaczy, że trzeba też zacząć robić takie rozwiązania. Dlatego Adidas stworzył wiele rozwiązań smart powiązanych z uprawianiem sportu. Czujniki w butach, czujnik w piłce, czy rozwiązania cardio dla biegaczy. Pojawił się też monitor aktywności i miCoach Smart Run do biegania. Firma teraz stwiedziła jednak, że nie będzie już tworzyć własnych rozwiązań typu smartwatch, zredukowała dział za to odpowiedzialny i nawiązała partnerstwo z Fitbit. Już jesienią zaprezentowano specjalną edycję Fitbit Ionic. Podobnie jak Nike robi to z Apple Watch.
To kolejny przykład tego jak świat szuka innowacji na siłę, a firmy wykładają krocie na nieprzemyślane biznesy, często też bardzo źle skalkulowane. Co gorsza dzieje się to również z uderzeniem w samych użytkowników, którzy skuszeni tymi produktami się zrażają. Najpierw mieliśmy boom na tablety. Producenci zaczęli wierzyć, że podobnie jak smartfony rynek ten będzie przynosił krocie i to graczom różnego kalibru. Słaby Android z niedostosowanymi aplikacjami, wolne procesory, tragiczne wyświetlacze, dziwaczne przekątne sprawiły, że użytkownicy się do tych urządzeń zniechęcili, co odbiło się na udanych produktach jak iPad, Kindle Fire. Stwierdziłbym, że także Samsung Tab S, ale niestety Samsung też miał w swojej ofercie liczne tanie tablety, które podcinały skrzydła całej idei. Sytuacja na rynku Smart Watch jest bardzo podobna. Wiele rozwiązań jest nieprzemyślanych, rynek dedykowanych urządzeń określonym dziedzinom jest bardzo wąski. Także Apple finalnie koncentrując się głównie na rozwiązaniach sportowych zdobył znaczącą część rynku.
Co więcej podobnych historii będzie więcej. Jestem pewny, że sytuacja powtórzy się z VR. Firmy muszą patrzeć w przyszłość, mieć oczy dookoła głowy. Brak innowacji, lekceważenie rynku owocują tym jak wygląda sytuacja firmy Nokia. Tworzenie czegoś na siłę, zgodnie z rynkowymi trendami i obietnicą boomu wychodzi większości dość marnie.
Paweł Okopień
Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.