XI rocznica prezentacji pierwszego iPhone’a

Wojtek Pietrusiewicz

5

Dodane: 7 lat temu

Dzisiaj wypada XI rocznica prezentacji pierwszego iPhone’a. To zawsze miła okazja, aby powspominać jak ten kieszonkowy komputer zrewolucjonizował świat…

Steve Jobs, dnia 9/01/2007, wyszedł na scenę i powiedział, że „dzisiaj jest dniem, na którego czekałem od dwóch i pół roku”. Dokładnie 41 minut później, o 9:41 czasu lokalnego, świat ujrzał pierwszego iPhone – pierwszego smartfona z prawdziwego zdarzenia. Klienci musieli niestety czekać do 29/06/2007, aby go kupić – kosztował wtedy 400 USD za model podstawowy, oczywiście w dwuletnim kontrakcie.

Te kilka miesięcy nie były przypadkowe – iPhone OS i sam iPhone były wtedy zupełnie nieprzygotowane do wypuszczenia na rynek. Tak wczesna prezentacja była możliwa, ponieważ to był pierwszy produkt w tej kategorii, a cały proces certyfikacyjny wyjawiłby sporo sekretów i być może przeinaczyło informacje, nad którymi Apple chciało mieć kontrolę.

Sama prezentacja nieukończonego hardware’u i software’u udała się tylko dzięki trudnej pracy inżynierów, którzy uczestniczyli w tym projekcie. Przygotowali oni dla Steve’a kilka iPhone’ów na scenie, gdzie każdy z nich wykonywał tylko określone operacje – na przykład w pierwszym działały funkcje telefoniczne, ale nie internetowe, a w drugim odwrotnie. Co więcej, operacje musiały się odbywać w określonej kolejności, inaczej całe demo mogło legnąć w gruzach. Nie znamy oczywiście co dokładnie działało i na którym iPhonie, ale to właśnie w ten sposób odbyła się jego prezentacja.

Dzisiaj pozwoliłem sobie na przypomnienie samego keynote’a, do czego zachęcam i Was, i patrząc z perspektywy czasu, to wyjątkowe decyzje Apple uratowały ten telefon przed klapą. Wystarczy spojrzeć na Safari i przewijanie ekranu – procesor nie był wystarczająco szybki, aby nadążać z renderowaniem internetowych, więc Apple zastępowało elementy, które się jeszcze nie załadowały, szachownicą. To pozwoliło użytkownikowi zachować wrażenie pełnej płynności i responsywności interfejsu użytkownika, gdy podzespoły robiły co mogły, aby wyświetlić żądane treści na ekranie.

Pamiętam do dzisiaj, jak pierwszy raz wziąłem iPhone’a do rąk, że to responsywność UI zrobiła na mnie największe wrażenie. Następną rzeczą było chyba to, jak działało przewijanie ekranu i cała fizyka za tym stojąca. iPhone OS opanował to do perfekcji już wtedy, podczas gdy w niektórych telefonach z Androidem, gdzie producenci grzebią przy fizyce UI, ten gest nadal wydaje się nienaturalny, pomimo że minęło już 11 lat (na szczęście są to rzadkie przypadki).

Po pierwszym iPhonie, musieliśmy czekać do 2010 roku, na prezentację modelu 4, aby ujrzeć drugi duży skok w tej kategorii – do ekranów Retina. W tym wypadku rozdzielczość skoczyła dwu lub czterokrotnie, zależnie od punktu widzenia. UI się nie zmieniło, ale każdy punkt interfejsu był teraz wyświetlany przez cztery piksele. To spowodowało, że w końcu przestaliśmy widzieć te ostatnie (a przynajmniej osoby z „normalnym” wzrokiem przy typowej odległości od oczu).

Do dzisiaj pamiętam w jakim szoku byłem, jak po raz pierwszy włączyłem i zobaczyłem ten ekran w Londynie, zaraz po kupieniu telefon – był niczym (bardzo mała) kartka papieru kredowego z wysokiej jakości magazynu… To wrażenie dopiero pogłębił iPad 3 w 2012 roku – pierwszy model z ekranem Retina – ale już tutaj wrażenie było wyjątkowe.

Od lewej moje ekrany domowe na przestrzeni lat (w oryginalnych rozdzielczościach): iPhone, iPhone 4, iPhone 5S, iPhone 7 Plus, iPhone X

Niedawno Apple pokazało zaledwie trzeciego iPhone’a, który naprawdę coś zmienił w tej linii smartfonów – iPhone’a X – ale to nadal ewolucja tego pierwszego, z 2007 roku. Ciekawy jestem kiedy ponownie doczekamy się takiego skoku technologicznego, jaki mieliśmy okazję zobaczyć 11 lat temu… wtedy różnica pomiędzy iPhonem, a jakimkolwiek innym „smartfonem” była gigantyczna.

Na koniec nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić wszystkich chętnych do obejrzenia pierwszej reklamy iPhone’a oraz pełnego keynote’a z Macworld, na którym Steve Jobs pokazał go światu.

https://www.youtube.com/watch?v=7l-Pa0uCod0

PS. Nie miałem screena z iPhone’a, więc wstawiłem na jego miejsce odpowiednik z pierwszego iPoda Touch.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.